Omega Combi 2.0 16V 136 KM - uwagi i opinie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Jestem właśnie o krok od kupna modelu Omegi 2.0 16V 136 KM z roku 1997. Czy bylibyscie tak mili i podzielili sie ze mną Waszymi uwagami na temat tego właśnie modelu ? byłbym niezmiernie wdzięczny

Pozdrawiam
Jacek/Bloomy

[ wiadomość edytowana przez: Bloomy dnia 2004-04-16 16:58:16 ]
  
 
Dokładnie taki samochod ma moj ojciec, ja mam prawie to samo tylko ze automat i 99r oba w kombi. Jezeli chodzi o same autko, dla mnie rewelacja. Wiadomo fajnie jest miec 2,5 czy 3,0 ale ten silnik tez swoje pokaze na drodze, a na stacji mile zaskoczenie. Nie polecam moze jedynie opcji z automatyczna skrzynia, ja mam bardzo nie mile doswiadczenie bo przy przebiegu 80 tys sie zepsula. Poza tym jak samochodzik jest zadbany i nie zostawia 4 sladow za soba to brac i cieszyc sie. ewos
  
 
Mam takie autko w tym samym roczniku kombi z automatem. Moim skronmym zdaniem ten silnik jest optymalny. Przyzwoite osiągi przy rozsądnym spalaniu. Kto musi szybciej to tylko V6. Osobiście wolałbym manual, ale automat to był ukłon w stronę żony sponsora samochodu.
  
 
Piękne dzieki za odpowiedż. Autko, do którego sie przymierzam, jak najbardziej nie zostawia 4 śladów ale pytałem szanownych Użytkowników o uwagi bo Omega ta ma 150.000 przebiegu i stąd moje, delikatne zaznaczam, obawy. Była jednak serwisowana w ASO przez cały ten czas. No tak....tylko czy to dobrze czy źle ?

Pozdrawiam
Jacek/Bloomy
  
 
witam! jeżeli to autko ma 150tys.km to znaczy ze jest dotarte i teraz można nim jeżdzić bez obawy zatarcia.
co do ASO nie wypowiadam się bo to różnie bywa. jeżeli nie było bite to bierz i ciesz się Omą. pozd.
  
 
mam od paru m-cy taki rocznik i ten motorek, przebieg również podobny - jestem szczęśliwy !!! Ty też będziesz
  
 
moja oma sprawuje się bardzo dobrze od 2 lat. Sprowadziłem ją gdy miała 138 tkm i żadnych 4 śladów. Założyłem gaz, teraz dbam o przewody, świece etc... Auto, jak na swoją wagę ma za mały motor (w moim odczuciu), ale do codziennej eksploatacji jest super: wygodne, przestronne i bezpieczne
Polecam, jeśli nie preferujesz sportowego zacięcia.
Pozdr
  
 
co prawda nie mam Omegi, tylko Vectre, ale za to z tym samym silnikiem. Ten silnik ma pewne "popularne" usterki, a więc:

- peknięty kolektor wydechowy (objawia się to takim "cykaniem" przy zimnym silniku) - rzecz średnio naprawialna (można spawać, ale efekt mizerny)Wcześniej czy później będziesz musiał go wymienić na 100% (taka wada konstrukcyjna)
- przebieg rzędu 150 tys km oznacza, że powoli trzeba zacząć mysleć o wymianie popychaczy zaworów (koszta operacji, to około 800 zł) Objawy: zimny silnik wydaje odglosy podobne do diesla
  
 
witaycie
obawiam się ,że to co powiedział Grisza75 to święta prawda. Podobne objawy stwierdzam u siebie
  
 
Kupuj i nie zastanawiaj się, jak już będziesz miał, to zrozumiesz, że przez całe życie do tej pory jeździłeś dryndami
  
 
...o tak tak kupuj ?!
  
 
wymienisz tylko jeszcze łącznik (harmonijka) tłumika
  
 
cześć Bloomy,

jeżdzę taką sztuką (ciut starszą '94) w automacie.
W moim przypadku, jak na ten segment trochę często trzeba ją leczyć, ale o tym wiele można poczytać na forum ... chociaż w większości to typowe dla Omegi usterki no i w tym wieku ma prawo
To mój pierwszy automat i jeśli mnie nie zawiedzie to juz raczej nigdy nie zmienię na manuala !! także polecam jeśli w Twojej się znajduje, tylko zadbaj o jego ocene jak by co !
Ilość koników uważam wystarczająca, można też je mocniej zaciąć i wtedy cwałują. Nio, czasem ich brak szczególnie jak MV podjeżdza
Acha i jeszcze, o ile mojej rzecz się tyka, brunatne kwiatki na cerze po zimie
ale na szczęście Ciebie to nie dotyczy

  
 
Bloomy
Grisza ma rację , ale to chyba każdy to przechodzi, jak odrę czy ospę
I jeszcze jedno: jeśli niechcesz mieć potopu to pilnuj komorę z filtrem p/pyłkowym. Lubi się zapchać odpływ wody, a wtedy...
Pozdr