Klima

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W mojej Carinie po właczeniu klimatyzacji obroty silnika zaczynają lekko falować ok 200obr/min w górę i w dół. Czy to jest normalne czy też cos dzieje sie z silnikiem? Czy nie powinno być tak że po włączeniu klimatyzacji obroty powinny lekko wzrosnąć i pozostać stabilne?
  
 
powinny wzrosnac na sekunde a potem wrocic do normalnego poziomu....
  
 
Dokładnie od czasu do czasu wzrastaja na chwilę i potem spadaja, jak sie domyślam po to żeby zasilić klimkę, ale to tylko jak stoisz i wolne obroty nie wystarczają.
  
 
Obroty powinny minimalnie wzrosnac - jest jakis specjalny czujnik do tego czy cus
  
 
Cytat:
W mojej Carinie po właczeniu klimatyzacji obroty silnika zaczynają lekko falować ok 200obr/min w górę i w dół.


Chyba powinny być w miare na stałym poziomie .Aczkolwiek u mnie po włączeniu silnika potrafią czasem tak bez przyczyny sobie chodzić jak stoję
  
 
Informacja z ASO i od mojego speca z Toyoty. Jest to normalne. Wyłączasz klimę i obroty stoją w miejscu. Przy włączonej raz na parę minut podnoszą się minimalnie i spadają.
  
 
Lwiecz ma racje i jego mechanik tez jest to normalna sprawa ze obroty idą lekko wgóre i uczucie jest takie jakby silnik pracował troche nie stabilnie
  
 
Po wlaczeniu klimy otwiera sie dodatkowy zawor, wpuszczajacy dodatkowe powietrze do kolektora dolotowego. To z kolei powoduje podniesienie obrotow, a ma na celu zapobiezenie zdlawieniu silnika przez te pare kilowatow odbieranych przez kompresor. Przy temperaturze jaka jest dzis na dworze kompresor powinien sie wlaczac na kilkanascie sekund, po czym robic sobie tylez samo przerwy. Stad moze sie brac "plywanie obrotow". Zawor, o ktorym mowa, jest regulowany. Mozna sobie za pomoca srubokreta tak go ustawic, ze zmiany obrotow sa praktycznie niewyczuwalne. W 3S-FE znajduje sie on po lewej stronie kolektora dolotowego patrzac na silnik od przodu auta. Zawor jest sterowany elektrycznie. Plastikowa sruba w korpusie zaworka moze byc zalakowana kropla farby.
  
 
Cytat:
2004-04-25 17:48:07, pin555 pisze:
Po wlaczeniu klimy otwiera sie dodatkowy zawor, wpuszczajacy dodatkowe powietrze do kolektora dolotowego. To z kolei powoduje podniesienie obrotow, a ma na celu zapobiezenie zdlawieniu silnika przez te pare kilowatow odbieranych przez kompresor. Przy temperaturze jaka jest dzis na dworze kompresor powinien sie wlaczac na kilkanascie sekund, po czym robic sobie tylez samo przerwy. Stad moze sie brac "plywanie obrotow". Zawor, o ktorym mowa, jest regulowany. Mozna sobie za pomoca srubokreta tak go ustawic, ze zmiany obrotow sa praktycznie niewyczuwalne. W 3S-FE znajduje sie on po lewej stronie kolektora dolotowego patrzac na silnik od przodu auta. Zawor jest sterowany elektrycznie. Plastikowa sruba w korpusie zaworka moze byc zalakowana kropla farby.



a robiłes to czy tak bardziej z teorii podajesz takie info
  
 
Cytat:
a robiłes to czy tak bardziej z teorii podajesz takie info



Robilem. U mnie obroty wchodzily na 1500, kiedy sie kompresor wlaczal. Nie ma sie czego bac
  
 
To samo jest przy włączeniu innych odbiorników prądu, np. po uruchomieniu elektrycznych szyb, szyberdachu, etc.