Problemy z zapalaniem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć
Mam problem z zapalaniem w Espero 1.5, od jakichś 3 miesięcy. Pojechałem do serwisu, wymieniono cewkę w aparacie (kąt zapłonu podobno ok), ale niewiele sie zmieniło, muszę piłować go jakiś 5-6 sekund, wcześniej zapalał od razu, po sekundzie, bez względu na temperaturę otoczenia (czy -15 czy +30). Macie jakieś sugestie?
Pozdrawiam
Raff
  
 
zacznij od swiecy, potem kable WN jak nie pomoze to ????????? moze wtryski brudne ??? dolej jakiego specyfiku do paliwka czesto pomaga.
  
 
Świece zmieniałem 6 tys. temu, Bosch, kable faktycznie dawno, ze 25 tys. temu... Sprawdzę, tylko chętnie bym pożyczył zanim kupię, żeby nie wywalać kasy niepotrzebnie jak na cewkę.
  
 
Raff Ty wiesz co zrob...wez zdejmj oslone komputera tam w nogach u pasazera z przodu i posprawdzaj czy przewody napewno siedza tak jak ma byc, moze sie zdazyc ze kabel jakis (dokladnie nie wiem od czego) jest "luzny" i tak wlasnie bedzie palił....Markoss tak miał u siebie w 1.5 i winny był jakis przewodzik idacy do kompa
  
 
A jeździsz na gazie (pytam o silnik ) ?
  
 
Jeżdzę na gazie, jak inaczej? Ale zapalam na benzynie oczywiście. Straszą mnie pompą
Pozdrawiam
Raff
  
 
Witam kiedy ostatnio wymieniałeś uszczelki w parowniku???
  
 
Torito - jaki jest związek pomiędzy uszczelkami w parowniku, a odpalaniem na benzynie ?
  
 
Widzę że zaczynamy od przedszkola pomyśl??? ja wiem chciałem pomóc ale widzę, że kolega jest mądrzejszy.
  
 
Dalej nie widzę związku z parownikiem, a odpalaniem na benzynie....
Nie złość się - to miał być żart
  
 
Więc tak.
W parowniku są dwie takie małe uszczeleczki które po około 15-20tyś km twardnieją i puszczają gaz przy podciśnieniu czy jakoś tam i w tedy jak palisz na Pb to się zalewa silnik. Ale napisałem sam przez to przechodziłem.
  
 
Cytat:
Więc tak.
W parowniku są dwie takie małe uszczeleczki które po około 15-20tyś km twardnieją i puszczają gaz przy podciśnieniu czy jakoś tam i w tedy jak palisz na Pb to się zalewa silnik. Ale napisałem sam przez to przechodziłem.



Coś w tym jest. U mnie jak silnik jest zimny to nie ma żadnego problemu-pali od razu. Inaczej gdy trochę popracuje i zostanie przełączony na gaz-wtedy z ponownym odpaleniem nie jest tak różowo-trzeba trochę kręcic rozrusznikiem i jak zaskoczy to najpierw obroty są na poziomie 300 i powoli podnoszą się na 800-irytujące to.
Myślę że trop z gazem jest jak najbardziej słuszny, ale przecież jak uszczelki w parowniku mogą przepuszczać gaz-od czego jest elektrozawór?

[ wiadomość edytowana przez: marcin2 dnia 2004-05-13 10:03:53 ]
  
 
Z tego co wiem, to przy problemie z membranami w parowniku może być taki objaw (trudne zapalanie na benzynie), ponieważ po wyłączeniu silnika parownik dalej przepuszcza jakąś ilość gazu i później dla silnika zsysającego powietrze z gazem skład mieszanki jest nieprawidłowy, więc nie chce zapalić.
Pozdr.