MotoNews.pl
  

Wibracje mostu napędowego - co sie dzieje?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
od pewnego czasu zauwazylem wibracje dochodzace od mostu, najbardziej przy przyspieszaniu od 60-100km/h pozniej jakby cichna.. co sie dzieje? ostatnio zauwazylem ze z mostu ucieka rowniez olej.. czy wibracje sa spowodowane brakiem oleju? i czy jak zaleje go to znikna i most dalej bedzie smigal?

druga sprawa to co sie dzieje z kolei ze z mostu ucieka olej i ile moze kosztowac taka naprawa...

nadmienie ze juz jeden most zajezdzilem, to jest moj drugi ale tego nie katowalem, wiec nie wiem dlaczego tak sie dzieje...

prosze o pomoc..
  
 
Most,jak nie wyje to pol biedy mniej.Nie czas wymienic moze lozysk,czy zilmerringow,czy cos takiego?(sorry za pisownie,nie mam pojecia jak to napisac )
  
 
nom tez mysle ze to te simeringi bo pewnie przez to olej ucieka, a nie orientujeta sie ile to kosztuje? zakladajac ze most jest zdjety..

przy moim 1 moscie nie bylo takich wibracji tylko stukanie adekwatne do predkosci, no i przejechal 60 kilosow i padl...

boje sie zeby z tym tak nie bylo, Mario mowiesz ze nie mam co sie martwic tymi wibracjami ??
  
 
Wibracje sa przez te "simeringi" ,sie wyrobily wiec wala i nie uszczelniaja calego ukladu,wiec ucieka tez olej.Bo gdyby mialo cos walic w srodku mostu,to sadze,ze juz dawno by sie caly rozsypal i poprostu rozlecial,za duze sily tam dzialaja na przelozeniu. Nie wiem,cos takiego sam naprawialem w busie t2,objawy identyko. Koszt 2 takich "simeringow wyniosl mnie 120zl.Do opla pewnie beda drozsze i jeszcze dojdzie pare innych gowien,ktore warto wymienic za jednym razem
  
 
Dzieki Mario ale powiem Ci ze mnie nie pocieszyles
  
 
"Niestety,zachcialo ci sie synku jezdzic omesia to i koszta trza teraz ponosic..." Slowa mojego Taty,jak jezdzilem pierwsza omego 2.0 z automatem. Wtedy padl automat,to byly koszty
  
 
Maciey, pewnie się wqr....sz, ale no nie mogę, po prostu nie mogę sie powstrzymać, żeby nie stwierdzić jednoznacznie i autorytatywnie , ze COŚ JEST SPIERDOLONE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
A na serio, sprawdzałeś wał? znaczy podporę i krzyżaki?
Trzymam kciuki żeby nie cos poważnego.
Pozdr, Janusz
  
 
jeszcze nic nie sprawdzalem, wiem ze mam walniety jakis simering bo olej ucieka i teraz zasadnicze pytanie czy jak doleje oleju wibracje znikna i bedzie dalej chodzil jak nowy

/ czy moze jak doleje oleju to dalejbedzie to samo i w koncu cos peknie i drugi most pojdzie sie jeb...c

HEH!
  
 
Mciej:
o ile ja sie wczytywalem przez ostatnie tygodnie w różniste wątki to taka zabawa w dopelnianie oleju ktory i tak ucieknie to nie ma sensu. jak zaczal uciekac to i bedzie uciekal poki nie usuniesz przyczyny. prawdopodobnie to te simeringi.
pomysl przez chwile ekonomicznie: ile razy razy bedziesz ten olej dolewal? a pewnego dnia sie wszystko sypnie. to tak jak z lawina: zaczyna sie od malego kamyczka. o tym juz nie raz mowione w postach.
ale moze poczekaj jak wiecej Starszyzny sie odezwie.
no i w sobote bierz sie do roboty...

powodzenia.

Janusz: aleś Ty to ładnie stwierdził hehe podoba sie


pozdrawiam
  
 
Maciey,
jeśli jak mowisz cieknie uszczelniacz, to nie zwlwkaj z wymianą. Olej z błotkiem tworzą taką pastę ścierną, że pomimo, iż półoś jest twarda, może się w miejscu przylegania wargi uszczelniacza wytrzeć tak, że nawet nowy simmering nie da rady uszczelnić.
Co do wibracji to moim zdaniem mogą pochodzić z następujących punktów:
I wał napędowy
a) krzyżaki ( może występować też wtedy stukanie w pewnych zakresach przędkości)
b) sam wał ( np odpadła płytka wyrównoważajca, albo jakimś cudem skrzywiony)
c) podpora elastyczna wału - rozwulkanizowana guma otaczająca łożysko, usterka czasem trudna do zauważenia, bo na oko wygląda ok, trzeba dokładnie oblookać
d) sprzęgło elastyczne poprzez ktore przenoszony jest napęd z zewnętrznej końcowki wałka zdawczego ( takie okrągłe ustrojstwo między skrzynią a wałem)
II skrzynia biegów i silnik
poduszki, też na oko nie widać,
III Most
a) przeguby między półosią o tarczą koła
b) półosie ( skrzywione, ale to raczej mało prawdopodobne)
c) poduszki tylnego mostu (te od tyłu, co to są między główką a belką tylnego zawieszenia)

Poziom oleju moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy, rzutowałby na głośność i oczywiście w ekstremalnych warunkach mógłby spowodować takie rozwalenie łożysk, że powstałyby wibracje, ale łożyska maję tę piękną cechę, że jak się zwalą, to są głośne.

Trzymam kciuki, żeby to jakaś duperela z pkt I i II.
Pozdr, Janusz
  
 
dzisiaj bylem u mechanika dolal z pol litra oleju (hipol - gestszy - i tak ucieknie) w sumie to mechanika nie bylo tylk byl jego pomocnik a on nie potrafil stwierdzic skad leci dokladnie...

mysle ze na 100% to bedzie most wal silnik skrzynia itp odpada...

dodam ze po dolaniu oleju wibracje jakby ucichly ale nie do konca...
aha powiem jeszcze jedno - rano odpalilem jade ZERO wibracji po prostu NIC, pozniej dopiero sie pojawily... jakos tak wydaje mi sie ze ma to zwiazek z olejem, bylo go malo i po nocy akurat byl na dole,, natomiast jak sie pojedzie troche to sie rozchlapie i znow wibruje ..

tylko dlczego po dolaniu dalej to czuc? tylko ze mniej? heh w sumie musze troszke pojezdzic i to obadac, zrobie dzisiaj z 70 klockow i wtedy napisze co sie dzieje...
  
 
Cytat:
2004-04-16 11:33:17, Goel pisze:
Mciej:
o ile ja sie wczytywalem przez ostatnie tygodnie w różniste wątki to taka zabawa w dopelnianie oleju ktory i tak ucieknie to nie ma sensu. jak zaczal uciekac to i bedzie uciekal poki nie usuniesz przyczyny. prawdopodobnie to te simeringi.
pomysl przez chwile ekonomicznie: ile razy razy bedziesz ten olej dolewal? a pewnego dnia sie wszystko sypnie. to tak jak z lawina: zaczyna sie od malego kamyczka....




wiem wiem tylko teraz po prostu nie mam kasy na naprawe co tu duzo mowic, gdybym ja mial to bym od razu robil, bo nei naleze do ludzi ktorzy oszczedzaja na samochodzie..

Z tym olejem to chcialem mu w miare mozliwosci pomoc, dolewajac go. Kupilem najtanszy Hipol 14zl.. - fakt przeciez i tak poplynie w asfalt...
  
 
MACIEY, QRWA MAĆ COŚ TY NAROBIŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!,
wypierdol teraz NATYCHMIAST wszystko i nalej oleju tego co trzeba.!!!!!!!!!!!!!! Rozpierdolisz most na amen!!!!!!!!!!!!
Nie wszystkie oleje przekładniowe można wlewać do wszystkich przekładni!!!!!!!!!.
Niewłaściwy olej rozwalić może nawet koła zębate ( korozja, nieprawdopodobne ale prawdziwe) a uszczelnienia tym bardziej.
Co do objawów " rano cicho" to jest tp pewnie efekt gęstego jeszcze oleju, jak się rozgrzeje, maleje lepkość i jest głośniej.
Pozdr, Janusz
  
 
nadmienie tutaj panie Januszu ze juz jeden most rozwalilem i ten o ktorym mowa jest drugim mostem - i do niego rowniez "od nowosci - u mnie " wlany zostal olej hipol - tak poradzil mi mechanik a ja bardzo chetnie go sie posluchalem bo przeciez jest taki tani...

Dzisiaj rozmawialem z moim Dziadkiem - wspolwlascicielem samochodu ( a tak na prawde jego wlascicielem... to on finansuje mi OC, remonty - ja tylko jezdze..) i podjelismy decyzje....

...teraz mostem bedzie martwil sie ktos inny...

ale nie jest to decyzja spowodowana tylko mostem, po prostu ta awaria dolawa wody do iliwy (czy jak to tam sie mowi)

Szkoda bedzie Mesi, ale coz - jakby nie patrzec to nie moje autko, fakt jestem jego jedynym uzytkownikiem bo moj Dziadek w ogole nie jezdzi, ale z drugiej strony tyle co on wpakowal w to auto zeby tylko wnuczus dupe wozil to przegiecie i jestem za tym zeby ja sprzedac..

Pograzony w nostalgii - Maciey
  
 
Ja ci przekazuję swoją opinie, opartą na wiedzy zdobytej również przez kieszeń, wybór to twoja sprawa, aczkolwiek takim podejściem ustawiasz się w grupie ludzi, którzy wierzą w to, w co łatwiej uwierzyć, tzn, że można tanio i dobrze.
Co do losow auta tym bardziej nie moja sprawa.
Pozdr, Janusz.
  
 
eh...
...i znow sie przypomina motyw skarbonki...
  
 
Niestety ale Janusz ma rację a twój mechanik się myli, w omedze do skrzyni i mostu nie wolno w żadnym wypadku wlewać tego co mamy pod ręką, producent przewidział specjalny olej którego nie powinno się wymieniać (nie przewidziano okresowych wymian oleju) a więc tylko i wyłącznie serwis, ja jak wymieniałem skrzynię to dzwoniłem do serwisu aby mi powiedzieli jaki olej można wlać do omy i powiedzieli mi że oni leją mobil tylko nie pamiętam już symbolu cena chyba 27 zł za litr, gdyby mechanik pofatygował się aby sprawdzić w katalogu jaki olej ma wlać to by się dowiedział że tylko i wyłącznie oryginał (opel i jakiś nr) jak kupiłem swoją omegę też pojechałem na zmianę oleju i nalali mi hipolu i niestety musiałem wymienić skrzynię biegów, a zmiana na gorsze była odczuwalna od razu jak tylko wyjechałem od mechanika (bardzo ciężko chodziły biegi, a w zimie prawie nie dało się ich zmieniać do momentu rozgrzania silnika) a jeśli chodzi o wibracje to stawiam na podporę wału albo krzyżak a wycieki oleju były prawdopodobnie spowodowane wibracjami.

pozdrawiam
Adi
  
 
Ja jestem po wymianie oleju i wlałem jakiś MOBIL co za 1L kosztuje 18zł.
i mówicei że ten też jest do dupy????????????????????????????????????????????????
  
 
Ludzie, LITOŚCI !!!!!,
jedziecie na wymianę oleju i nie zadajecie sobie trudu, żeby dowiedzieć się, co jest dla waszego samochodu najlepsze??
Poza tym, słabo się robi, jeśli do skrzyni i mostu wchodzą w sumie ze 3 litry oleju, to dziadowanie i robienie oszczędności rzędu 30 zł jest czymś, na co nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa.
Najlepszy jest olej stosowany do skrzyń automatycznych, w tej chwili nie pamiętam nazwy i symbolu, wiem, że ma czerwony kolor, dowiedzieć się w ASO, to nawet prawie już i mój Antoś by umiał.
Panowie, jeździcie limuzynami, więc trzeba się umieć zachować .
pozdr, Janusz
  
 
Ludzie! na forum jest kilka naprawde w temacie Besti wiarygodnie i perfekcyjnie obcykanych osob. tylko popatrzcie jak piszą. a to nie jest pierwszy temat o takich sprawach.
i to szczęscie tylko dla nas ze mamy mozliwosc konsultacji i czerpania z Ich wiedzy - tak ja uwazam.
klucz do Bestii to wyszukiwarka
tak mi sie przypomnialo ze nawet ponoc odpowiedzią w testach na prawko jest takie zdanie ze oleje uzupelnia sie takimi samymi co do rodzaju i gatunku... to juz soedem lat temu bylo a ja ciagle costam kojarze hehe. wiec prosze Was... czytajcie zanim zrobicie cos swojej Bestii. a jak nie ma tego to pytajcie. a potem robcie. nigdy przenigdy odwrotnie
keszcze raz powodzenia zycze.

a teraz najwazniejsze walkowane setki razy:
MECHANIK NIE JEST BOGIEM