Stukanie z tylnych kół

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co to może być - czasem stuka a raczej tika coś ewidentnie od tylnych kół a czasem przestaje... Ten odgłos to coś jakby tikanie czegoś jakby metalowego ale miękkiego o kręcące sie koło (im szybciej jade tym szybciej tika) Sam nie wiem jak to opisać ale jak ktoś miał z tym do czynienia to pewnie będzie wiedział wszelkie sugestie mile widziane.
  
 
A tika mocniej na zakrętach ??
  
 
Według mnie to bęben szoruje o szczękę hamulcową
  
 
IMO łożysko się sypie i bieżnia się obluzowała.
  
 
U mnie jedna ze srub obcierala w bebnie o regulator recznego (chyba tak sie to nazywa).
  
 
Bo za długie miałeś
  
 
Bylo tak tylko na stalowych felach, ale juz tak nie jest
  
 
Kiedyś poszła mi zawkeczka szczęki i ta odskoczyła - wtedy to było bicie myślałem, że koło mi urywa ale to tylko szczęka waliła o bęben. Teraz to tylko takie subtelne tikanie jakby coś plastikowego o szprychy koło rowerowego - tak jakby. I słychać to na prostej, kiedyś myślałem że to kamyk wszedł w opone i bije o asfsalt ale jednak nie. Może to przewód hamulcowy o kolo - jak myślicie?
  
 
A moze jakas sruba ,czy cos takiego weszlo Ci w opone i stuka o asfalt??
  
 
Cytat:
2004-05-09 00:16:00, Seba pisze:
A moze jakas sruba ,czy cos takiego weszlo Ci w opone i stuka o asfalt??



dobrze by było sprawdzić najpierw opony - może to być nawet głupi kamyk - a można sobie tylko robote niepotrzebnie załatwić !!!

sprawdz wyważenie kólek !!!
  
 
łożyska padły na bank
  
 
Łożyska są ok, kamyki w oponkach też nie są przyczyną. Byłem z tym w Krakowie na Zbożowej ale gość o imieniu Marcin, który zmieniał mi łożysko w tylnym kole i przy okazji żle załozył zawleczke która była przyczyną obluzowania szczęki teraz olewa zagadnienie a tika dalej. Tak sobie myśle, że to tikanie to może być skutek tego walenia szczęki o bęben (pewnie coś tam sie wygieło) Tak to jest z mechanikami, kupując auto w Fordzie założyli mi nowe szczęki i samoregulator a teraz przez niefrasobliwość mechanika mam problem.
Chyba nadszedł czas po 3 latach zmienic mechanika - straciłem zaufanie do "Martineza" na Zbożowej. A tak w ogóle to czytałem gdzieś opinie że jednak lepszy jest drugi mechanik - pan Marek firma "Fortax" - przekonamy się. A może ktoś z Krakowa coś powie na temat mechanika przy sklepie Forda na Cichym Kąciku ?
  
 
U mnie też coś podobnego zauważyłem......najdziwniejsze jest to, że jednego dnia coś tam stuka a potem długo długo nic....i nadle znów.........jak będe miał troszkę kasy to przymierze się do wymiany kompletu łożysk.......ale na razie muszę z tym zaczekać i jeżdzić..............cóż, takie życie
  
 
Mi tesh puka cos. Ale to napewno nakadka o zderzak i mocowanie tlumika to ostanie tak mnie to tenerwuje ze masa
  
 
A może warto podnieść samochód i pokręcić kółkiem jednym a potem drugim?? Wtedy będziesz już bliżej wykrycia usterki
  
 
Cytat:
2004-05-09 11:59:24, Darecki pisze:
Łożyska są ok, kamyki w oponkach też nie są przyczyną. Byłem z tym w Krakowie na Zbożowej ale gość o imieniu Marcin, który zmieniał mi łożysko w tylnym kole i przy okazji żle załozył zawleczke która była przyczyną obluzowania szczęki teraz olewa zagadnienie a tika dalej. Tak sobie myśle, że to tikanie to może być skutek tego walenia szczęki o bęben (pewnie coś tam sie wygieło) Tak to jest z mechanikami, kupując auto w Fordzie założyli mi nowe szczęki i samoregulator a teraz przez niefrasobliwość mechanika mam problem.
Chyba nadszedł czas po 3 latach zmienic mechanika - straciłem zaufanie do "Martineza" na Zbożowej. A tak w ogóle to czytałem gdzieś opinie że jednak lepszy jest drugi mechanik - pan Marek firma "Fortax" - przekonamy się. A może ktoś z Krakowa coś powie na temat mechanika przy sklepie Forda na Cichym Kąciku ?



Hej.
Ja pierwszy raz w Fortaxie - Marek - byłem by oglądnął czemu lewarek biegów ma luzy - pooglądał, przy okazji przeglądnął zawieszenie, wszystko gratis.
Next wymieniałem u niego wszystkie tuleje na wahaczu, zrobili chyba ok bo 12kkm już przejechałem
Później umówiłem się na wymianę zimeringa na wale bo leciało z okilic kola (pasek do alternatora) - rozebrali wszystko i okazało się, że to uszczelka miski w tym miejscu puszcza, ale że nie było wtedy czasu złożyli wszystko do kupy i też 0zł.

Powiem tak - słysałem, że właśnie Fortax lepszy, ale pewnie jak robi sam "Pan Mareczek" bo jak nie to robią jedgo młodsi pracownicy, a wtedy to pewnie wsiorawno czy Fortax czy Martinez.

Pozdrówka
  
 
Podnosiłem i kręciłem kołami - jak na złość wtedy wszystko jest ok, zero problemów