MotoNews.pl
  

Turbo, LPG i stare Audi...historia współżycia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich!
W moim Audi 200 2,2 T 10V mam zainstalowaną najprostrzą instalację gazową z reduktorem EmmeGas Max. W moim aucie orgnalnie nie ma sondy lambda ani katalizatora. Wtrysk k-jetronik. Auto z instalacją LPG użytkuję od 3 lat, ale do szczęśliwych zaliczam tylko pierwsze 1,5 roku. Na początku wszystko było ok. Dynamika na dobrym poziomie, strata osiągów oczywista ale niewielka. Po półtora roku pierwszy strzał gazu i uszkodzona membrana w reduktorze. Nie przerwana, tylko wycągnięta. Auto z opóźnieniem reagowało na wciśnięcie pedału gazu i zaczęło się ogromne spalanie. Wcześniej w mieście paliło 14- 16 litrów przy nie oszczędnej jeździe i 10 - 14 w trasie. Po strzale 20 i w mieście i po za nim. Postanowiłem wymienić membranę, przewody WN, świece, kopółkę, palec rozdzielacza, uszczelniłem wszelkie powystrzałowe nieszczelności...ale niestety membrana którą zainstalował mi serwis nie była już taka gruba jak orginalna. Zestawy do najwydajniejszego redugora nie są osiągalne. Spalanie do dzisiaj mam na poziomie 16 - 17,5 w trasie, a miasto 20 zawsze. Dodam, że teraz trzeba tak wzbogacić skład mieszanki, że na wolnych obrotach silnik się wręcz zalewa i przygasa i dopiero wtedy można mówić o dynamicznej jeździe. Inaczej, auto nie ma ciągu po 4000 tyś obroów czyli w momencie max ładowania ciśnienia przez turbosprężarkę.

Zamierzam wstawić jakiś nowy reduktor, np Lovato Major Turbo lub coś z BRC... Czy znacie te reduktory? A może jakieś inne?Czy mikser może pozostać stary?

Dodam, że silnik jest sprawny, po remoncie, osprzęt w stanie idealnym, świece, kopółka wymieniane aż za często, dolot szczelny. przewody WN z wyższej półki. Dzięki temu strzały gazu nie występują. Na benzynie auto jeździ świetnie w pełnym zakresie obrotów i spaanie ma w normach.

Gratuluję wytrawłym do końca
  
 
Ja wytrwalem

Niestety nie mialem doczynienia z instalkami lpg przy turbo ale na pewno po zmienie parownika bedzie lepiej. Ja osobiscie wybral bym landi to dobre instalacje.

pozdr
  
 
jest oczywiscie wiele szkół,ale miałem BRC w astrze i nie polecam,lovato co innego
  
 
Znam osobiście jedno auto z reduktorem Lovato Major Super Turbo. Ma go gazownik z Giżycka w wielkim Volvo serii 9. Ale wiem, że nie jeździ tak jak się powinno jeździć autem z turbo...Czy znacie kogoś lub firmę, kto sprzedał by mi taki reduktor z rossądną marżą? Wszystkie znajome mi firmy doliczają marże z kosmosu i niejednokrotnie 100 %

Co do firmy Landi Renzo, to owszem, słyszałem dobre opinie, ale oferowany przez nią reduktor SE 81 SIC Turbo jest do silników max 200 KM. To dla mnie za mała rezerwa...

[ wiadomość edytowana przez: kefir200 dnia 2004-04-16 14:40:19 ]
  
 
Jest jeszcze jedna opcja... Przerobić mój reduktor na reduktor turbo... Tak bynajmniej na próbę. Do stracenia nie mam nic. Czy te raduktory róznią się od zwykłych tylko podwójnym "starowaniem"? To znaczy czy pod/nadcśnienie jest po obu stronach membrany?
  
 
Tylko z jednej strony. Musi być odniesienie do ciśnienia atmosferycznego.
  
 
Witam, ja tez mam turbawke w swoim auciei tez gaz, mialem problemy ze spalanie identycznie jak ty po 1.5 roku ,ale wyczyszczenie parownika i lekka jego przerobka pomogla teraz pali do 13-15 w miescie w trasie 11-13, mam parownik brc super , troche odchudzony bo ma sprezyne od reduktora dciskajacom mambrane wys. cisniena od parownika 100KW bodajze, proponuje ci zakupic jesli chcesz parownik firmy Voltran Turbo jest to nowa firma na bazie holenderskiej, parowniczek jest malutki i bardzo wydajny ,znajomy ma citroena 2.5 turbo i wlasnei zalozony ten parownik i jest bardzo zadowolony w trasie do 11 litrów i po miescie z 14 , smialo polecam
  
 
Voltran, to chyba turecka firma, ale nie jestem pewien. A ten ich reduktor, to bynajmniej z wyglądu to samo co Lovato Major Turbo. Nawiązałem kontakt z użytkownikiem Fiata Coupe Turbo, który używa reduktora Landi Renzo SC 81 Turbo. Ma 220 KM i reduktor mu wyrabia...Ciężka decyzja...
  
 
Cytat:
2004-04-16 15:28:32, kefir200 pisze:
Jest jeszcze jedna opcja... Przerobić mój reduktor na reduktor turbo... Tak bynajmniej na próbę. Do stracenia nie mam nic. Czy te raduktory róznią się od zwykłych tylko podwójnym "starowaniem"? To znaczy czy pod/nadcśnienie jest po obu stronach membrany?


Witam wszytstkich.
Ja również jestem zainteresowany wszelkimi informacjami na ten temat. Czym różni się zwykły reduktor od turbo?
Zastanawiam się czy gdybym chciał dołożyć jakąś turbinkę do mojego silnika potrzebna będzie zmiana reduktora.
Zachęcam wszystkich, którzy wiedzą coś na ten temat do wypowiedzi.
Z góry dziękuje. Pozdrawiam wszystkich.
  
 
reduktor voltran to rzeczywiście turecka robota . a co do reduktora turbo to polecam LANDI-RENZO TURBO jest bardzo wydajny można pakować do autka nawet 300 KM. może być też REG ale nie wiem czy u nas jest osiągalny.
  
 
W tym tygodniu będę przerabiał reduktor EmmeGas na wersję turbo. O przebiegu operacji i testach powiadomię Was. Sesja zdjęciowa i opis umieszczę na swojej stronie...ale to później.
Jak coś nie wyjdzie, to kieruję się w stronę Landi-Renzo...Mam już trochę dobrych opinii nt. tego reduktora. Kto ma chody w hurtowniach?
  
 
Ciekawe jak tam prace
  
 
Thaniel, mnie nie od dziś kusi RST także równie chętnie poczytam o niniejszych pracach.
  
 
Czekamy, czekamy...
Pisz waść, wyczekiwania oszczędź
Ja ze swojej strony dodam, że prówbowałem zrobić przewód kompensacji ciśnienia powietrza bo mnie denerwują te ograniczenia w dolocie wstawione przez gazowników (wstawili dodatkowo taką rurkę do pokrywy puszki filtra), która dość znacznie ogranicza przekrój dolotu, ale żeby ją wywalić trzebaby podkręcić trochę stałą dawke gazu na wolnych obrotach bo gaśnie.
I tu pojawił się problem, śrubka służąca do reulacji nie kręci się w żadną stronę, nie wie ktoś przypadkiem czy da się ją ruszyć od środka bo od góry jako że jest miedziana odłamuje się po kawałku i ani rusz (reduktor elpigazu, ale nie pamiętam nazwy).
Byłem w "autoryzowanym" serwisie z tym problemem to mi powiedzieli, że i tak takiej śrubki nie dostanę bo już tych reduktorów nie ma, chyba że ze starego jakiegoś. A napewno się da wykręcić - po czym wziął śrubkręt, przyłożył, i stwierdził drugi raz że nie ma śubki i tak.