Obniżenie esperaka (wymiana sprężyn)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
chciałbym obniżyc mojego esperaka o jakieś 3 cm. Nie wiem jakie sprężyny użyć a zamierzam załozyc amortyzatory gazowe delphi (podobno tak samo dobre jak sachsy a dużo tańsze)
czekam na porady
  
 
W kwestii amortyzatorów, to znajdziesz tu tyle opinii ilu użytkowników.
Ja mimo wszystko zdania nie zmienię, gdyż jako dwie słuszne firmy, produkujace amorki uznaję KYB oraz (w pierwszej kolejności) Bilstein
... Koni, to straaaszne badziewie

Co do sprężyn, to wszystko zalezy od charakterystyki samochodu (konkretnie - zawieszenia), jakie jesteś w stanie zaakceptować.

Ze sprężyn dostepnych do Espero, najtwardsze zawieszenie uzyskasz na H&R, najbardziej komfortowe (mimo obniżenia) na Venturach. Gdzieś pośrodku usytuował bym Eibacha.
Niestety nie orientuję się, czy w chwili obecnej Weitec robi sprężynki do naszych autek

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Widzisz... wzsystko zależy od tego ile pieniędzy możesz na to przeznaczyć...
Niskie sprężyny z prawdziwego zdażenia są drogie...
Ja mam na przykład spręzyny H&R o których już wspomniał SpeedR - bardzo je sobie chwalę - są twarde jak cholera, samochód zrobił się jak deskorolka, czuć każdą nierówność drogi na tyłku - ale niestety kosztują 800pln za cztery sztuki... bardziej miękkie ale równie dające to samo obinżenie Ventury które równierz SpeedR wymienił, kosztują dokładnie tyle samo...
Właściwie jeśli chodzi o jakie kolwiek obiniżające sprężyny FIRMOWE to nie ma szans aby zejść poniżej 800pln... sprężyny wymieniłem dosłownie pół roku temu - przed kupnem zorientowałem się we wszystkich możliwych modelach/markach... poniżej 8-miu stówek zejśc się nie da...
CHYBA ŻE...
No własnie....
Można zrobić tak jak jeden kolega od nas z klubu - kupił używane sprężyny na Allegro z jakiegoś KadetaGSI bodajże? Nie pamiętam...wiem tylko że zapłącił za 4 sztuki jakieś grosze (niecałe 100pln chyba) i również uzyskał efekt obniżenia i utwardzenia - jednak w jakim stopniu to nie wiem tak naprawdę bo nie miałem okazji zobaczyć tego samochodu nażywo - tylko na fotce... Ten klubowicz to mcneo
  
 
Aha!
I jeszcze jedna ważna sprawa odnośnie amorków!
Nie kupuj gazowych SAHS'ów - na tym gównie przejechało się już kilku naszych klubowiczy! Po niedługim czasie robią się tak niesamowicie miękkie że samochód w czasie jazdy przypomina swoim zachowaniel low-ridera! Kicha na maxa!
Co do KYB-ów... mam KYB-y na przodzie... założyłem je poł roku temu w momencie gdy wymieniłem jednocześnie sprężyny na H&R jak już wcześniej wspominałem... Uważam że są tak samo miękkie jak gazowe SAHS-y... przód mi buja na wybojach, przód samochódu w ostrych zakrętach kładzie mi się bokiem - jestem zawiedziony... z tyłu natomiast założyłem gazowe ALKO o których SpeedR tu jeszcze nie wspomniał - tanie niemieckie amortyzatory a twarde jak kamień! Uważam że za tą cenę lepszych nie ma...
Oczywiście BLISTEIN-y są najlepsze ale ich cena niektórych powala na nogi i nie każdy może sobie na nie pozwolić...
  
 
Najbardziej komfortowe sprężyny to Eibach. Ventur nie zakładaj...

Amorki... Tanio i twardo = Alko... Na tył starczy.

Na przód, jeśli chcesz mieć profi robote to polece Bilsteina. Ale tylko wyższe modele. B8. Od biedy starczy Alko... Będzie i tak lepiej, niż na Kyb...

Koni szajs ??? Koni sport... Ja bym nie narzekał.


A tak na marginesie... Nie przesadzaj z obniżaniej, bo Espero jest nisko zawieszone, ma delikatne nadwozie... Obniżysz... wszystkie plastiki będą fruwać i hałasować... Lepiej pomyśl o lekkim, minimalnym "zglebieniu" (-15mm) , do tego dodaj amorki firmy Alko. Trakcja będzie dużo lepsza, auto nie będzie rozdygotane... W koncu to tania limuzyna, a nawet nie do końca. Więc przesadny "sport" może się nie opłacić


I wyszukiwarka na dole !!!
  
 
Cytat:
2004-05-11 23:55:36, Zoltar pisze:
Najbardziej komfortowe sprężyny to Eibach. Ventur nie zakładaj...


A tak na marginesie... Nie przesadzaj z obniżaniej, bo Espero jest nisko zawieszone, ma delikatne nadwozie... Obniżysz... wszystkie plastiki będą fruwać i hałasować...



No i nie mogę się zgodzić.

Założyłem do Espero Ventura + Sachs.
Po założeniu dowiedziałem się że Ventury "są kiepskie" - zmartwiłem się, ale przecież nie będę zmieniał ponownie. I teraz nie żałuję - jak dotąd nie mam do nich żadnych "ale" - samochód jest twardy, prowadzi się pewnie, trzeba ylko uważać na wysokie krawężniki (No i bryka wygląda ). Ten zestaw przejechał u mnie dopiero 50 tys km. Może jeszcze będę miał powody do narzekania?

A o co chodzi z tymi fruwającymi plastikami?
  
 
Cytat:
2004-05-11 23:42:39, ŁUKASZ_GAJER pisze:
Ja mam na przykład spręzyny H&R o których już wspomniał SpeedR - bardzo je sobie chwalę - są twarde jak cholera, samochód zrobił się jak deskorolka, czuć każdą nierówność drogi na tyłku



Brrrrr... I podoba Ci się coś takiego? Ciekawe jak trzeszczy cały esperak na wybojach. Radio chyba trzeba na maxa pogłośnić
  
 
Wiedziałem że ta wypowiedź nie zostanie to bez echa!
Co kto lubi...
Szczerze powiedziawszy mój samochód mógłby być jeszce niższy i jeszce twardszy...
A to moje zboczenie wywodzi się z tąd, iż młodszego brata BMW jest zajebiście twarde, dzięki czemu niesamowicie prowadzi się w zakrętach co bardzo mi imponuje!
Oczywiście sam komfort jazdy podupadł - no ale coś za coś...
  
 
Cytat:
2004-05-12 12:35:15, ŁUKASZ_GAJER pisze:
Wiedziałem że ta wypowiedź nie zostanie to bez echa!
Oczywiście sam komfort jazdy podupadł - no ale coś za coś...



No forumowy zrzęda nie może was zawieść. Komfort... dla mnie w tym aucie właśnie on jest jednym z ważniejszych elementów, w przeciwnym wypadku mógłbym kupić coś innego - twardszego.
  
 
Cytat:
Zoltar napisał:
Od biedy starczy Alko... Będzie i tak lepiej, niż na Kyb...


Czy lepiej - sprawa dyskusyjna. Bardziej twardo - napewno, ale to nie dla każdego zaleta.
  
 
Cytat:
2004-05-12 16:42:52, Martinezzz pisze:
Cytat:
Zoltar napisał:
Od biedy starczy Alko... Będzie i tak lepiej, niż na Kyb...


Czy lepiej - sprawa dyskusyjna. Bardziej twardo - napewno, ale to nie dla każdego zaleta.



Więc inaczej.

Będziesz pewny, że po roku super hiper amorki nie przejdą do historii... Bo nie widzę żadnego sensu, gdy po założeniu nowego zawieszenia przód auta ma mi podskakiwać... Więc Marti jesteś w błędzie pisząc, że nie dla każdego... Bo albo ktoś chce mieć auto, które dobrze sie prowadzi, albo składa tandeciarski zestaw... który powoduje, to, że amortyzatory są za słabe do sprężyn... najgorsze wyjście !!!
  
 
Ja miałem na myśli sytuację, w ktorej sprężyny są seryjne a wymieniane tylko amortyzatory.


Cytat:
Zoltar pisze:
Bo albo ktoś chce mieć auto, które dobrze sie prowadzi, albo składa tandeciarski zestaw... który powoduje, to, że amortyzatory są za słabe do sprężyn.


Zgadzam się z tym w pełni
  
 
W takim razie muzyka gra...



Idę spać... Bo się spiłem i zmęczyłem
  
 
Dopiero jakos dzis tego posta przeczytalem. Ja tak jak pisal Lukasz mam sprezyny z Opla Astry GSI - dalem za uzywane po przebiegu 30tys km (w stanie bdb) 80zl. Autko z tego co pomierzylem to sie obnizylo o okolo 4cm . Amorki mam jeszcze wsadzone przez poprzedniego wlasciciela - chyba 2 ALKO i 2 Sachs - gazowe . Autko pewnie sie prowadzi i jest twarde. Jak uda mi sie na zlot pod koniec czerwca wpasc. To Lukasz zobaczysz jak sie na nich jezdzi
Pzdr
  
 
E no wkurzyliście mnie!!!!!! SACHS do dupy
Jak się pytałem, to nikt wtedy nie mówił, że kiszka!
Dobrze, że kolega Despero mnie pocieszł trochę tymi 50tys km bo to dla mnie wystarczająco! Zresztą 2 lata gwarancji - to jak isę coś zmiękczy to się zaraklamuje!
Ja narazie jestem zadowolony, bo ja chciałem mieć gazówki, ale komfortowe! Więc mam w miarę miękkie zawiesznie, nie obniżone a wręcz przeciwnie tył mam podniesiony z nowymi spręzynkami
Oczywiście miękkie nie znaczy, że się autko nie trzyma drogi
W prównaniu do tego co miałem to jest git! W zkręty mogę wchodzić z prędkością mnie zadowalającą! Zaznaczę, że mam standardowe felgi i fabryczne oponki Myślę, że jakieś aluski + szeroka guma dały by jeszcze więcej w kwesti trzymania na zakrętach, ale jak już pisałem w innym wątku nie dam satysfakcji złodziejowi, który by pewnie wszedł w posiadanie ww