Wzrost cen paliw do naszych ładnych

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć wszystkim
Co sądzicie na temat cen paliw ? czy nie sądzicie że są wygórowane? czy są jakieś szanse na bio-paliwa i czy spadną ceny a może warto przerzucić się na gaz tylko nie wiem jakie warunki musi spełnić auto (lada 21072 1986) ?
proszę o wasze opinie
pozdrawiam
TURBO
 
 
no wlasnie ceny są bardzo wygórowane w rzeszowi za litr trzeba w najlepszym przypadku dac 3,74 to juz jest absurd . Trzeba wlasnie pomyslec o gazie albo o nowym samochodzie z silnikiem 1,1 lub podobnym Jesli chodzi o gaz do lady to tzreba zrobic remont silnika przedewszystkich i pozniej zakladac bo inaczej juz na dosc zajezdzonym silniku mija sie z celem






pozdrawiam
  
 
A jak to wlasciwie jest z tym gazem, drozeje od 1 maja czy nie, bo jakos glosno o tym bylo i ucichlo, nie wiem czy w piatek mam do pelna tankowac czy nie musze.
  
 
Musel to i tak u was nie jest tak źle. Ja ostatnio widziałem w Katowicach benzynę U95 po 3,84 za litr . Oni naprawdę zaczynają przeginać. Niech nam w końcu wynagrodzenia podniosą. Bo jak narazie to tylko wszystkie ceny podnoszą do "standartów" europejskich.


[ wiadomość edytowana przez: Dark_Rider dnia 2004-04-26 22:49:41 ]
  
 
no wlasnie z gazem ucichlo ale i tak jak bedzie kosztowal 2 zl to i tak sie bedzie oplacac. A bylem w tamten wtorek na staci to i placilem 3.46 i gosc mowil ze jak bym przyjechal za 1,5godziny to bym zaplacil 3,74 strasznie szybko rosną ceny !!!!!!!!wszystko przez rząd oczywiscie nasz ukochany
  
 
w trakcie zlotu w Borsku, jak pojechałem zatankować do Wiela, to mi kopara opadła jak zobaczyłem właśnie 3.84/l. bo dzień wcześniej, w piątek, tankowałem w Gdyni na orlenie za 3,72/l. ale jak wróciłem w niedziele to na tej samej stacji było już, k...a!!! , 3,79/l.
7 gr./l w ciągu 2 dni to jest lecenie se w kulki z klientami
  
 
Cytat:
2004-04-26 22:42:35, Franc pisze:
A jak to wlasciwie jest z tym gazem, drozeje od 1 maja czy nie, bo jakos glosno o tym bylo i ucichlo, nie wiem czy w piatek mam do pelna tankowac czy nie musze.



gaz juz chyba bardziej nie zdrozee - bo juz zdrozal, tylkosmy tegio nie poczuli, bo podwyzke rozlozono w czasie. wydaje mi sie, ze po zimie po prosty nie stanial tradycyjnie, albo stanial, ale mnie nizw poprzednich latach.
a w Lodzi najtansza wache ma esso, chyba zrobie zapas, ale do kanistra. Z baku moga ukrasc
  
 
Wczoraj po zlocie zalałem jeszcze za 3,62 zł Pb95, a dzisiaj już widziałem za 3,84 zł!!!! Masakra!!!

Nic tylko podpiąć się pod jakaś rurke w Rafinerii w Gdańsku!

50 zł na tydzień to już jest norma i tak sie wstrzymuję od jeżdżenia i czesto wybieram autobus.
  
 
dobrze ze ojciec najczesciej tankuje bo inaczej bym niepisal sie tak chetnie na jazde samochodem bo inaczej by rower do lask powrocil i bylo by ekonomicznie

[ wiadomość edytowana przez: MUSEL dnia 2004-04-26 23:20:52 ]
  
 
z tym rowerem to może być prawda i to nie tylko w twoim przypadku możemy skończyć jak japonia że każdy na rowerku będzie zapychał gorzej zimą a co do gazu to nawet jak zdrożeje to jak mówią ok 12 gr na litrze a jak na razie w Łodzi przynajmniej można zatankować za 1.40 za litr to jak będzie 1.52 to i tak nie tragedia bo bęzyna od początki roku to już chyba o 70 gr. na litrze zdrożała i niewiadomo co bedzie dalej także podejżewam że nawet do zajeżdżonego silnika będzie się opłacało gaz założyć a co do remontu to zawsze się zdąży zrobić a oszczędność niesamowita jak się przeciętnie jeździ ok 1500-2000tyś km miesięcznie to jakieś 3-4 miesziące i się zwraca instalacja do gaźnikowej wersji silnika to nie jest taka tragedia a może silnik wytrzyma pół roku to już prawie na remont się zaoszczędzi
  
 
Dobry madrze prawi - sluchajcie goscia bo ma racje.
a tak BTW: to jakiej jakosci ten gaz jest??? Bo ja na sheluu place 1,56...
  
 
Gdzie te czasy kiedy jeszcze sie martwilem, bo cena beznyny przekroczyla 3,40 zl... a przeciez to niedawno musialo byc, bo prawo jazdy dopiero niewiele ponad dwa lata mam. A tu widze juz prawie 3,80 zl. Za szybko to wszystko wzrasta, a pensje wcale nie. O ile dawniej moglem sobie dosc czesto pozwolic na tzw. szlifa po miescie to teraz zdarza mi sie to gora dwa razy na miesiac... A nawet na codzien kiedy nie spiesze sie za bardzo to ide piechota, a auto zostawiam, bo po prostu nie stac mnie na luksus jazdy. Nie wiem jak to bedzie dalej jak jeszcze dodatkowo jakies inne oplaty beda, a jest to przeciez wielce prawdopodobne. Chyba kupie sobie bilet miesieczny MPK za 30 zl i na tym sie skonczy...
  
 
Gaz to jedyne wyjście... Ja mam to szczęście, że wpadłem na to zaraz na początku eksploatacji łady jak tylko zauważyłem , że za 50 zł na benzynie zamiast początkowo 370km zacząłem jeździć ok. 200km... W 1998 roku benzyna kosztowałą ok. 1,50-1,70PLN i zakładanie gazu było wątpliwą inwestycją przy niewielkich przebiegach, ale rok później to już nawet 12000 km rocznie zwracało koszty instalacji. Potem to już tylko drożej i gorzej, ale ceny instalacji gazowej przez te lata nie wzrosły, a może nawet spadły , bo konkurencja spora.
Ja polubiłem LPG i wolę jego zapach niż benzyny...
  
 
Grzegorz, w czasach o ktorych mowisz LPG kosztowal 0,75-0,8 zl i sie rowniez oplacalo
Jezeli w najblizszym czasie gaz zdrozeje o wiecej 20-30 gr. to moim zdaniem bedzie to robota spekulantow i cena sie ustabilizuje w dluzszej perspektywie. Mysle, ze bedziemy miec do czynienia przynajmniej z paroma takimi przypadkami - vide cukier
W Bialymstoku najtanszy gaz znalazlem 1.43. W niedziele tankowalem przed Warszawa za 1.37.
  
 
W Tarnowie : benzyna ok. 3,8x a gaz 1,6x Dzisiaj bedę na mieście to sprawdzę aktualne ceny.
Tak piszecie o rowerkach a ja mam juz dość rowerka. Czyżby mój zakup autka zaczynał być bezsensowny
  
 
A ja już kur....a mam dość tych naszych cudownych monopolistów, jak ropa pójdzie w górę na rynkach światowych to od razu, w tym samym dniu podnoszą cenę, jak stanieje to jakoś nie obniżają, a jak w końcu obniżą to po dłuższym czasie i to w mniejszym stopniu. A w ogóle chyba i tak większość ropy bierzemy z Rosji po ustalonej cenie więc wahania cen na rynkach światowych gówno mają do cen jakie ORLEN płaci za ropę. A do tego ten kretyński rząd co chwilę podnosi podatki zawarte w paliwie. W efekcie podatki stanowią chyba grubo ponad połowę ceny paliwa. Jakby sobie nie zdawali sprawy że wyższe ceny żródeł energii hamują wzrost gospodarczy a co za tym zmniejszję im wpływy. Po prostu kretynizm.
A kiedyś było tak pięknie, jeszcze 5 lat temu przy mniej więcej tych samych zarobkach co dziś benzynka kosztowała 1,80 zł.
  
 
Kiedy u nas ludzie zaczną myśleć o dobru wspólnym?
Dlaczego koncerny uciekają do Czech czy na Słowacje?
Bo tam są mniejsze obciązenia podatkowe! A u nas co? Nie ma kasy, trzeba załatać dziurę budżetową? Dawaj, podwyższamy ceny benzyny...
Szkoda gadać...
Ciekawe jak będzie przebiegać Światowe Forum Ekonomiczne.
Ja zaraz wyjeżdżam z Wawy, bo nie chce cegłą w głowe dostać

A co do cen benzyny to na pobliskim Orlenie (tańszym)
Pb95: 3,77 zł
LPG: 1,39 zł

Sorki za mały OT: Warszawa wczoraj i dziś wygląda strasznie.
Witryny sklepowe pozabijane dechami, pełno policji. Jakoś tak nieprzyjemnie! Zupełnie jakbym mieszkał w policyjnym mieście..

[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2004-04-27 10:26:40 ]
  
 
Cytat:
2004-04-27 09:24:01, Grzegorz75 pisze:
W Tarnowie : benzyna ok. 3,8x a gaz 1,6x Dzisiaj bedę na mieście to sprawdzę aktualne ceny.
Tak piszecie o rowerkach a ja mam juz dość rowerka. Czyżby mój zakup autka zaczynał być bezsensowny


Oblukałem na szybkiego cena benzyny w przybliżeniu jak w cytacie a gaz 1,55 - 1,56 no ale to w centrum. Na mniejszych bocznych stacjach pewnie deko taniej.
  
 
na stacji której tankuje,gaz jest po 1.52,a od 1 maja będzie o 15 groszy droższy,tak mi zapowiedział własciciel stacji.
  
 
Kurcze a w mówili że jakoby gaz nie przekroczy progu 1,65 no max niby 1,70 na dzień dobry czyli od 1 maja.Ciekawe jak na to odpowiedza warsztaty zakladają ce inst.gazową jak tam cenowo bedzie stalo