MotoNews.pl
  

Boks na rajdzie samochodowym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
"W ten weekend zakończyła się pierwsza w tym sezonie runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, rozgrywana w Górach Sowich podczas Rajdu Elmot. Wygrał ją znany zawodnik Leszek Kuzaj. Tymczasem jednak może zająć się nim policja, bo jeden z kolegów oskarża go o pobicie.

Do zdarzenia doszło w czwartek w Świdnicy podczas obowiązkowych badań technicznych, które muszą przejść biorące udział w zawodach samochody. - Spotkaliśmy się pierwszy raz po kilku miesiącach. Przyznaję, że wcześniej w SMS-ach wysłaliśmy do siebie kilka złośliwości, więc kiedy powiedział mi, że ma dobrą pamięć, odpowiedziałem, że ja też. Na co zawrócił i powalił mnie na ziemię prawym sierpowym - opowiada Tomasz Pacek, były zawodnik, działacz pracujący dla jednej z drużyn.

- Zostawiłbym to, ale Kuzaj po jakimś czasie podszedł do mnie drugi raz i powiedział, że to jeszcze nie koniec. Mam się bać i tolerować bandytyzm, uprawiany na oczach wielu ludzi? - pyta Tomasz Pacek.

Przebieg wydarzeń potwierdza jeden z rajdowców, który był ich świadkiem. - Mogę opowiedzieć, co widziałem i słyszałem, ale proszę nie podawać mojego nazwiska, bo znam dobrze obydwu i nie chcę, dopóki to możliwe, brać strony któregokolwiek. Leszek zachował się nie w porządku, bo jest narwany. Tomek go zna i odzywając się do niego, powinien to brać pod uwagę. Głupia sprawa - mówi sportowiec.

Tomasz Pacek zgłosił sprawę na policję. - Trwa postępowanie wyjaśniające - potwierdza Krzysztof Lamorski, oficer prasowy komendy w Dzierżoniowie.

- Poinformuję też o zdarzeniu władze sportowe. Przecież wzór dla tysięcy kibiców nie może się tak zachowywać - zapowiada Tomasz Pacek.

Sam Leszek Kuzaj nie chciał o zdarzeniu rozmawiać. - Najlepiej, żeby gazeta w ogóle o tym nie pisała - powiedział. "

ładne jaja co się porobiło w tym kraju to brak słów
  
 
cały Lesio, no cóż, idol małolatów zachowuję się identycznie jak oni
  
 
Brawa dla Lesia, w jednym z (chyba) ubieglorocznych WRC mówił w wywiadzie jaki to on sie nie wyciszyl itp. po prostu pokazal "klase". Szkoda słow...
  
 
slawa uderza nie tylko do glowy....
  
 
http://sport.onet.pl/918073,wiadomosci.html

Kuzaj pobił za SMS-a?

"Leszek Kuzaj zaatakował mnie znienacka. Byłem bez szans. Walnął mnie prawym sierpowym tak mocno, że aż upadłem na ziemię. Groził mi... - opowiada Tomasz Pacek, który pracuje przy rajdzie samochodowym ELMOT - czytamy w "Super Expressie".

Mistrz kierownicy wszystkiemu zaprzecza. Pacek nie daje jednak za wygraną. Złożył już na policji zawiadomienie o całym zajściu. Policjanci potwierdzają przyjęcie zgłoszenia.

"Rozpoczęliśmy czynności sprawdzające, czy doszło do popełnienia przestępstwa" - informuje Dariusz Boratyn z dolnośląskiej policji.

Do awantury między obu panami miało dojść w Świdnicy, w czasie rajdu.

Tomasz Pacek pracuje we wrocławskiej grupie rajdowej G4.

"Stałem sobie spokojnie. Miałem założone na piersi ręce. Zobaczyłem, jak przechodzi obok mnie Kuzaj. Stanął, powiedział: 'Ja mam dobrą pamięć' i walnął mnie w szczękę. Uderzenie było tak mocne, że upadłem na ziemię pod stojący z boku samochód" - wspomina Pacek.

Panowie nie darzą się sympatią. I to od dawna. Pacek był przyjacielem tragicznie zmarłego kierowcy rajdowego Janusza Kuliga. Ostro zaczęło iskrzyć między Packiem a Kuzajem właśnie na pogrzebie rajdowca.

"Jak zobaczyłem, że Kuzaj niesie trumnę Janusza, to mną zatrzęsło. Było wiadomo, że nie lubili się. Kuzaj dogryzał Januszowi. A tu, na pogrzebie, trumnę jego niósł, opowiadał jakim to on był jego wielkim przyjacielem. Obłuda - mówi Pacek. - Dlatego po pogrzebie wysłałem mu SMS-a, że nie ma nawet resztki przyzwoitości. I pewnie za tego SMS-a mi się dostało" - opowiada Pacek.

"Postanowiłem, że mu nie odpuszczę. Zgłosiłem sprawę pobicia na policji. I nie tylko pobicia. Zawiadomiłem też o stosowaniu przez Kuzaja gróźb karalnych wobec mojej osoby. Bo on najzwyczajniej w świecie mi groził. - 'To jeszcze nie koniec' - wykrzykiwał. - Boję się, że wynajmie jakichś zbirów i połamią mi nogi i ręce. A stać go na to. Jest majętnym człowiekiem" - zakończył Pacek

"Nie jest to prawda. Tylko tyle mogę powiedzieć" - stwierdził zdawkowo Kuzaj, gdy dziennikarze zapytali o to, czy takie zajście miało miejsce.

BEZ KOMENTARZA ((((

  
 
Janusz to się chyba w grobie przewraca, zmieniłem zdanie na temat Kuzaja, chyba naoglądał się za dużo amerykańskich filmów i teraz zgrywa kozaka w dodatku nie umie się z honorem przyznać do winy.
  
 
Cytat:
2004-05-12 21:41:03, Gadzio pisze:
Janusz to się chyba w grobie przewraca, zmieniłem zdanie na temat Kuzaja, chyba naoglądał się za dużo amerykańskich filmów i teraz zgrywa kozaka w dodatku nie umie się z honorem przyznać do winy.



no to Gadzio gratuluje refleksu ale lepiej późno niż wcale
  
 
Cytat:
Rekin7 Wysłany: 2004-05-12 20:55:26

Panowie nie darzą się sympatią. I to od dawna. Pacek był przyjacielem tragicznie zmarłego kierowcy rajdowego Janusza Kuliga. Ostro zaczęło iskrzyć między Packiem a Kuzajem właśnie na pogrzebie rajdowca.

"Jak zobaczyłem, że Kuzaj niesie trumnę Janusza, to mną zatrzęsło. Było wiadomo, że nie lubili się. Kuzaj dogryzał Januszowi. A tu, na pogrzebie, trumnę jego niósł, opowiadał jakim to on był jego wielkim przyjacielem. Obłuda - mówi Pacek. - Dlatego po pogrzebie wysłałem mu SMS-a, że nie ma nawet resztki przyzwoitości. I pewnie za tego SMS-a mi się dostało" - opowiada Pacek.





Jezeli to prawda, to brak mi slow. myslalam ze Kuzaj ma wiecej rozumu
  
 
wiecie co napisze cos moze za bardzo dobitnie ale taka jest prawda.wczoraj sie widzilaem z leszkiem i prawda jest inna.ale gwarantuje wam ze jezeli leszek znowu przyjedzie kiedys na zajezdnie potestowac a wy bedziecie w tym czasie na zajezdni lub bedziecie o tym wiedziec.to przyjdziecie poogladac jak leszek jezdzi i bedziecie sikac po nogach i mowic o leszek jest nazajezdni zajebiscie.sory ale taka jest prawda.i wiem ze nie przyznacie mi racji.bo wiem jak to jest w danym towazystwie.aczkolwiek nic do was nie mam.zeby nikt mnie zle nie zrozumial.
  
 
bez urazy Zowa ale ja jai i pare innych osób których znam i barzo lubie nie przepada za osoba Leszka Kuzaja i tak było odkąd tylko pamiętam. Wokół Kuzaja porobiła się chyba jakaś sekta bo nie wiem jak to można inaczej nazwać czytając wypowiedzi niektórych jego fanów. Gośc spierdolił sprawe, mogł najpierw pomyśleć a później mu przyjebać, inajlepiej bez świadków. Sam kuzaj w wywiadzie dla wrc pisze że jest nerwowyok ja też jestem ale to nie znaczy że musze być agresywny w stosunku do innych.
piszesz że jakby Leszek przyjechał na zajezdnie to jakbyśmy byli to byśmy popatrzyli i tu się osobiście z Tobą zgodze bo Kuzaj potrafi widowiskowo jeździć a to że nie lubię Kuzaja (choć nie moge tak dosłownie powiedzieć bo go osobiście nie znam) to nie znaczy, że skreślam go również jako kierowce . Jedno z drugim nie ma za dużo wspólnego.

p.s.
forum jst po to żeby każdy przedstawił swój punkt widzenia na jakąś sprawe, a że wszyscy opierali się na doniesieniach prasowych to na ten temat wyrobili sobie takie a nie inne zdanie.
p.s. 2
piszesz tak samo że gadałeś z Kuzajem i on twierdzi że sprawa wyglądała inaczej. Nikogo z nas tam nie było ale znająć naturę człowieka raczej idiota by się w tym przypadku przyznał do tego, normalny człowiek zawsze będzie się starał wybielić.
nie traktuj Zowa tego jako jakiś "atak " na ciebie, ja soebie pozwoliłem na małą polemikę z Tobą na ten temat.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-05-17 11:08:43, zowa pisze:
jezeli leszek znowu przyjedzie kiedys na zajezdnie potestowac a wy bedziecie w tym czasie na zajezdni lub bedziecie o tym wiedziec.to przyjdziecie poogladac jak leszek jezdzi i bedziecie sikac po nogach i mowic o leszek jest nazajezdni zajebiscie.





taaa, na pewno będe sikać po nogach, szczególnie wtedy gdy lesio niczym błyskawica i piorun przywali w jakieś drzewo lub słup (oczywiście po uprzednim podłożeniu belki pod koła) , bo tu trzeba przyznać że jest w tym całkiem niezły, szczególnie w ostatnim sezonie nam demonstrował jak to zrobić skutecznie i "nie ze swojej winy" . Koleś sie zachował jak zwyczajny prostak i trzeba mieć naprawdę nieźle w głowie narąbane żeby takie sprawy i w taki sposób załatwiać w obecności kibiców i osób postronnych, a jeśli są ludzie którzy mu tylko przyklaskują z tego powodu to mogę im tylko baaaardzo współczuć. Jest to nie pierwsza i pewnie nie ostatnia sytuacja kiedy pan K. się w taki sposób zachowuje, może dlatego tylu małolatów mu kibicuje i go uwielbia bo to przecież swój chłop, tak jak my leje byle kiedy i byle gdzie kogoś w mordę, ups kończę już bo jeszcze dostanę od kogoś "z kuzaja"
  
 
Cytat:
2004-05-17 11:08:43, zowa pisze:
wiecie co napisze cos moze za bardzo dobitnie ale taka jest prawda.wczoraj sie widzilaem z leszkiem i prawda jest inna.ale gwarantuje wam ze jezeli leszek znowu przyjedzie kiedys na zajezdnie potestowac a wy bedziecie w tym czasie na zajezdni lub bedziecie o tym wiedziec.to przyjdziecie poogladac jak leszek jezdzi i bedziecie sikac po nogach i mowic o leszek jest nazajezdni zajebiscie.sory ale taka jest prawda.i wiem ze nie przyznacie mi racji.bo wiem jak to jest w danym towazystwie.aczkolwiek nic do was nie mam.zeby nikt mnie zle nie zrozumial.



Zowa mam pytanie, Jesli oglądasz jakis rajd czy coś w tym stylu , to jak jedzie zawodnik którego nie lubisz to się odwracasz, czy patrzysz jak jedzie? Nie chodzi w 100% o kierowce lecz raczej o samochód i widowisko jakie mozna zobaczeć, że tak się wyraże.
  
 
Ależ to jest wspaniałe jak jeden gość potrafi wzbudzić tyle emocji nie będąc na trasie.
I powiem Wam że to własnie jest marketing może nienajlepszy ale jest o nim głośno.
A przyznam szczerze osobiście go nie znam ale słyszałem o nim parę słów i nie mozna z całą pewnością powiedzieć żeby jest wzorem kultury osobistej.
Cóż ludzie są różni jedni sa przez nas kochani inni znienawidzeni.
Prawdę trzeba powiedzieć mieszać koło siebie to ten człowiek potrafi.
I niewatpliwie jest barwną postacią w naszym rajdowym światku.
Kiedys głównym atutem były dzwony teraz jest ich mniej to "rozbija" się gdzie indziej ot i cały Lesze K.

Pozdrawiam
Tomek
  
 
Cytat:
2004-05-17 12:32:20, tomy21 pisze:
bez urazy Zowa ale ja jai i pare innych osób których znam i barzo lubie nie przepada za osoba Leszka Kuzaja i tak było odkąd tylko pamiętam. Wokół Kuzaja porobiła się chyba jakaś sekta bo nie wiem jak to można inaczej nazwać czytając wypowiedzi niektórych jego fanów. Gośc spierdolił sprawe, mogł najpierw pomyśleć a później mu przyjebać, inajlepiej bez świadków. Sam kuzaj w wywiadzie dla wrc pisze że jest nerwowyok ja też jestem ale to nie znaczy że musze być agresywny w stosunku do innych.
piszesz że jakby Leszek przyjechał na zajezdnie to jakbyśmy byli to byśmy popatrzyli i tu się osobiście z Tobą zgodze bo Kuzaj potrafi widowiskowo jeździć a to że nie lubię Kuzaja (choć nie moge tak dosłownie powiedzieć bo go osobiście nie znam) to nie znaczy, że skreślam go również jako kierowce . Jedno z drugim nie ma za dużo wspólnego.

p.s.
forum jst po to żeby każdy przedstawił swój punkt widzenia na jakąś sprawe, a że wszyscy opierali się na doniesieniach prasowych to na ten temat wyrobili sobie takie a nie inne zdanie.
p.s. 2
piszesz tak samo że gadałeś z Kuzajem i on twierdzi że sprawa wyglądała inaczej. Nikogo z nas tam nie było ale znająć naturę człowieka raczej idiota by się w tym przypadku przyznał do tego, normalny człowiek zawsze będzie się starał wybielić.
nie traktuj Zowa tego jako jakiś "atak " na ciebie, ja soebie pozwoliłem na małą polemikę z Tobą na ten temat.
Pozdrawiam

sluchaj ja piszac swojego posta tez nie myslalem o urazeniu czy czyms innym.i nie dobieram twojej wypowiedzi jako atak.ale np odbieram wypowiedz konrada jako aluzje. ,sluchaj generalnie jest tak ze kocham ten sport i zrobil bym dla niego wszystko.i jezeli uwazam sie za prawdziwego kibica to kibicuje wszystkim.a nie na zasadzie lesio jest taki........ i go nie lubie.a za to beben jest taki....... uwielbiam go.ja po prostu wszystkich lubie i im kibicuje.zaczynajac od kuzaja na ryszardzie plucha konczac
  
 
no co Plucha to kozak wkońcu na elmoce wyciągnął A5 na drodze eliminacji konkurencji

P.S.
Plucha tak trzymaj!!!!!