MotoNews.pl
  

SILNIK - ciśnienie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
... Panowie pare pytań bo już zbaraniałem ...
mam 21072 z silnikiem 1300. Jakie powinno być ciśnienie w tłokach i z jakim najmniejszym można bez problemów jeżdzić... od czego zależy to ciśnienie i czy jeśli jest słabe to czy zawsze wiąże się to ze szlifem gładzi cylindrów itp ...czy jeśli wyreguluję zawory to poprawi co nieco na jakiś czas...
...a zbaraniałem bo wyczytałem gdzieś w postach że ktoś ma 9.5 i jest oki , w innym zaś czytam że 12.2 to już bee...a znamionowe w/g ossowskiego jest 8.5.... więc nie wiem gdzie kończy się fantazja a zaczyna prawda...
  
 
Ja w swoim silniku rzed przeróbkami miałem 10,5 - 11 i było OK. Oleju nie brała, moc była odpowiednia. Na jednym cylindrze miałem 8, ale lekko wypalony był zawór i to on gubił kompresję.
Pozdrawiam
  
 
neutralnym i najbardziej spotykanym ciśnieniem jest chyba coś ok 10,5-11 ale niejestem pewien ja tak miałem i można jeździć spokojnie jeżeli masz na jakimś rużnice to będzie to zawor wypalony, szlif niezawsze jest potrzebny chyba że cylinder jest porysowany lub ma próg . Mnie jeden mechanik ostatnio powiedział że przed wymianą pierścieni powinienem lekko zmatowić cylindy a olej wymienić po max 1000 km i wtedy pierścienie się dobrze dopasowoją. Ma mnustwo klientów więc mu wieże ,szkoda że powiedzial mi to po fakcie
panoni
  
 
jeśli chodzi o standardowy silnik to rzeczywiści jest tak jak piszą koledzy 10,5-11,5 jest OK nawet jak 9,5 to jeszcze nie wielka tragedia byle równo na wszystkich (w miare) natomiat jeśli więcej czyli 13-15 to już problem bo najprawdopodobniej nie trzymają pierścienie olejowe i co za tym idzie uszczelniają te zgarniające więc jeśli silnik nie jest jakoś doprężany specjalnie yo nie ma się z czego cieszyć że ma tak duże ciśnienie bo za tym idzie duuuużżże zużycie oleju który uszczelnia pierścienie zgarniające ale wtedy nie wielkie prawdopodobieństwo robienia szlifu natomiat jeśli niższe niż 9 to już raczej można liczyć się ze szlifami choć jest jeszcze szansa wypalenia zaworu przez który ucieka ciśnienie i to można nie trudno określić wystarczy przy pomiarze wykonać tzw próbę olejową czyli zmierzyć normalnie po czym wstrzyknąć w cylinder przez otwór po świecy ok 10 ml oleju i zmierzyć pomownie i jeśli nie będzie różnicy większej niż 0,5 to na bank zawór natomiat jeśli różnica ta będzie 2 lub więcej to pierścienie lub mocny próg na cylindrze.
Tyle z mojej stony mam nadzieję że pomoże
  
 
Jesli chodzi o próbęolejową, to nie zawsze daje ona prawidłowy wynik. U mnie po wlaniu oleju ciśnienie wzrosło do 13. Wymieniłem więc pierścienie (nie sprawdzając głowicy ) a tu dalej to samo . Okazało sie ,że zawór puszcza. Widocznie olej może też uszczelnić zawór.
  
 
Dobry jak zwykle jest dobry..
wielkie dzięks wszystkim za porady...
zmierzyłem ciśnienie... oczywiście nie profesjonalnie i wyszło tak:
1- 9,5 do 10
2- 10,5
3- 11
4- prawie 9 (pomiar na 4 bardzo niedokładny ze względu na brak dostępu)
teraz tak będę wyjmował prawdopodobnie silnik bo wymieniam uszczelniacze ( cieknie od strony paska rozrządu i od strony skrzyni biegów) ...
i co dalej....
jak widać z wypowiedzi mam mgliste pojęcie o silnikach itp...
...ale wszystko co trudne jest nim dotąd aż stanie się łatwe..
...i ciekaw jestem czy sobie poradzę ze wszystkim co należałoby zrobić....
z tego co piszecie jeśli dobrze rozumiem powinienem wymienić gniazda zaworów ( bo raczej szlifowanie ich pastą niewiele pomoże)
i same zawory
zzastanawiam się czy uda mi się wymienić pierścienie i czy obejdzie się bez szlifowania cylindrów.... (jak to stwierdzić na sto procent bez próby okejowej bo cóś mi się wydaje że Yanosik ma racię ze olej uszczelnia również zawory, może nie zawsze ale znając moje pokopane szczęście u mnie tak będzie)
...i wreszcie największy znak zapytania:
ile to może wszystko kosztować zakładając że uda mi się zrobić to samemu ...
Pozdrówka
  
 
Cytat:
2004-05-05 10:07:50, Nevor pisze:
... Panowie pare pytań bo już zbaraniałem ...
mam 21072 z silnikiem 1300. Jakie powinno być ciśnienie w tłokach i z jakim najmniejszym można bez problemów jeżdzić... od czego zależy to ciśnienie i czy jeśli jest słabe to czy zawsze wiąże się to ze szlifem gładzi cylindrów itp ...czy jeśli wyreguluję zawory to poprawi co nieco na jakiś czas...
...a zbaraniałem bo wyczytałem gdzieś w postach że ktoś ma 9.5 i jest oki , w innym zaś czytam że 12.2 to już bee...a znamionowe w/g ossowskiego jest 8.5.... więc nie wiem gdzie kończy się fantazja a zaczyna prawda...



8,5 wg Ossowskigo, to prawdopodobnie stopień sprężania.
Stopień sprężania jet wielkością różną od ciśnienia sprężania.
Jest to wielkość bezwymiarowa określająca
ile razy pojemność cylindra w dolnym martwym położeniu tłoka
jest większa od pojemności w górnym martwym położeniu tłoka.
Ciśnienie sprężania (kompresja) zaś określa jak bardzo szczelny jest układ
tłok - cylinder - zawory.
Zawory się wypalają, pierścienie i cylindry zużywają
--> ciśnienie spada --> silnik słabnie --> więcej spala --> zaczyna brać olej itp.

Wyrażone jest w MPa lub at (atmosfera techniczna kG/cm^2).

Dla silnika benzynowego kompresja ma się następująco:
nowy silnik: 12,5 - 13,0 at,
nieco wyeksploatowany: ~10,5 at.

Ja w swoim mam nie więcej niż 9,5 at

Na szczęście łady to żywotne bestie.
Ciśnienie będzie rzędu 9 at, a ona dalej będzie jechać.

(Przy okazji podaję link nt. wielkości fizycznych i jednostek.)
  
 
a do wymiany uszczelnieni nie trzeba wyjmowac silnika!
najwyzej chlodnice, skrzynie ....... cos jeszcze???
tylny na pewno bez problemu po wyjeciu skrzynie i przy okazji warto sprzeglo kpl
a przodu jeszcze nie robilem, wiec nie wiem
  
 
Jeśli cieknie uczszczelniacz od strony koła zamachowego, to trzeba silnik lub skrzynie wyjąć .
A jeśli chodzi o kompresje, to czy silnik Ci bierze olej? Jeśli nie, to pierścienie są w porządku i nie ma co tam grzebać. Prawdopodobnie kompresja "ucieka" na zaworach, co przy wyjętej głowicy można sprawdzić wlewając do komór spalania naftę. Jeśli wycieka to wiadomo, ze wine są zawory. Badajac później kanały ssące i wydechowe mozesz dokładnie sprawdzić jaki zawór ile puszcza.
  
 
Z tego co słyszałem i po własnym doświadczeniu najczęściej przyczyną jest gło9wica ( zawory ,uszczelniacze ) jeśli ktoś niejest pewin tego że da rade zrobić to solidnie lepiej oddać głowice do naprawy koszt nie powinien przekrorzczyć 280zł (szlif wymiana conajmniej 2szt zaworow wymiany uszczelniaczyz docieraniem gniazd, i coś jeszcze? ) pierścienie to koszt ok 50-60 zł .Ja wkładałem za pomocą opasek zamo zaciskowych do mocowania przewodów ( długie cienki całe w ząbki o oczko na końcu i nic na siłe ,ale sie rozpisalem
panoni