| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-03 19:26:33 3.4.04 r. - historyczny dzień. Po dwóch latach oszczędności spełniły się moje marzenia. Kupiłem sobie wreszcie swoją "ładę"... eeeee tzn. chciałem mówić rower. Konkretnie jest to rower marki unibike, a dokładnie model Luxor DX. Jest to rowerek crossowy, koła 28', z amortyzowanym widelcem i amortyzowaną sztycą siodła. Kosztował 1499 zł. To jest ten model:
no i oczywiście jego . specyfikacje. Aha, to zdjęcie to nie jest oczywiście bezpośrednio ten egzemplarz, który ja se kupiłem. To jest rzecz jasna egzemplarz prospektowy. Ale ja mam dokładnie taki sam (bo rowery to nie są samochody, że wybierasz kolor - rowery mają jeden narzucony kolor). Poza tym on nie ma żadnych akcesoriów, ale ja sobie dokupiłem błotniki, licznik, oświetlenie, kasek, sakwę rowerową i bagażnik. Dzisiej zrobiłem nim pierwsze piętnaście kilometrów - od salonu do domu. Jutro już normalnie będę walił duże przebiegi. Chciałem powiedzieć, że bardzo się cieszę. Na tą chwilę czekałem bardzo długo. Praktycznie dwa lata. Bo chociaż dwa lata temu miałem jeszcze poprzedni rower, to po prostu mi się sypał. Normalnie wszystko siadało, nawet rama się deformowała, biegi nie przeskakiwały i w ogóle. Po prostu jazda na tym badziewiu to była dla mnie męka. No i za grosze go sprzedałem. A ten rower już oczywiście mam nadzieję takich numerów nie będzie odwalał. I w zasadzie ten bike to na minimum dziesięć lat musi starczyć. Bo w tym czasie oczywiście mam niestety wiele inwestycji, a pieniędzy mało. Oczywiście do tych inwestycji zalicza się też i samochód (czyli łada), po wcześniejszym zrobieniu prawojazdów (a to też kosztuje), no a poza tym chciałbym też w najbliższej przyszłości se kupić może aparat cyfrowy (bo to wstyd cykać zdjęcia ze zlotu/spociku zwykłym). Także w najbliższym czasie/krótkiej przyszłości będzie tyle różnych potrzeb, a kasy jak zwykle nie ma. Ale dobrze, że przynajmniej jedną, tą najważniejszą potrzebę już się udało zrealizować. A oszczędzanie zaczyna się od nowa... I na tym kończę, bo się rozgadałem. Pozdro Miły |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-03 21:52:02 Vodzu, jeżeli chodzi o aparat, to Cię w pełni rozumię, ale Ty to traktujesz jako hobby i poza tym zawodowo (dobrze mówię, bo Ty jesteś fotografik, nie?). Natomiast mi chodzi o względy praktyczne - tutaj chyba nie zaprzeczysz, że jest bardziej praktyczny z całym szacunkiem do Twojego hobby. Po prostu pod tym względem, jak widzę, że wszyscy mają cyfraki na spociku/zlocie, ja czuję się zacofany.
Co do ceny roweru - faktycznie można kupić rower za 199 zł (w Tesco). Ale wiesz co to jest, nie? Ja widząc te rowery nie musiałem się przyglądać i od razu widzę, że już na dzień dobry chyba były niewyregolowane przerzutki, szprychy bodajże źle naciągnięte. Ja turystyką rowerową zajmuję się jako hobby, potrafię przejechać w ciągu dnia 120 km (jak wiesz chciałbym przyjechać na zlot też rowerem). Nie mogę pozwolić na to, żebym w półowie trasy stanoł z powodu awarii. Ja muszę mieć już mocniejszy sprzęt i trwalszy. A poprzednio już miałem gówno kupione w nieprofesjonalnym punkcie sprzedaży i same problemy z tym były. Owszem są rowery za kilkaset zł (500-600) które spisują się bezproblemowo, ale pod waronkiem, że nie są zbytnio eksploatowane. Tzn. po prostu to są takie na niedzielną wycieczkę kilka km po lesie. Natomiast te z droższej półki to już wszystko są wzmocnione i w ogóle. Także ja właśnie taki rower potrzebuję z racji pokonywanych dystansów. |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-03 22:04:08 A wrażenia: bardzo pozytywne. Koła 28', czyli mniej kręcenia jak w górskim, biegi bardzo cichutko wchodzą, no i to resorowane siodło - może i niedużo daje, ale przynajmniej optycznie jestem w pełni zamortyzowany |
Golem SYMPATYCZNY GOŚĆ firmówka Kia Picanto ... Czarna Białostocka | 2004-04-03 22:56:54 Miły wypiję piwo za twój sprzęt co by że się tak wyrażę nie rozsechł się choć pewnie sprzęty tej marki się nie rozsychaja ale mimo wszystko trzasnę żuberka jednego.Niech ci się |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-03 23:31:21
Spoko. Ja i tak na tą orientację mówię "siodełka" albo "łańcuchy" |
Franc SYMPATYCZNY GOŚĆ była 2107, teraz Gol ... Gdańsk | 2004-04-03 23:38:29 Mily, fajny rower, oby ci dlugo posluzyl i obys zjezdzil na nim tysiace kilometrow. |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-03 23:48:39 A tak w ogóle to jeszcze życzcie mi, żebym przekonał w końcu rodziców i mógł nim przyjechać na zlot. Bo od razu mówię: jeżeli mam jechać inaczej niż rowerem, to na zlocie na pewno mnie nie będzie. Nawet jeżeli ktokolwiek z Bydzi pojedzie. Nic do nikogo nic nie mam, ale po prostu jest możliwe rowerem, to dlaczego mam jechać inaczej. Po prostu może chociaż to da coś do myślenia rodzicom, żeby nie wydawali więcej takich krzywdzących decyzji. |
dobry SYMPATYCZNY GOŚĆ ALFA ROMEO 156 SW 2, ... Łódź | 2004-04-04 00:00:20 Miły gratulacje , i popieram Cię w 100% ja na twoim miejscu też bym tylko rowerem chciał na zlot pojechać i w pełni to rozumiem.
Osobiście jak jeździłem na rowerku to moja nadwrażliwa mama ogólnie się bała więc nigdy nie mówiłem jak daleko się wybieram żeby zawału nie dostała ale to były jednodniowe wycieczki ok 100km natomiast na kilka dni to już jest większy problem ale mam nadzieję że uda Ci się przekonać masz u mnie pełne poparcie |
adasco Bardzo Ważny GOŚĆ Roomster & kropek Łódź | 2004-04-04 00:13:38 gratuluje zakupu.
mam nadzieje, ze nie nieszczysz bicykli tak jak ja... bo ja musialem rower sam sobie zlozyc... taki osobisty no i zycze Ci, abys nie padl ofiara bandytow. Radzilbym ubezpieczyc maszyne i oznakowac. W porownaniu z nowym rowerem, to zaden pieniadz. mnie kilka razy chcieli zabrac rower, ale tylko raz skutecznie. znalazl sie po tygodniu. Bo byl oznakowany. I przez ubezpieczalnie i przeze mnie. wiekszosc czesci ztstala trwale oznaczona moim kodem, a na ramie w widocznym miejscu jest grawur: rower skradziony ostatnio kolesie kazali rower oddac, a ja im tylko pokazalem napis. I poszli sobie. sztyft do grawurki powinienes dostac w nomi czy w obi - nie pamietam dokladnie, gdzie go kupowalem... ryje w metalu prawie jakbys pisal..... jak sie uprzesz ,to i nakretki poznakujesz. |
pawel_krakow | 2004-04-04 00:16:21 Noooo piękny rowerek Cos jakby łada - ale już lekko podrasowana w fabryce Pozdrówki i życze samych miłycgh wrażeń z rowerowych wypraw Miły Pozdr Paweł |
![]() AndrzejM ŁADZIARZ Citroen Xsara Picasso Dąbrowa Górnicza | 2004-04-04 09:20:11 Hoo hoo rowerek jak ta lal(d)a. Gratulacje |
adam2106 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 480 turbo mysłowice | 2004-04-04 11:16:35 Gratulacje.Oby jezdzil dlugo i bezproblemowo!
Mily,od razu kup dobrą kłódkę-naprawde warto. A z ubezpieczeniami to jest problem-z tego co wiem to PZU ubezpiecza rowery od kradziezy ale tylko wtedy gdy rower byl zamkniety w pomieszczeniu gdzie drzwi sa zamykane przynajmniej na 2 "patentowe" zamki.Najgorsze jest to ze nie mozna ubezpieczyc ukochanego jednosladu od kradziezy z rozbojem (panowie w "zawodowych" strojach 3 paski) Znakowanie pomaga ale "na złodzieja nie ma zamka" Ja osobiscie jestem fanem rowerów górskich (GT Avalanche 1.0)ale jestem w tej szczesliwej sytuacji ze 50 kilometrow w jedna strone i juz jestem w górach I ten widok ze szczytu Pilska-1557 m.n.p.m.-kiedy widzisz z jednej strony Jezioro Żywieckie a z drugiej Jezioro Orawskie to wtedy wiesz ze warto było tak sie męczyć No i w górach jeszcze nie ma dresów czychających na spokojnych turystów |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2004-04-04 13:58:23 Mi miesiąc temu rąbnęli rowerek Huffy z piwnicy,teraz na odszkodowanie czekam,ale drugiego nie kupie,bo mi niepotrzebny |
krycho MEGA ŁADZIARZ Lada 2107 Warszawa | 2004-04-04 19:58:23 Adam: Masz racje, Beskid Śląski i Żywiecki są śliczne. Naprawde warto się tam wybrać! Jest co pooglądać! Z resztą sam Żywiec też jest ładny! |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-04 21:00:40
U mnie to by nie przeszło. Bo co ja bym miał powiedzieć mojej (też nadwrażliwej) mamie? Że gdzie niby jadę? Przecież u mnie w domu to rodzice mnie znają, wiedzą, że ja to tak bez celu nie jeżdżę rowerem godzinami. A poza tym jak mówisz to kwestia trzech dni, a nie tylko jednego. Ps. A tak w ogóle to dzisiej zrobiłem tym rowerkiem już znowu 90 km (w cyklu mieszanym), z czego 50-kilka km to była wycieczka z klubem rowerowym i reszta to jazda po mieście. a w grupie[. Także na pewno będę nim jeździł sporo. [ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2004-04-04 21:03:58 ] [ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2004-04-04 21:07:23 ] |
zax ŁADZIARZ była LADA 21072 '88 Konin | 2004-04-04 21:11:17
Miły tylko zebyś sie nie zajezdził p.s. słyszałem ze długotrwała, regularna jazda na rowerze fatalnie wpływa na potencję(wina siodełka, uciska na..... |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-04 21:22:51
Może nie niszczę bezpośrednio, waląc np. łomem w ramę Wiesz ogólnie rzecz biorąc to tak jakby Maluch gdzieś był służbowym pojazdem i robiłby po kilkaset km dziennie. To też by wszystko siadało i możnaby mieć pretensje. Także niektóre rowery nie są przeznaczone do dużych przebiegów, tak jak Maluch do tego, by był służbowym samochodem robiącym po kilkaset kilosów dziennie.
W sumie w Bydzi gliny już też mają znakować całkowicie za free. Na razie robią to tylko we Fordonie, ale inne dzielnice niebawem też będą robić znakowanie. Dostajesz na rower tabliczkę znamionową z numerkiem i poza tym kartę coś w stylu dowodu rejerstracyjnego. Także chwilę muszę jeszcze poczekać, a niedługo też będę mógł się zarejerstrować |
mily_byd SYMPATYCZNY GOŚĆ FSM PF 126p '93 bydgoszcz | 2004-04-04 21:33:40
Dzisiej to już w sumie jestem zmęczony, nogi i dupa mnie bolą i w ogóle. Ale nie ma co się dziwić, prawie dwa lata nie jeździłem takich tras. Ale to się przyzwyczai. co do wpływu na potencję, to jeszcze też np. nienoszenie kaleson przy niskiej temperaturze źle wpływa i wiele innych rzeczy [ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2004-04-04 21:36:08 ] |