Pierdolone AC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie niech nikt sie nie ubezpiecza w Samopomocy,to jest niesamowicie ciekawa firma. Nie bede mówił złych rzeczy,opowiem swój przypadek.Mialem AC w Samopomocy z wyzsza składką za zniesienie amortyzacji ewentualnych czesci uszkodzonego auta.Jechalem jakis kutas chyba na długich walil srodkiem drogi, musialem uciekac.Lekko otarlem sie o drzewo.Miale wgniecine i zarysowane oboje przwych drzwi, błotnik,i lusterko(nawiasem mówiac nie chodzial elektryka tez, co zauwazylem pozniej)Za Prace blacharza(jedne drzwi i błotnik) i lakiernika (4 elementy 2 drzwi,błotnik i lusterko) zaplacilem ponad 2000PLN. A pan G. likwidator szkod ze Świdnickiej samopomocy wycenil szkode na ok 900zl minus pozostale raty składki. Mogłbym im zalozyc sprawe i ciagac sie po sadacg ale nie mam na to czasu.NO MORE SAMOPOMOC. Pozdrowienia.
  
 
Bo obojętnie w jakiej firmie ubezpieczeniowej, najpierw robi się wycenę szkody a potem przeprowadza naprawę bezgotówkową.
Ale jak ktoś chce na odwrót, to potem takie są efekty.
Ale przyjmij moje wyrazy współczucia bez cienia ironii. Szkoda komunikacyjna to nic przyjemnego.
  
 
Zostaje jeszcze Rzecznik Ubezpieczonych, czy jakoś tak. U niego sprawę zakładasz za free...
Pozdr. P.
P.S. To nie tylko Samopomoc tak wypłaca szkody z AC. Każda ubezpieczalnia kombinuje, żeby wypłacić jak najmniej - ciesz się, że nie trafiłeś na link4...
  
 
w jakiej kolejnosci robiles to co opowiadasz
szkoda==>samopomoc==>warsztat
czy
szkoda==>warsztat==> samopomoc

jesli ten 2 wariant to jestes ugotowany
jesli 1 to powinno obejsc cie bez sadu ale musialbym znac wiecej danych

jesli chcesz to priva lub GG
  
 
To juz bylo dosc dawno, odpuscilem temat. Zaluje ze nie walczyle,ale na odwolanie jest tylko 30 dni.Chcialem przestrzec innych przed ta wspaniala firma. Oni sa tylko mili i uprzejmi jak zawierasz polise. A potem na wszelkie mozliwe( czytaj nieuczciwe) sposoby probuja cie wychujac. PZU nie odpierdala takich manewrów.
  
 
Mnie jak zaproponowali przy ubezpieczeniu ,,Samopomoc'' to zapytałem czy mają jakąś poważną propozycję ubezpieczenia mojego samochodu. Usłyszałem, że nie więc odszedłem nawet bez dowidzenia, bo ślizgać to się mogą ale nie na moim tyłku.
Mam nadzieję, że na przyszłość już będziesz mądrzejszy.
Ubezpieczyłem się w Towarzystwie, które w ramach ubezpieczenia samochodowego ubezpiecza też mieszkanie, a to już się opłaca.