Tempomat w 125p !!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niedawno usłyszałem, że niegdys stosowano w fiacikach coś w rodzaju tempomatu !!!!to jest dopiero odkrywcze, może ktoś o czymś takim słyszał??już mnie chyba nic nie zadziwi, FSO całe życie zadziwia.......
  
 
chyba masz na mysli "ręczny gaz"! to taki urządzonko podobne w obsłudze jak ssanie - tylko podłączone do przepustnic.
  
 
no no no cos takiego a można dokładniej??
  
 
Moj kolega mial jeszcze nie tak dawno temu mial PF 126 z 1978 r i tam bylo cos takiego. Kawalek ciegna ktore w zaleznosci od potrzeb wyciagasz lub chowasz - nie trzeba naciskac sobie gazu dobre w trasie
  
 
Eh, wielka mi nowość! W mojej Babce też to jest.......
  
 
moj kolega po tym jak w trasie mu przegnilo mocowanie pedalu gazu w 126p przyjechal za pomoca ssania z KRAKOWA do Zabrza czyli ok 100km,smial sie ,ze tez ma tempomat
  
 
Przełożył linkę czy też jechał na ssaniu?100 kilosów na ssaniu i nie zalało silnika
  
 
dojechal na ssaniu
  
 
Ja Polonezem też kiedyś na ssaniu jechałem, jak mi taka blaszka mocująca linkę gazu do przepustnicu poszła... Ale tylko koło 20km
  
 
ja miałam zastave i tam też był ręczny gaz..super sprawa na prostej drodze dla zmeczonych nóg
  
 
Cytat:
2002-11-14 15:19:58, Cosmo pisze:
Eh, wielka mi nowość! W mojej Babce też to jest.......



boze tak kobicine wykozystywac
  
 
U mnie w fiacie 125 z 1981 roku jeszcze takie cos mam, ale rzadko tego uzywam, przy jezdzie wawie grozilo by to niejedna stluczka.