Powiastka o zaworze EGR

Ano na forum poruszliśmy możliwość odłączania tego owego (jak to Hondy opisują) i podobno dla silnika nic to miało nie robić złego, a dawać mu tylko mocy, szczególnie jak się mocno zagrzeje. Otórz dzisiaj zadaję temu kłam (ładnie brzmi ). Otórz ma to UJEMNY wpływ na trwałość silnika, ponieważ spaliny poza tym, że są dopalane i zmniejsza się zawartość czegoś tam i są "bardziej przyjazne" środowisku, to zmniejszają temperature spalania... i to właśnie dlatego nasze samochody są słabsze jak się pogrzeją - dostają mniej czystego powietrza, a więcej spalin, żeby ostudzić silnik. Jest to rozwiązanie zaczerpnięte z Diesli, gdzie podobno odłączenie zawrka EGR (lub jego sterowani) może być wręcz zabójcze dla silnika. Tak więc nie odłączajmy naszych rurek z podciśnieniem, niech ma mniejszą moc, ale za to dłużej nam służy...
To mówiłem ja... Kiełek... w trosce o nasze maszynki... (nie do mięsa)

A to ciekawa teoria, skad masz takie informacje, ale ... to jest bardzo dziwna teoria. Fakt faktem, ze silniki benzynowe sie grzeja i to bardzo, co wynika z ich sprawnosci mniejszej niz Diesla i dlatego szybciej sie nagrzewaja w zimie niz klekoty (bo wieksza ilosc energii idzie na cieplo). Ale jak wyjasnic sprawe tego, ze silniki CVH, ktore sa bez tego zaworu wytrzymuja duze przebiegi? Jak wyjasnic, ze stare klekoty wytrzymuja po 500 kkm przebiegu bez zaworka. Co powiedziec o silnikach np. w Sierrach, gdzie przerobione na gaz (gdzie jest wyzsza temp. spalin) chodza takze po 500 kkm?

Zaworek EGR jest po to, aby zmniejszyc ilosc szkodliwych substancji, szczegolnie tlenkow azotu. Poza tym po co silnikowi przeznaczonemu do jazdy na paliwo i powietrze podawac spaliny?? Nastepuje gorsze spalanie, moga wystapic wahania AFR. Oczywiscie temperatura moze spasc, a wynika to tylko z tego, ze dostarczamy mniej energii silnikowi, gdyz jest mmniej czystego powietrza. Jednak silnik ze sprawna sonda lambda, dobrze zrobionymi mapami paliwa i zaplonu (czyli dobre AFR) musi pracowac bezawaryjnie.