Problem z ładowaniem POMOCY PANOWIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!!! Mam problem z ładowaniem czasami jak popada deszcz (a dzisiejszej nocy lało) zaswieca mi sie kontrolka ładowania. Czasami jak dam mu ostro w pedał kilka razy to gasnie ale niestety dzisiaj tak sie nie stało. Regulator napiecia i szczotki wymieniłem ze 2 miesiace temu. Kiedys tez tak sie stało wyjelem alternator zawiozłem do elektryka i działał bez problemu wsadziłem go spowrotem i kontrolka zgasła.Co sie dzieje (napisze jeszcze ze mam RS-a 2000 i wloty na masce od Kosłora ,,wiem zrobiłem bład ale niewiem jak to sie pisze'' POMOCY panowie i prosze tyko bez zartów bo niepracuje i kazdy wydatek dla mnie to wielka suma.DZIEKUJE
  
 
ciężko tak powiedzieć - kiedyś gość przyjechał na serwis z miękkim akumulatorem - cały gorący !!! a napięcie ładowania bagatela coś koło 18 V !!!
  
 
Oprócz tego, co napisałem na GG spróbuj po prostu wyjąć alternator i wysuszyć. Diody można posprawdzać bateryjka i żaróweczka od latarki jeśli nie masz przyrządu.
  
 
No i wywaliłem go, oczysciłem, sprawdziłem szczotki, przetarłem papierem ściernym mase (obudowe) zamontowałem spowrotem no i dupa dalej to samo. Zaraz wybieram sie do znajomego elektyka zeby sprawdził mi diody jak bedą dobre no to juz mi braknie pomusłw. Moze wy jeszcze coś poradzicie??
  
 
to że swieci kontrolka nie musi oznaczac braku ładowania. brak styku, przetarty przewod kontrolkiitp. na początek zmierzyc napiecie ładowania, a dopiero dobierac cie do diody. w moim essim świecila z powodu braku połączenia przewodu. urwany przy alternatorze. jesli przewod jest cacy to na 99% padł mostek diodowy.
  
 
Dido par excellence raczej nie brak połączenia, a zwarcie któregoś z przewodów doprowadzonych do kontrolki.
  
 
no nie będę napierał, ale w moim autku z powodu tego przewodu, czyli przerwania obwodu kontrolka świeciła. serio, serio
  
 
Sprawdzę na schemacie. Serio Ale jest mała różnica pomiędzy MkIV a MkVII
  
 
o. i racja. tego nie wziąłem pod uwagę
  
 
WITAM!!!
Przede wszystkim chciałbym podziekowac wszystkim tym kturzy prubowali mi pomóc. DZIEKUJE!!!
Teraz kilka słów na temat usterki po pierwsze i najwaznieje koszt naprawy 0 zł bo sam naprawiłem . Mianowicie z alternatora wychodzi przewód od wzbudzenia i on po jakimś metrze łaczy sie w kostce żeby alternator zaczął pracowac potrzebuje impulsu 12V do wzbydzenia i niestety nieorzymywał go niemam pojecia dla czego podpiełem na krutko jakis kabel do akumulatora i po uprzednim rozpieciu kostki walnelem go impulsem bezporednio z akumulatora i NIESPODZIANKA zaczoł ładowac spiełem spowrotem kostki i kilka razy gasiłem i zapalalem i teraz ładuje bez problemu. Ciekawe jak długo???

Sorki zdaje mi sie ze opisalem dobrze usterke ale w razie czego prosze pytać GG 3646940
  
 
Hihi, no trochę namotałeś ale najważniejsze, ze działa