MotoNews.pl
  

Osiagi POLONEZA 1.5 gle.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakie maksymalne predkosci osiagaja polonezy 1,5.
Odczego one zaleza (chodzi mi o wyregulowanie silnika).
I ile poldzio traci wigoru zasilany gazem.
Pisze te pytania poniezwaz moj polonez jest strasznie mulowaty na gazie (60-80 km/h na 4 biegu osiaga w ok 10 sek) i wogole powyzej 100 km/h slabo ciagnie.
  
 
Widzę ze to dotyczy mojego poldka a moj zap*****la jak cholera. a Osiągow normalnych ci nie podam.
  
 
u mnie 14 na gazie do 100 między 60 a 80 na 4 - niewiele - nie mięzyłęm, ale to moment (tylko że mam silnik po chojnackim)
  
 
A moze cos o predkosci maksymalnej byscie napisali.
Czy potwierdzi sie regula, ze jeden polonez jest inny od drugiego.
  
 
Szczytem osiągów jest silnik z mojego polda nr. 1 (evo I - posiadany w 1998-1999) 1993, 1.5 GLE. 170 bez bólu, 12.5s do 100 na benzynie, 13,0s na gazie, 11.5l/100 na miescie przy katowaniu. w życiu takiego silnika nie spotkalem i chyba nie spotkam. On był jak jednorozec...
  
 
Cytat:
2004-05-03 22:37:44, OLO pisze:
Szczytem osiągów jest silnik z mojego polda nr. 1 (evo I - posiadany w 1998-1999) 1993, 1.5 GLE. 170 bez bólu, 12.5s do 100 na benzynie, 13,0s na gazie, 11.5l/100 na miescie przy katowaniu. w życiu takiego silnika nie spotkalem i chyba nie spotkam. On był jak jednorozec...



mam pdobne odczucia

czyli 168 km/h według obrotka ale na IV bo V nie miałem
i spalanie 11.5 benzyny przy dosć dynamicznej jeździe a dzisiaj czasem wydaje mi sie ze było to toczenie

co do przyspieszen to nienarzeałem zwłaszcza na III czyli 60-120 na odcinku ok 200 m teraz robie to w ok 170
  
 
Powiem Ci tak - źle trafiłeś z pytaniem - na tym forum dowiesz się tylko tyle że Pold z tym motorem to istny przecinak!

Tak na poważnie - każdy Pold inny i nic na to nie poradzisz.... Myślę że póki setki nie osiąga w więcej niż 20 sekund to jest w normie.

Ale 10sekund na 4-ce od 60 do 80 to już przesada... Wyregulować zapłon, gaźnik, świece wymienić.... tak to się jeździć nie da...
  
 
Racja Makaveli. Każdy zachwala swoje. Moja padlina, a szkoda gadać. Maxa jeszcze nie jechałem bo mam bieżnikowane opony i przy ok 150 całe auto sie telepie, patrzeć jak bieżnik odpadnie Ale jakoś sie toczy.
  
 
Kurke wpadne w kompleksy.
  
 
Cytat:
2004-05-04 09:14:03, dreX pisze:
Kurke wpadne w kompleksy.



nie wpadaj w komplexy tulo narzedzia w dłoń i reguluj silniczek poldzia
bo myslisz ze mój odrazu był taki szybki skąd był mulasty jak twój i nie przekraczał 4000 mimo prawidlowego działania gaźnika

i co zrobiłem

- wyregulowałem zawory
- ustawiłem zapłon
- wyczyściłem i wyregulowałem gaźnik
- oraz zrobiłem porzadek z przewodem posciśniena idacego z gaźnika do aparatu czyli połaczyłem go bezpośrednio z gaźnikiem i wywaliłem ten dziwny ekonomizer co był pod gaźnikiem wraz z cała jego instalacją

i co jak odpaliłem silnik to z wydechu poszedł taki czad ze muslałem ze to rozklekotany diesel ale za to mometalnie wskazówka wedowała na 8000 a dynamika była dlamnie wielkim zaskoczeniem bo poldzo zaczoł zachowuwać sie na swoje 75 KM

wiec nienarzekać mi tu ze słabo jezdzi tylko regulować silniki
  
 
No osiągi mojego 1.5 są typowe dla tego modelu na LPG. Do setki około 18s, Vmax=150km/h (chociaż teraz nie przekracza 140km/h), spalanie 12l/100km. Ogólnie bez rewelacji, ale ten typ tak ma

Bodziot wspomniałeś coś o jakimś ekonomizerze pod gaźnikiem (?). O co w tym chodzi ? Może pokaż to na jakimś zdjęciu (jest ich dużo). No i drugie pytanie w jaki sposób połączyłeś bezpośrednio przewód podciśnienia z gaźnikiem ? Tam chyba nie można wiele wykombinować ?

Pozdrawiam
  
 
Ja nie mówie że 1.5 to przecinak. - wręcz przeciwnie Na 3 posiadane takie silniki 1 był przecinakiem, pozostałe dwa szły 155-165, paliły ok 12-14 na miscie a przyśpierszenie 14-17 sekund. Zależy od egzemplarza i jego przebiegu...
  
 
Cytat:
2004-05-04 12:28:22, Maciek_938 pisze:
Bodziot wspomniałeś coś o jakimś ekonomizerze pod gaźnikiem (?). O co w tym chodzi ? Może pokaż to na jakimś zdjęciu (jest ich dużo). No i drugie pytanie w jaki sposób połączyłeś bezpośrednio przewód podciśnienia z gaźnikiem ? Tam chyba nie można wiele wykombinować ?

Pozdrawiam



ano mozna

z gaźnika szedł przewód zakończiny trójnikiem jeden szedł do na około silnika do specjalnej podstawki pod gaźnik a druga odnooga do aparatu po drodze był jeszcze zaworek jednokiwrunkowy i cosie okazało ze poprostu nie działal regulator podcśnieniowy wiec sie zdenerwowałem i go wyj.....em i wszystko zaczeło działać jak nalezy
a tu jest mój post na ten temat i jeszce jedno w/w urzadzenie wystepuje tylko w borewiczach bo widziałem je tylko u Mokrego
  
 
Bodziot, urządzenie o którym piszesz nazywało się układ Olson i występowało w polonezach 1,5 LE. Był to pierwszy tzw pakiet ekonomiczny do Poloneza stosowany około roku 1984 i 85. Następnie zarzucono w/w ukł Olson na korzyść pakietu ekonomicznego z Poloneza MR 86. Układ Olson składał się z podstawki pod gaźnik (tzw okular-stosowany zamiast podkładki bakelitowej co niestety pogarszało sytuację bo gaźnik wściekle się nagrzewał i były kłopoty z tzw korkami parowymi-ciężko palił na gorąco), zespołu zaworów: sterującego i zubożającego oraz rurek: meytalowej na kolektor wydechowy-podgrzewanie powietrza oraz gomowych i igelitowych łaczących cały układ. Działnie układu opierało się na wykorzystaniu zjawiska poprawy odparowania paliwa poprzez dodawanie do niego gorącego powietrza już za gaźnikiem. Układ miał działac tylko w tzw ustalonych stanach tzn kiedy nie przyspieszamy i nie hamujemy silnikiem, w tym celu wykorzystano sygnał podciśnienia stosowany normalnie do sterowania układem podciśnieniowego przyspieszenia zapłonu, pojawienie sie podciśnienia powodowało zadziałanie zworu sterującego i odcięcie dopływu powietrza do podstawki pod gaźnikiem co miało zapewnić niepogorszone parametry jeżeli chodzi o przyśpieszeni, w praktyce po montażu (załozyłem paru kolegom takie instalki po pojawieniu się elementów w Bomisach po wycofaniu układu przez FSO) auto "łapało muła" i paliło w trasie poniżej 7 litrów a w mieście nie wychodziło powyżej 8,5 ale do jazdy się to raczej nie nadawało. Po dwóch trzech latach wywalałem te same układy jak już paliwko nie biło tak mocno po kieszeni a głównie dlatego że było powszechnie dostępne. Układ Olson był typowym kryzysowym pomysłem na ograniczenie zużycia paliwa w warunkach reglamentowanego obrotu nim.
  
 
Dzięki za informację. U mnie chyba nie ma takiego patentu jak u Ciebie BodzioT, ale jeszcze dokładnie to obadam...

A co do tego ekonomizera to w Poldku 8.5l/100km w mieście to wynik naprawdę zajefajny, chociaż wyobrażam sobie, że wtedy autem po prostu nie szło jechać.

Pozdrawiam
  
 
Maciek-u Ciebie nie ma-nie musisz badać
  
 
Cytat:
2004-05-04 18:03:11, kaovietz pisze:
Maciek-u Ciebie nie ma-nie musisz badać


Też mi się tak wydawało, ale lubię pobawić się w lekarza i trochę pobadać

ps. nie Maciek-u, tylko panie Maćku

Pozdrawiam
  
 
Nie wiem Panie Maćku dlaczego mi się napisało Maciek-u Dam piwo,że pisałem Maćku A badanie ze wszech miar wskazanym dla zdrowia tak fizycznego jak i psychicznego.
Łączmy się w pary,badajmy się!
  
 
jak zawsze kol Predki wszystko wyjaśnił i wszystko jak zawsze sie zgadzało bo poldzio po miescie palił 9 litrów a po wywaleniu 11.5 ale za to dynamika wzrosła ogromnie

a z okazji ze mam inny silnik (patrz dwówałkowca) nie mam takich wynalazków
  
 
9 litrow w miesci to przeciez abstrakcja dla poldka.