No i naoglądałe się dziś co niemiara i to nie byle czego .
Warto było jecghać

ja mam ochotę jechać jeszcze jutro do Zakopanego , ale w młodych fantazja szwankuje i Konrad nie chce
Były naprawde piękne auta i motocykle . Narobiłem fure fotek i co więcej - poznałem wielu fajnych ludzi z Zakopanego , którzy organizują tam takie imprezy. Zaczeło sie od tego ,ze pilotowałem syrenkę105 (rocznik 1975)z Milicza ( dolnośląskie)_ jadąca na zlot i nie bardzo orientującą się terenie

. Potem zaczęły się zjeżdzać z ciekawszych wymienię tylko kilka bo aut i motorów było ok 70 sztuk- Austin healey 3000 ( jeden ze Słowacji i jeden z Polski). Tatra 603 z ośmiocylindrowym sinikiem na dóch podwójnych pionowych weberach i z mokrym fitrem powietrza( bajka)oraz przedwojenna tatra luksusowa limuzyna. Parę MG, Fiat 124 sport Coupe,Citroen DS 21 i 2 CV, Mecedes 190,fiaty 600(2szt) steyr puch, dwie przedwojenne skody,czeskie Aero, Polski fiat coupe z lat trzydziestych, Moskwicze (te najstarsze) itd.Było parę aut , które znam juz Rajdu Żubrów.
Wszyscy brali udział w ciekawej konkurencji- ustawiono dwa wiadra z wodą, pomiędzy które trzeba było wjechać centralnie. Wygra ten który będzie miał jak najmniejszą różnicę między widrem a kołem z dwuch stron pojazdu, czyli zrobi to najbardziej perfekcyjnie.
Niesamowita impreza
Pozdr
Paweł