MotoNews.pl
  

Polonez deska bezowa export

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czesc jest taka sprawa najw: szukam bezowych dywanow!!! i metalowyh ramek lamp tyl mr 78!!! a cos dla was to do pn-a mam tez bezowa deske i uwaga-noweczka po 25latah pahnie fabryka znacie te ccudowne pekniecia od sloneczka a tu nawet ryski tylko jest trohe nkompletna jakbyco stalkerx@op.pl pozdro
  
 
Zapraszam na Giełdę Klubową Giełda
Pozdrófka..
EOT...
  
 
patrzcie, Ramzes!!!
  
 
Chyba Adamus kiedys szukal takiej deski...
  
 
A w MR86 montowano brązowe deski??????
Mój kumpel miał Polda z 86 z silnikeim 1.6 SL,chyba jakąś dobrą wersję i zdaje mi się,że miał brązową deskę .
  
 
Cytat:
2004-04-05 15:13:42, Yoshi81 pisze:
A w MR86 montowano brązowe deski??????
Mój kumpel miał Polda z 86 z silnikeim 1.6 SL,chyba jakąś dobrą wersję i zdaje mi się,że miał brązową deskę .


codzi ci o MR87 (alwarium czy borewicza

bo w brewiczach z 86 prawdopodomnie montowali bo mój ma cała tapicerke brazowa za wyjatkiem deski
  
 
Montowali, napewno montowali, widzialem kiedys takiego Borewicza, nie wiem jak bylo w MR87.
Napewno Adamus ma brazowa deske, no ale to coupe
  
 
Deska rozdzielcza do I wersji POLONEZA (1978-80)

-deska jest fabrycznie NOWA!!!

-deska jest w kolorze jasno BEŻOWYM

-deska jest niekompletna

Zanim przejdę do dokładniejszego opisu parę ciekawostek historii polskiej motoryzacji i mało znanych faktów dot. Początków produkcji POLONEZA.

Wykończenie wnętrza w kolorze beżowym tzn. deska rozdzielcza, parapety i nakładki na słupki, dywany, welurowe fotele i welurowe boczki (!) posiadała krótka seria PN2000 przeznaczona tylko na export do Francji i Hiszpanii. Tzw. „wersja hiszpańska” dostępna na zachodzie w sieci Chardonet’a wyposażona była w 2 litrowy 112 konny dohc FIATA, lakier srebrny metalik (m.in.) brązowe szyby, wycieraczki reflektorów, felgi włoskiej firmy Cromodora oraz opisane wyżej wnętrze. Była to najlepiej wykonana, najlepiej wyposażona wersja POLONEZA wyprodukowana zapewne w niewielkiej ilości w ostatnich miesiącach świetności FSO. Na zakończenie tej sentymentalnej historii dodam, że tylko jeden raz widziałem takiego POLONEZA (cofnięty z exportu), sam posiadam POLONEZA 3-DRZWIOWEGO z brązowym środkiem i jeśli chodzi o wygląd, jakość i wrażenie to nie ma porównania!

Ręczę za to, że przyszły właściciel będzie usatysfakcjonowany zakupem takiego rarytasu. Wspomniałem na wstępie, że deska jest nowa. To b. istotna sprawa, ponieważ pierwszych POLONEZACH (a nawet później), bez wyjątku deski paskudnie pękały od słońca, zwłaszcza przy szybie. Ta, którą wystawiam jest bez rysy, w folii i nawet po 2 latach pachnie nowością.

Druga rzecz, i tu zaznaczam wyraźnie, brakuje w niej daszka, konsoli środkowej, jednego parapetu i osłony słupka przedniego. (na zdjęciu deska jest kompletna). To, co najważniejsze jest i trzeba sobie doszukać brakujące elementy. Miałem 2 lata temu ten sam problem, ale dla chcącego nic trudnego. Nie jestem żadnym tak alegrowiczem ani handlarzem częściami i z ciężkim sercem rozstaję się z czymś tak rzadkim. Każdy, kto zorientowany jest w temacie POLONEZA i pasjonuje się tym podobnie jak ja nie przegapi takiej okazji, bo drugiej pewnie nie będzie albo chociażby, dlatego, że wartość deski będzie zapewne coraz większa.

Poszukuję też kilka rzeczy do swojego POLONEZA, więc wolę się zdecydowanie wymienić – kwestia dogadania i w związku z tym mogę dla któregoś z was przerwać aukcję na allegro, ale jakby, co poszukuję:

-drzwi długie TRUCK

-dywany beżowe; nowe

-lampy zespolone tył MR78 - metalowe ramki

-Cromodora felgi OBRSO/Fiat

-Cibie iode - halogeny dalekosieżne

-most zeszperowany

-zegary od fiata 132 2000

Moja aukcja:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=23629033

e-mail stalkerx@op.pl
  
 
Niestety aukcja została usunięta więc fotek teżnie można już zobaczyć.
A wracając do wersji hiszpańskiej. Otóż w roku bodajże 1980 o jako uczeń szkoły wtedy jeszcze podstawowej, miałem okazję widzieć białego poloneza 2000 z kierownicą z tzw mała piastą z niestandartowym grillem. Zamiast zwykłej kratki pomiędzy reflektorami znajdował się wysunięty do przodu aż na zderzak, czarny element plastikowy z otworami kwadratowymi. Patrząc z boku element ten był ukształtowany skośnie tak, że łączył krawędź maski z krawędzią zderzaka. Wydaje mi się że nie było na nim żadnego znaczka fabrycznego. Auto widziałem tylko jeden raz i zdaje sie że miało ono tablice rejestracyjne z któregoś z krajów zachodniej europy.
Dodam tylko że w tamtym okresie bardzo się interesowałem polonezami, ponieważ moi rodzice przymierzali się do zakupu i w grudniu 1980 odebrali nowego poloneza z FSO - został kupiony w tzw ekspresie tzn za słoną dopłatą w stosunku do ceny podstawowej, kiedy na odbiór czekało się kilka miesięcy.
  
 
Ten kumpla był już z 86 i miał nosek i tylnie okno!!!
Wie ktoś jak z tą nieszczęsna deską .
  
 
Cytat:
2004-04-05 18:26:15, MacioBA pisze:
Montowali, napewno montowali, widzialem kiedys takiego Borewicza, nie wiem jak bylo w MR87.
Napewno Adamus ma brazowa deske, no ale to coupe


Widziałem Caro z 1992 cały beżowy w środku - włącznie z tylna półką i plastikowymi boczkamiprzy półce pod głośniki i pasy...
  
 
Cytat:
2004-04-05 21:46:24, stalkerx pisze:
Deska rozdzielcza do I wersji POLONEZA (1978-80)

-deska jest fabrycznie NOWA!!!

-deska jest w kolorze jasno BEŻOWYM

-deska jest niekompletna

Zanim przejdę do dokładniejszego opisu parę ciekawostek historii polskiej motoryzacji i mało znanych faktów dot. Początków produkcji POLONEZA.

Wykończenie wnętrza w kolorze beżowym tzn. deska rozdzielcza, parapety i nakładki na słupki, dywany, welurowe fotele i welurowe boczki (!) posiadała krótka seria PN2000 przeznaczona tylko na export do Francji i Hiszpanii. Tzw. „wersja hiszpańska” dostępna na zachodzie w sieci Chardonet’a wyposażona była w 2 litrowy 112 konny dohc FIATA, lakier srebrny metalik (m.in.) brązowe szyby, wycieraczki reflektorów, felgi



Generalnie całe wnętrze było w beżu (podłokietniki też (!!!). Mam prospekt z takim polonezem z 1983. Niestety wersja 1,5 i boczki drzwi ma skajowe...
  
 
kilka ladnych lat temu trafilem na takiego pn-a tzn "polskiego" w warszawie na saskiej kepie i nigdy wiecej nawet w zachodnich prospektach . W takim srodeczku jakosc welurów jest jak w bmw E12 528i9 (wiem bo mialem) fotele boczki dywany wszysko jasniutkie to zmienia ten samohod w o klase wyrzszy +dohc oczywiscie
  
 
Deska jest juz z powrotem na Allegro

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=23700109



Ale Allegro traktuje jako kontakt na ewentualna wymiane.



Wiecej info o tym na meila.


Sorry


  
 
jest do sprzedania borewicz z 1980 roku stan fabryczny z malymi zaciekami rdzy na slupkach.kolor bananowy z lusterkiem cromodora.przebieg 52 tys.nigdy nie jezdzony w zime wystawiany tylko w ladna pogode.srodek jest calutki w brazie i bardzo wysokiej jakosci.autko wymaga zmiany listew na drzwiach moze tez siekierek.wlascicielem jast dziadek ktory posiada faktury zakupu instrukcje i przebakuje cos o prospekcie,ale tego nie widzilem.podobno polonez nawet nigdy sie nie zepsul,nie mowiac o stluczce.nawet ma oryginalne piorka wycieraczek co prawda zjechane jak dziurawe wiaderko.mam pytanie:ile jest wart taki borewicz.ja znam odpowiedz ale chce przeczytac zdanie innych,tych co widzieli takie sztuki nie musze zapewniac jakie kozackie to autko.po malej naprawie we wlasnym zakresie mozna zrobic z niego sprzeta do muzeum.raz w roku zabierac sie nim na mazury lub bieszczady.pzdr
  
 
Jezeli jest tak jak piszesz to myśle że uczciwa cena za taki samochód spokojnie może wynosić powyżej 3 tyś. Z tego co sie rozglądałem to bardzo trudne jest znalezienie Borewicza do 1980 roku w stanie idealnym. Toż to już prawie zabytek!
  
 
wlasciciel chce znacznie uczciwsza cene.wie co ma i fure traktuje jak czlonka rodziny.mialem sporo kdl-i ogolnie interesuja mnie samochody rzadko spotykane i oczywiscie z klasycznym napedem.na pwno nie mialem swiezszej gabloty niz ten borewicz.wlasciciel to facet z klasa i nie odpusci.ciesze sie ze moglem wogole z nim pogadac i posiedziec w srodku.
  
 
Żeby za uczciwy nie był Na ile go ceni??
  
 
wiem o jakiego pn-a chodzi i nie widzialem jeszcze w lepszym stanie; jezeli gosc zachowal przez 25 lat praktycznie fabryczny wyglad i za to nalezy mu sie powazanie ; kupil go wtedy za naprawde duze pieniadze wiec teraz sumy 3,4,5 tys nie sa obiektywna wartoscia bo moze zazyczyc sobie ile zechce ; w tym konkretnym pr4zypadku nie mozna przeplacic : za 100% oryginal , taki lakier, dodatkowo "klasycznych' pnow 78-80 zrobili b malo i niebawem stana sie rzadkoscia wieksza od "wloskich"125p jesli juz nie sa...