MotoNews.pl
  

[126] Ile stoczyć koło zamachowe??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Miałem zamiar założyc do kaszla super lekkie koło zamachowe ale w piątek miałem przyjemność rozmawiac z facetem który przygotowywał Januszowi Kuligowi samochody do rajdów , otórz twierdzi on że do kręciołków(bo właśnie w tym celu przerabiam malca) nie opłaca sie toczyć koła lub jesli już to stoczyć je nie wiele , no chyba że ma sie silnik który ma conajmniej 45kM . Wiem że chodzi tutaj o to żeby silniczek miał mocny dół , jaka jest wasza opinia na ten temat , bo teraz mam dylemat czy toczyc troche czy wogóle



[ wiadomość edytowana przez: Pisiek dnia 2004-04-18 18:15:21 ]

[ wiadomość edytowana przez: schwepes dnia 2004-04-18 18:21:11 ]
[ powód edycji: REGULAMIN!!!!!!! a poza tym ARCHIWUM!!!! ]
  
 
jasne ze toczyc auto powinno isc sila silnika a nie kola zamachowego a wiadomo zeby cos wprawic w ruch(kolo zamachowe ) to trzeba nadac mu jakas moc ja polecam toczenie do wienca oczywiscie koniecznnie wywazone
  
 
jak masz to koło, to to chyba nieduży problem założyć i przekonać się samemu jak ci lepiej. ja jeżdżę na praktycznie seryjnym i jeździ mi się dobrze, ale trudno nie dostrzec też zalet maluchów z odchudzonymi kołami - tymbardziej, że na kręciołkach jeździ się głównie na 1,2...
  
 
Z tego co wiem to (PONOC) dobrym rozwiazaniem jest koło zamachowe które wazy ok.6kg(nie traci sie znacznie V-max a przyspiesza lepiej)... ja u siebie mam koło ktore wazy 5,6kg... i spisuje sie bardzo dobrze..
  
 
ja mialem 5,3 kg i bylo wg mnie idealne...i oczywiscie podstawa to wywazenie ;]
  
 
Hmmm to jak miałem 4,0 - 4,2 kg to neio mogłem jechac qwiecej jak 80 km/h cos w tym jest
  
 
Moje koło wazy 3.5 kg bez sprzęgła i docisku, i jedynym ograniczeniem w predkosci to raczej poziom paliwa w gaźniku, bo codziennie smigam z predkosciami 90-100 a jak wcisne gaz w deche to nawet do 130 sie rozbuja dopuki gaxnik wyrabia. Wiec jakos nieodczułem spadku predkosci maksymalnej, a autko zbiera sie ładnie!!
  
 
Ja na kołach 12 cali(seryjnych) teraz mam około 12,5s do 80km/h a V-max (jak narazie w 4 osoby) to 125km/h... na seryjnym kole zamachowym zamykał licznik (140km/h)
  
 
koło 5200 g Vmax 115 km/h wg obrotomierza
  
 
Cytat:
2004-04-18 19:23:13, ThomasTsT pisze:
nie traci sie znacznie V-max a przyspiesza lepiej


wytłumacz nam czemu na lekkim kole zmniejsza się Vmax?
  
 
Poniewaz LZEJSZE koło zamachowe nie ma siły by rozpedzac wał...zmniejsza sie maksymalna predkosc obrotowa wału... na obroty wkreca sie szybciej ale skoro maxymalna predkosc obrotowa sie zmniejsza to v-max tez maleje...;]
  
 
Cytat:
2004-04-18 22:22:26, ThomasTsT pisze:
Poniewaz LZEJSZE koło zamachowe nie ma siły by rozpedzac wał...zmniejsza sie maksymalna predkosc obrotowa wału... na obroty wkreca sie szybciej ale skoro maxymalna predkosc obrotowa sie zmniejsza to v-max tez maleje...;]

koło napędza wał?? porównaj sobie jak wysoko (na luzie) wkręca się silnik na seryjnym i ciężkim kole....
  
 
Cytat:
2004-04-18 22:22:26, ThomasTsT pisze:
Poniewaz LZEJSZE koło zamachowe nie ma siły by rozpedzac wał...zmniejsza sie maksymalna predkosc obrotowa wału... na obroty wkreca sie szybciej ale skoro maxymalna predkosc obrotowa sie zmniejsza to v-max tez maleje...;]


Przy przyspieszaniu to wał napędza koło zamachowe a nie na odwrót.. Ciężkie koło zamachowe służy do utrzymania prędkości obrotowej wału, a nie do zwiększania tej prędkości - np. jak zaczynasz wjeżdżać na wzniesienie to będziesz mógł dłużej jechać na danym biegu, bo energia z zgromadzona w kole zamachowym będzie starała się utrzymać swoją prędkość obrotową, a cięższe koło ma tej energii więcej. Także spadek obrotów przy zmianie biegów (a konkretnie przy wysprzęgleniu), hamowaniu silnikiem etc. jest mniejszy.
  
 
To niby do czego jest koło zamachowe?? do ozdoby?? sama nazwa mowi ZAMACHOWE poprzez siłe odsierodkowa napedza wał...
silnik jak sam mowisz na (luzie) pracuje zupełnie inaczej niz obciazony (nie na luzie heheh);]...
  
 
No tak zgadzam sie przy przyspieszaniu to wał napedza koło (to chyba oczywiste)
  
 
Co do V max to nie spada przy planie zamachu.
W 650 od Chojnackiego w GtX-A miałem koło w granicach 3-4 kilo,auto rozpędzało się do zawrotnej jak na malucha pedkości 140 km/h zaznaczając że droga była płaska, nie zjeżdzałem z żadnej góry
Obecnie w 903 mam 3 kilowe koło zamachowe, V max jeszcze do końca nie badany, ale na pewno nie spada w stosunku do serii zamachu.
Spadek prędkości max proponuje szukać w silnikach a nie kołach zamachowych
  
 
Czyli jak stocze koło po sam wieniec to nadal bede smigał 140km/h?? hmy.. no nic nie bede sie sprzeczał...w koncu wy macie doswiadczenie w tych sprawach... a ja tylko czysta teorie ze szkoły;]...
  
 
a w kancie ktos stoczyl zamach??? ile mozna stoczyc i ile taka operacja wraz z wywazaniem kosztuje????

no i czy ma sens wogole???

[ wiadomość edytowana przez: goorek dnia 2004-04-18 23:07:45 ]
  
 
Koło zamachowe ma za zadanie głównie wyrównać prace silnika.
Napisze jak to u mnie w praktyce wyglądało z lekkim kołem zamachowym.
Plusy to diabelne wkrecanie się silnika na obroty, czas z jakim silniczek z lekkim kołem zamachowym osiąga 7 tys jest bardzo krótki.Przy wyższych obrotach silnik kapitalnie reaguje na dodanie gazu, wręcz momentalnie.Silnik nie traci czasu na napedzanie koła zamachowego w takim stopniu jak z seryjnym kołem zamachowym.Przykładowo przy 5 tys każde nawet małe otwarcie przepustnicy powoduje natychmiastową reakcje auta.Generalnie są lepsze przyśpieszenia gdy już ruszymy z mnijsca

Minusy to niemozność wykorzystania energii zawartej w lekkim kole zamachowym w takim stopniu jak w seryjnym kole, tzn w praktyce nie strzelimy ze sprzęgła w silniku z lekkim kołem w takim stopniu jak w silniku z seryjnym kołem.Na 1 ze startu autko na pewno lepiej przymieli na seryjnym kole, w 903 przykładowo na nawrotach przy strzale z dwójki również seryjne koło jest górą, na lekkim kole nie będziemy mieć takiej energi w kole zamachowym a w konsekwencji przy wyjściu z nawrotu, energi na kołach. Silnik szybko spada z obrotów z lekkim kołem, w związku z tym ciężej utrzymać stałą prękość.Przy zmianie biegów nie dostaniemu kopnika z koła na lekkim kole zamachowym.Gorsze hamowanie biegami
Sorki jak walnąłem jakiegoś byka, byłem w stanie wyczerpującym w trakcie pisania
  
 
Tak a propo kół to mam pewna wprawe ......
Mieszkam na zadupiu gdzie zeby dojechac do miasta trezba podjechac 500 metrów pod górke .
Na seryjnym zamachu przy 60 mam czwórke i sie tocze....
Na tym lekkim niestety jakby nei patrzec zwalniał i to sporo czesto redukowałem ......
Ale na prostej zajebioza ....... Wkrecał sie jak scigacz .... Wole ejdnak serie - ekonomicznosc .....