łomotało

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
JAdąc po bruku coś mi łomotało gdzieś w zawieszeniu. Gdy lekko nadepnołem pedał hamulca cichutko się robiło jak w rodzinnym grobowcu. No to gaz do ASO. Tam łobglądneli i rozebrali coś przy kołach. Ja w tym czasie siedziałem w głębokim fotelu żłopałem kawę i oglądałem co się dzieje z moim autkiem, w TV. .
Po godzince odprowadzono mi furkę. Pan powiedział że coś tam przykleili na klej . Co cholera to było to nie dosłyszałem. Latam z tym juz 2 tygodnie i jest spokojnie. Tylko qrde jak można coś przy hamulcach łapać na klej . Ma może ktoś pomysł co to było bo niepokój mój wzrasta z każdym dniem.
A jeszcze jedno. Dziś furka moja pokazała, że spaliła 4,4 na 100 km. Cuda jakieś czy co??.
Trasa to fakt, 110km/h to przecież nie jest chyba najbardziej ekonomiczna prędkość.
Darek
  
 
Z ilości odpowiedzi wynika, że Toyotki poprostu się nie psują.
  
 
W TV pokazaliśmy Ci specjalnie wybrane nagrania - taki matriks.

Podpisano:
TMP

  
 
Cytat:
W TV pokazaliśmy Ci specjalnie wybrane nagrania - taki matriks.


komentarz niczego sobie -
a co do łapania czegoś na klej, to współczesne naddźwiękowe myśliwce są w dużej mierze klejone i jakoś piloci nimi latają
Pozdrawiam i raczej bym się bardzo nie stresował - w końcu to ASO i ponoszą pełną odpowiedzialność za to co robią, chiba że wózek na gwarancji - wtedy bym walczył o wymiane elementu, jeżeli znów zacznie coś stukać
zdrów
Kwieczor