Duch w zajezdni autobusowej!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Uwaga duchy! Taki napis można przeczytać na drzwiach zajezdni autobusów w hiszpańskiej Kordobie. W ciągu dnia kierowcy pracują bez przeszkód, ale problemy zaczynają się na nocnej zmianie. Podobno coraz trudniej znaleźć śmiałków na nocny dyżur.

Autobusy same się przesuwają, ktoś niewidzialny uruchamia silniki i naciska na klaksony. A do tego między zaparkowanymi pojazdami snuje się biała postać. Po raz pierwszy zobaczono ją w styczniu. Zajezdnię oblano więc święconą woda i odprawiono rytuał odpędzający duchy. Wszystko na nic.

Kiedy coraz więcej kierowców odmawiało przyjścia do pracy nocą, sprawą zajęły się związki zawodowe i wezwały parapsychologa. Ten stwierdził, że po zajezdni snuje się duch śmiertelnie potrąconego człowieka i nie odejdzie, do póki do zbrodni nie przyzna się kierowca, który ją popełnił.

(RMF FM)
  
 
hehe dobre ciekawe dobrze że na naszej zajezdni się taka jaja nie dzieją
  
 
no wiesz szefu zapomniales o temacie "humor" ????
ja sie czasem krece po zajezdni i strasze... przesowam niewidzialnymi ruchami opony bueheh a wogule to na naszej zajezdni tez jakies dziwne zeczy sie dzije jakies slady ciemne na jezdni ...moze to duch skatowanej opony
  
 
Cytat:
2004-05-12 13:51:59, bartek-bujak pisze:
no wiesz szefu zapomniales o temacie "humor" ????



humor humorem, ale to autentyk !
  
 
ehh...
  
 
hehe na pewno NIE DO WIARY bada juz tą sprawę
  
 
hahaha
  
 
ciekawe czy sie zwiekszyła stawka za godzine, po 20??