[OT]Ach te paliwo...95 wroc do gardzieli.....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pozwolilem sobie zacytowac pewien tekst,gdyz mnie on bardzo wzruszyl,ciekawe ile osob z Forum pamieta jeszcze te czasy.........

Cytat:
Autor:
osyt (213.241.37.---)

Data:
2004-04-13 11:13:44

Dzisiaj rankiem wczesnym do roboty na za piętnascie przysłowiowe sie udawałem i tak zaraz po odpaleniu mojego ogniopotwora 1.3 tak sobie mysle a może by tak w koncu to na benzynke pyknąc no i pyknąłęm . kurde jakie to szczęscie przejechać się na benzynce tym autem to zupełnie inny samochód. dlaczego to paliwko jest tak cholernie drogie że czlowiek musi sobie popsuc bagażnik i dobre samopoczucie jakimś "autogaz sound system". Ale na szczeście humor mi wraca w momencie kiedy za 500 przejechanych kilometrowe płaci się 60 pln a nie jakieś 200 stowki... Jednak milo było z a czasow kiedy tego gazu nie trzeba bylo montowac (bo pamieta takie czasy moje autko hehehe) i te wszystki gnioty astropochdne z łysymi inhalt można było bez problemu czesac i na swiatłach i trasie a na gazie no cóż brakuje wlasnie tych dwoch sekund, które spier..ją razem z potylicami łysych glow wlascicieli opli astra 1.3....



Achhhhhh.......lezka w oku staje......

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
ehh.. to były czasy... gówniarz jeszcze jestem [ ] więc pamiętam te czasy, kiedy z tatą podjeżdzaliśmy na stację, gdzie miałem wielką radochę - tata dawał mi zatankować...
lało się bak do pełna, bo czemu nie? poczciwa żółta etylinka chodziła po 1.50 pln, czyli 15.000 starych złociszy... bo to był ten czas przejściowy...
podjechało się raz na stację i można było się potem kulać i kulać, bo bak był pełny.. a teraz? kto tankuje benzynę do pełna? leje się za 50 lub 100 i trochę ponad pół baku jest
  
 
ja sam pamietam te czasy jak kosztowala 1,81 i jak czlowiek nie mial co robic to sobie bral 10 zeta zkieszonkowego,tankowal i sobie jezdzil caly dzien po miescie....
  
 
No mi w pamięci zostały dni kiedy to miałem świeżynę prawko i paliwko kosztowało 1.83. Poprostu super!! A teraz?? Nie wyobrażam sobie zatankować do pełna audi 100 gdzie mieści się 90 litrów paliwa!! A do malucha i tak do pełna nigdy nie tankuję
  
 
Też pamiętam jezdziłem z ojcem i porównywaliśmy ceny....1,90 troche dalej 1,95...gdzie indziej 1,85!! a teraz....3,75
  
 
He he he, pamiętam kiedy kupiłem pierwszy własny nowy samochód, w salonie zatankowali mi tylko 5 litrów, żebym dojechał do pierwszej stacji.

Ta pierwsza to był drogi Statoil gdzie Pb95 kosztowała 1,66 zł, a ja zaryzykowałem i pojechałem dalej na tanią stację, gdzie płaciłem "tylko" 1,63 zł

Gdzie się podziały tamte ... ceny?
  
 
Heh ja tam naleze od osób które nie patrzyły nigdy na ceny paliwa....
Dzieki temu ze firma jako tako przedzie - dzieki Naszym władzom coraz gorzej to nigdy sie nie przejmowałem pustym bakiem - czy to w malcu czy w punto ...
Niestety gorzej z jakościa tychze paliw w polsce - człowiek wydaje kupe kasy i dalej h ........ bo własciciel cpnu chce zarobic 2 - 3 tys wiecej .....
  
 
ja po odebraniu prawka 5 lat temu pamietam jak benzyna było po 2,20-2,40 bo potem to już w góre szło , pamietam natomiast jak byłem mniejszy i ropa była po 93grosze (mozliwe czy pamieć mnie zawodzi)
  
 
Dawne ceny dla na nas a w U.S.A dalej takie ceny maja 96 centow za galon a galon to ok. 4 litrow czy jakos tak
  
 
Ja znalazłem dziennik pokładowy mojego pierwszego malucha prowadzony przez dziadka..toto cytaty :

15.III.1989 benzyna po 190 zł
1.V.1989 benzyna po 250 zł
8.VII.1989 benzyna po 350 zł
6.X.1989 Benzyna po 750 zł
13.XI.1989 Beznyna po 850 zł
grudzien 1989 beznyna po 1200 zł
2.I.1990 Beznyna po 2400 zł
...
19.I.1991 Beznyna po 4100 zl

Więć NIE narzekajcie !!!!!
  
 
WOW przez niecaly rok (10 miesiecy) cena wzrosla dwunastokrotnie... Trzeba sie modlic zeby w 2005 litr nie kosztowal 48 zl bo wszyscy zaczna rowerami jezdzic jak w Szwecji
A tak powaznie to nie martwcie sie, nasz rzad szybko cos wymysli i nie pozwoli nam abysmy placili za malo...

pozdrawiam
  
 
jak miałem pierwsza motorynke czyli około 5-7 lat temu to benzynka kosztowała 1,60zł jak jechałem pitoryna ze wsi do miasteczka na stacje to lałem bak do pełna i dwie banki po 5 litrow do pełna na kierownice zeby paliwo było na długo a teraz tankuje do mlaucha za 15zł i jezcze poł dnia wpizdu ale sie czasow doczekało
  
 
Hehe ja też jestem jeszcze smarkacz ale pamiętam jeszcze jak z dziadkiem albo ojcem jeździło się w trasie Wawa-Gdańsk, Wawa-Łomża czy inne to zółta 94 kosztowała cały jeden złoty i dwanaście groszy 1,12. Boze wtedy pamiętam że te wskazóweczki od paliwa zawsze były na full nikt sie tym nie przejmował...ale hehe pamiętam jeszcze tylko to już tak nie dokładnie jak to było ale jak byłem naprawde byłem nom nie wiem na maxa małolat to chyba dziadek z wózkiem mnie woził jeszcze po wache ale pamietam jak zabirał mnie i kupował po 2 albo 3 beczki z 94 . Wszyscy sie dziwją skad ja to pamiętam jak wtedy uczyłem sie z dywanu na podłoge skakać . Qrde aż naprawde mi sie łezka w oku kręci...qrcze stare czasy
a nie dość to że piszemy że mamy gaz teraz tylko że nom nie ma już tego kopa żeby wyrwać na światłach to i nie długo nie wiem czy i tego nam nie zabiorą. Nie wiem czy patrzyliście projekt Pola naszego ministra co chce nam zaserwować. Naszczęscie ktoś wypie.... jego plan bo przewiywał cene GAZU jak wejdziemy do UE na poziomie 3,4 !!! Powalony gościu. Ale czuje że i tak lepiej nie bezie bo musimy mniewięcej miec takie ceny jak w UE więc 2 złote to pewnie nie uniknione . I podatek drogowy zostanie na 100% dołożony do gazu oczywie pewnie przy tym jeszcze podniosą coś! bo jak czegoś nie wymyślą to chorzy będą chodzić! I co zrobimy jak nawet ten cholerny Gaz będzie drogi......? eeeeeeee szkoda wogóle mówić
  
 
tylko 2 razy w zyciu tankowałem do pełna (wakacje i z wakacji)..
jakie to uczucie
ostatnio 20 PLN to święto, a starcza na 2 dni
  
 
A mi sie przypomniały jescze oldschoolowe stacje benzynowe CPN'u. Teraz wygladają jak supermarkety a wszesniej ? Dystrybutory nielektroniczne, podjazdy wyłożone płytami chodnikowymi, kraweżniki pomalowane na biało, tablice propagandowe w stylu " kierowco urzymuj swoj pojazd w czystości" i najwazniejsze obsluga to był umorusany smarem koleś z wąsami i starą rajdową czapką z daszkiem ktory nie tylko tankował ale mógł arawić drobne awarie. A teraz...
  
 
Wiecie ja już przestałem łapać z tą całą unią... Peckhamang napisałe że gaz wzrośnie do minimum 2 zł jak w unii. Rozmawiałem z profesorem ekonomii na paryskim uniwersytecie i powiedział, że w Polsce po przystąpieniu ceny wcale nie muszą być na poziomie unijnych bo to są ceny regionalne. I to że np. w polsce gaz kosztuje 1.5zl a w Unii (przykłądowo) 0.7E wcale nie znaczy ze ceny maja sie wyrównac (czytaj dobic do unijnych). Wczoraj wieczorem lałem wahe to sprawdzałem i tak w centrum Paryza: 98 -> 1.14E 95->1.05E Diesel->0.8E

Pozdrawiam
  
 
wczoraj tankowalem na Cora pod Strasbourgiem Super s/Plombe 98 za 1.054euro takze Paryz widac swoje narzuca ;]
  
 
Perez nom może i ten profesor ma racje. Może nawet ma w 100% racje. Bo przecież mogło by tak być że dla obywatteli Polski gaz kosztuje 1.3 zł a jak Niemcy chcą nasz gaz lub wahe to musza zapłacić podatek nie wiem w wyskokosci kolejnego 1.3 od litra czy coś takiego.. Wtedy ceny były by oki my mieli byśmy ceny które w jakis sposób odzwierciedlaja nasze zarobki a oni swoje. Nie wiem tylko czy to jest zgodne z prawem:/ bo znając życie to tak nie można, chodz kto wie..... ale bardziej martwi mnie jeden powód. Ten Profesor Twój Perez moze nie zna mentalności polskich "polityków"(w dużym cudzysłowie polityków!!!) i ich mentalnośći ich projekty sa tak beznadziejne że nie wiem czy inne państwo w UE może sie poszczycić takimi nie chce ich obrażać ale debilami! Nie wiem poprostu naprawde dla mnie jest wszystko w tym kraju możliwe i nawet to że moze plan Pola ponownie wróci do trybunału ustawodawczego i Gaz będzie kosztował 3.4 . Tylko wtedy żeby nagle sie nie okazało, że Fiat 125 P zatakuje Pana Pola czy też innego polityka na przejśćiu dla pieszych.

Ps: Perez jesteś na wydziale ekonomi z tego co widze albo już ukończyłeś. Nie wiesz przypadkiem czy jest to zgodne z prawem żeby tak to wyglądało jak napisałem wcześniej? Albo wogóle możliwe?. Thx z góry.
  
 
Moim zdaniem to by nie przeszło, bo teoretycznie obywatele UE mają równe prawa i nie możesz jednym dać na coś podatku a innym nie. Takie są zasady, ze np. Ty nie płacisz podatku za samochód sprowadzany z zagranicy (będzie prawdopodobnie wyższa akcyza ale to już jest pomysł naszego rządu). Ale mnie w tym miejscu zastanawia sama idea tych podwyżek. Nie chce mówić tutaj o benzynie bo ceny sa (mniej wiecej) rowne w krajach UE (nie mowie o stanach ani innych tego typu szczesciarzach). Natomiast chce powiedziec jedno; Otwieram Wprost, Polityke czy inne tego typu pisemko i czytam co od maja zdrożeje a co nie. Ja rozumiem ze ceny niektorych produktow spadna, nie będzie podatku (bedzie akcyza) i te wszystkie perfumy, komputery i inne cuda co maja spasc beda nizsze. Ale dlaczego ceny czegokolwiek ma rosnac Wyrownanie cen z UE Bzdura, to ze we francji chlem kosztuje 1E (okolo 4.6zl) nie znaczy ze i tyle ma kosztowac w polsce. To sie nazywa "ceny regionalne". Przeciez nawet jesli cena bedzie poleowe nizsza niz w Madrycie, to znaczy ze Polski rynek nie daje szans hiszpanskiemu hiszpanie beda codziennie rano do polski po chlebek jezdzic bo jest tanszy (tak na marginesie jest tez smaczniejszy) No chyba nie, to dlaczego ceny maja isc w posce w gore To sie kupy nie trzyma, ja wiem ze to sa chore pomysly naszego rzadu, czyli zabrac jak najwiecej, gdzie sie da i to w dodatku najbiednieszym. Kompletny bezsens. Szkoda ze tych winiet nie wprowadzili. Powinni to poprawic, podatek zwiekszyc do 70%, ceny benzyny nie powinny byc nizsze niz 10zl za litr i wtedy zobaczymy jak nam sie bedzie zylo. Niestety głąby nie wiedzą, że zarabia sie w ilość nie w jakość, czyli przykładowo jak waha bedzie 2 zł za litr to więcej będzie z tego kasy bo wszyscy będą jezdzić i nikt nie będzie się zajował głupkowatym gazem. (ja wiem ze waha jest słabym przykładem bo ceny są dyktowane przez światowy rynek) A w ten sposób wchodzimy juz za 16 dni do UE z prawie 25% bezrobociem. Pięknie, ku....a pięknie...

Pozdrawiam i życze wszystkim żeby to się wreszcie zmieniło
  
 
ja też pamiętam dawne czasy (choć sloganów to nie pamiętam ). natomiast pamiętam, że zawsze wyprawa po benzynę wiązała się z długą kolejką, więc bez kart nie było się co ruszać.
co do cen, to nie rozwiążę tego niuansu prawnego, ale jednego można być pewnym - nasi dobrodzieje już tak wymyślą, żeby oskubać nas z jak największej ilości gotówki. jeśli będzie trzeba podnieść podatek jakiś - bardzo chętnie - tylko zapominają o obniżaniu innych rzeczy... tak jak głupi internet - wszędzie 22, to u nas też...ale może niech wpłyną (gospodarka centralnie sterowana - ale tak czasem trzeba) na odpowiednie osoby, by dostęp do internetu staniał.... to jest paranoja. nie wiem jak to możliwe, że chociaż niektóre ceny po 1 maja będą na poziomie unijnym !! tu się zrobi druga argentyna..nic tylko spierdalać (mało patriotyczna postawa, ale chyba inaczej się nie da) za granicę