łada słaba...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
mam taki problemik.... wczorej wieczorem pojechałem w trase i mnie wiecej po 200km autko zaczeło mi słabnąć nieco... dzisiaj wracałem i po prostu masakra.... Vmax = 110km/h i to po 10km rozpedu.... każda górka nawet najmniejsza to redukcja i piłowanie... nie wiem o co chodzi... sprawdziłem filtry, zapłon itd. jezdze na LPG, ale na benz chyba podobnie...(ciezko stwierdzic bo na benz ogłnie daje sie tylko odpalac, jezdzic ciezko....gaznik kiepski)
mam jeszcze problem z kolektorem wydechowy bo puściła jedna śrub i jest nieszczelny... już w tej chwili wali konkretnie i jutro jade na warsztat, ale to chyba nie ma takiego wpływu na moc autka..??? Oprócz tego na kolektorze wydechowym pojawił sie olej w niewielkiej ilości który sie lekko smazy... skąd on może tam być??? jest to dokładnie tam gdzie wydechowy dotyka sie z dolotowym od strony pasażera i tam też jest nieszczelność...
....cholera jutro mam do zrobienia 300km i nie wiem jak to pojdzie.... nie da sie jezdzic tak..... POMÓŻCIE!!!
  
 
Witam.
Na samarach sie nie znam za bardzo ale wujek miał samarę,

-więc tak jeżeli jexdzisz na gazie to zobacz czy ci sie nie wkreciła srubka przy elektrozaorze bbenzyny i podaje bene z gazem,

-zobacz też na wężu co idzie od parownika do gaxnika srube regulacyjna moze sie wkręciła i za mało gazu daje,
- moze świeca nie pali jedna objaw własnie taki jest,
- zobacz kopułke czy sie nie wyłamała.
- sprawdx przewód idacy od reduktora do kolektora jak go masz podcisnieniowy
-zapłon regulacja podcisnieniowa wężyk od gaxnika do aparatu zapł. puszki przyspieszacza.
To tyle
  
 
Jeśli masz nieszczelny układ wydechowy w samarze to napewno autko traci na mocy.Czemu tego niewiem ale tak jest, inne samochody zyskują na mocy którą zabiera tłumik, niestety w samarach jest na odwrót.Do tego mogło ci się coś dodatkowo nałożyć np:zapłon albo coś innego ispadek mocy morze być jeszcze większy.
  
 
to jeszcze zobacz przewod miedzy filtrem powietrza a gaznikiem i dokrec ten kolektr... a gaznik sczelnie dolega?
a jakie paliwo zalales??? moze zatankuj cos lepszego i wymien filtr.... czasem trafi sie gowniane paliwo. ja latem trafilem taki LPG, ze nie dosc, ze auto buylo mul potworny, to w ogole jalowych obrotw nie trzymala. Musialem tot wyjezdzic, po czym udalem sie na orlen (bo akurat sie napatoczyl) i jak reka odjal....
choc gaz orlenowski nie jest jakis tam specjanie dobry. normalny taki.
  
 
...ok dzieki za pomysły....
ja troche jeszcze pokombinowałem i pojezdzilem chwile na benz i jest OK. Wniosek taki że na 90 % zatankwałem strasznie gówniane LPG wczoraj.... bo tankwoałem akurat te 200km od domu i wtedy stopniowo zaczelo sie kisic.... a co najlepsze tankowałem we wrocku Shelll POwer GAS... mam nadzije że to to.... a co do kolektora to sobie tak myśle że jak on jest nieszczelny to spaliny wcale nie maja łatwiejszego wylotu.... czesc idze wydehem czesc przeciska sie przez szczeline... ale to tylko "chłopskie myślenie".... zapłon reguluje na bieżąco.... przestawie pojeżdze troche i szukam lepszego ustawienia po pół roku ma już chyba optymalne.... przyspieszacz też obowiązkowo sprawdzam bo też już miałem z nim jaja, śrube regulacyjna od gazu to też metodą prób i błędów...., kopułk esprawdzałem jakieś dwa tygodnie temu.... z osuszaniem itd. ale jutro jeszcze i tak wszystko przejrze przed trasą... no i wyjezdze do zera to co mam w zbiorniku....
...a co myślicie o tym oleju na kolektorze.... to jest blisko głowicy... także on tam raczej nie ma skąd kapać... myslałem o uszczelce pod pokrywa zaworow bo sie troche poci.... ale nie ma śladów eby po gowicy spływał olej.... on tak jakby po prostu jest na kolektorze.....

...o cholera ale sie rozpisałem....sorry za maruzenie
dobrej nocy wszystkim
  
 
Cytat:
a co myślicie o tym oleju na kolektorze.... to jest blisko głowicy... także on tam raczej nie ma skąd kapać...


a nie wychlapalo Ci sie kapke przy nalewaniu oleju??
ja sie kiedys zapatrzylem za towarem.. furą znaczy sie nie.... i polalem dosc solidnie po czym kupe dymu mialem pod maska, a smrd w srodku. Wytrzyj do sucha i zobacz, cz znow nie naleci... dobzebyloby to umycj akas nafta czy preparatem odpowiednim, zebys widzial, skad ciece...
a do nalewania proponyje lejek z obcietej gornej czesc butelki po napoju (PET) - nalewasz, wyrzucasz.... praktycznie i tanio. i na kolektor nie polejesz
  
 
...znalazlem przyczyne!!!....
niestety pali na 3 garnki tylko.... na jednym słabe cisnienie i pomimo iskry mocnej nie ma wybuchu.... mam nadzieje ze to tylkoo zawory sie wypaliły....ale tego dowiem sie juz po swietach
  
 
...no i juz wszystko wiadomo.
padła jeden zawór. wypalił sie. już zamowiłem :
-zawory (cały komplet),
-uszczelniacze,
-uszczelke pod głowice i kolektory,
-uszczelkki do apartau zapłonowego...
Razem 150PLN.
Robocizna do tego bedzie 200PLN... zastanawiam sie jeszcze tylko czy nie planować od rzu głowicy???
A może coś jeszcze zrobić od razu ....byle nie było aza drogie bo i tak sie już spłukałem przez tą awarie....