MotoNews.pl
  

[125] Czy koło moze sie grzać od łożyska?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej !!!

Witam i pozdrawiam wszystkich maniaków fiat....... .Musze wyznać ze przez świeta wziołem się za zapieczone przednie tłoczki . Wypolerowałem powierzchnie tłoczka i gładz cylindra pierwsze papierem wodnym 2000 a pózniej pasta polerską "AUTO max", po czym wszystko złożyłem do kupy i odpowietrzyłem .Autko po tym zabiegu jezdzi o niebo lepiej niz przedtem ale jednek zastanawia mnie fakt czemu prawa felga się dalej grzeje.Co więcej nie sciaga mnie na prwą stronę . Wiec tu pytanie czy może sie grzac od wyjechanej piasty ?Czy jest możliwe aby czasami tłoczek odbijłą a czasem nie . Czytałem w ksązce napraw 125p ze moze być to wina pompy a dokladnie trzepienia sterujący któy wchodzi do pompy i jest połaczony z układem pedał hamulca- pompa.
Ostatnio tez sprwdziłem przyokazji jak malowałem felgi, jak sie obraca tyne koło i stwierdziłem ze obrócic gołymi rękami tarcze jest ciezko ale jest to mozliwe Oswiecie mnie jak u was to wygląd , czy tez ta k cieżko sie obraca .Jeszcze jedno cz ujest mozliwe aby hamulce jakby sie układały, po przejechanu pewnej odległości , nie tarły choc na postju i przy wyłaczonym silniku tarły i czy jest to objaw normany ?Prosze o radę .dzieki z góry za próby pomocy

[ wiadomość edytowana przez: schwepes dnia 2004-04-21 07:20:04 ]
  
 
kolo powinno sie obracac jak je zakrecisz samo!jesli tak nie jest to albo trzymają je tercze albo lozysko za mocno skrecone
  
 
Stawiam na zaciski, chociaz dziwne ze po zrobieniu hampli dalej trzyma.. Zrub tak zciąbnij ten zacisk co sie kolo grzeje, i zobacz jak sie na lozysku kolo obraca, jezeli bardzo ciezko, wina lozska, zdejnij oslonke zobacz czy masz szmar, jesli nie nasmaru jesli tak sprubuj popuscic delikatnie lozysko. Kolo bez jarzma powinno sie krecic bez zadnego oporu, jeśli to nie pomoze, wymien lozysko. Jezeli chodzi dobrze bez zacisku, to szukaj w pompie, odpowietrz ją , i sprawdz jaki masz luz na trzpieniu. jeśli dobrze zrobiles zaciski to je wykluczam.
Zawsze kiedy robisz chamulce, tym bardzie jesli zmienisz klocki, albo tarcze to musisz przejecha kilkadziesiąt dobrych kilometrów zamin wszystko sie ulozy.
  
 
a czy zacisk powinien tak chodzić ze nie trą klocki o tarczę wogóle?? i koło sie obraca wręcz samo?? bez zdejmowania zacisków?? bo cyba po to sa te spręzyny wkłądane miedzy klocek i jażmo... chyba powinno się daś obrucić tarczę bez wysyłku...
  
 
Cytat:
2004-04-21 09:26:06, sFiatowiec pisze:
a czy zacisk powinien tak chodzić ze nie trą klocki o tarczę wogóle?? i koło sie obraca wręcz samo?? bez zdejmowania zacisków?? bo cyba po to sa te spręzyny wkłądane miedzy klocek i jażmo... chyba powinno się daś obrucić tarczę bez wysyłku...


tak chodzi tylko na samym początku w praktyce jest tak ze zawsze lekko o tarcze ociera, ale nie powinno blokowac ruchu. tylko ladnie odbijac.
  
 
Cytat:
bo cyba po to sa te spręzyny wkłądane miedzy klocek i jażmo... chyba powinno się daś obrucić tarczę bez wysyłku...



te sprężyny (płąskie) są bardziej po to żeby nie "klikały" klocki - nie tłukły się - w pewnym sensie kasują luz na prowadnicy klocka - przy układzie w dobrym stanie tłoczek po odpuszczeniu nogi z pedału hamulca sam lekko się cofa (teoretycznie )
a wjakim masz stanie jarzmo zacisku i podładki stabilizujące zacisk? (te wygięte blaszki z otworkami na zawleczki) przy zbyt dużym luzie czasem ukosuje zacisk - a przy ciasnym spasowaniu musi być czysto i nasmarowane
jak sprawdzić łożysko to już poprzednicy dali dobre rady (sprawdzić bez zacisku) a w nim nic ci nie szumi? a luzy?
  
 
Cytat:
2004-04-21 01:34:21, DF-bandzio-74-r pisze:
Hej !!!

Witam i pozdrawiam wszystkich maniaków fiat....... .Musze wyznać ze przez świeta wziołem się za zapieczone przednie tłoczki . Wypolerowałem powierzchnie tłoczka i gładz cylindra pierwsze papierem wodnym 2000 a pózniej pasta polerską "AUTO max", po czym wszystko złożyłem do kupy i odpowietrzyłem .Autko po tym zabiegu jezdzi o niebo lepiej niz przedtem ale jednek zastanawia mnie fakt czemu prawa felga się dalej grzeje.Co więcej nie sciaga mnie na prwą stronę . Wiec tu pytanie czy może sie grzac od wyjechanej piasty ?Czy jest możliwe aby czasami tłoczek odbijłą a czasem nie . Czytałem w ksązce napraw 125p ze moze być to wina pompy a dokladnie trzepienia sterujący któy wchodzi do pompy i jest połaczony z układem pedał hamulca- pompa.
Ostatnio tez sprwdziłem przyokazji jak malowałem felgi, jak sie obraca tyne koło i stwierdziłem ze obrócic gołymi rękami tarcze jest ciezko ale jest to mozliwe Oswiecie mnie jak u was to wygląd , czy tez ta k cieżko sie obraca .Jeszcze jedno cz ujest mozliwe aby hamulce jakby sie układały, po przejechanu pewnej odległości , nie tarły choc na postju i przy wyłaczonym silniku tarły i czy jest to objaw normany ?Prosze o radę .dzieki z góry za próby pomocy

[ wiadomość edytowana przez: schwepes dnia 2004-04-21 07:20:04 ]


A nasmarowales tloczki specjalna pasta do tloczkow??? jesli nie to polecam..smaruje i zabezpiecza przed korozja..koszt to okolo 5 zl...mala niebieska tubka..starczy na 4 tloczki pozdroowka
  
 
Hej !!!
TO znowu ja !!!
Nigdzie nie mogłęm dostać tego magicznego smaru do tłoczków .
W sklepach w Oświecimu sprzedawcy twierdzili, ze czegoś takiego nie ma !!!. Złożyłem więc tłoczki bez smaru .
  
 
pasta do tłoczków 5 zł za tubkę w kazdym szanującym sie sklepie znajdziesz, od biedy mozbna wazelinke uzyć ale ja zrobiłem przód na smar grafitowy, cieniutko posmarowałem łoczki... nie wiem czy nie bedzie reagował z płynem ale narazie mam brzytwę... pozdrawiam
  
 
smarem nie powinno się toczków smarować , bo moze zareagowac z płynem.. jeśli nie masz pasty do tłoczków pod reką to od biedymozna naozyc cieniutką warstwę samego płynu chamulcowego, żeby było jakieś smarowanie pmiedzy toczkiem a wewnetrzną gumką uszczelniającą.
  
 
@ MAGNUM
eeeeee kolega zmyśla... tłoczek ma sie ślizgać w zacisku a nei na gumce... jak naciskasz hamulec to tłoczek się nie przesuwa po pierścieniu bo co go póżniej cofnie?? spręzyn zadnych tam nie ma... pierścień sie "odcyla" "ukosuje" wygina ale nie przesuwa... jak zdejmiesz nogę z hamulca to własnie pierscien powoduje ze tłoczek odsuwa się od klocków... a przesuwa się tylko wtedy kiedy nastapi zuzycie klocków, kasująs w ten sposób luzy.....

nie polecam smarowania tłoczków smarem !! ja musiałem to zrobić na szybko ale liczyłem się z tym ze smar nie jest najszczesliwszym wyborem i moga być niespodzianki....
aha i jeszcze jedno, smar niszcy gumę!! szybciej zje zarówno pierścień jak i osłonę tłoczka...
dlatego pasta pasta i jeszcze raz pasta...
jak je nie dostaniesz w sklepie pisz to ci się wysle...

[ wiadomość edytowana przez: sFiatowiec dnia 2004-04-23 07:44:46 ]