Przełącza sie i gaśnie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Instalacja Elpigaz,Leonardo.
Moje autko uruchamia sie na benzynie bez problemu w kazdych warunkach.Na gaz przełącza się po osiagnieciu obrotow >2500,slychać wtedy klasyczne "PYK" (jest juz na gazie) po czym silnik gasnie.. Samochód rozgrzewam do normalnej temp.roboczej i nic sie nie zmienia.Po wizycie u gazownika,cos pogrzebal i postukał ,sprawdzil filtr ,po czym orzekł ,ze miałem zasyfiona elektryke instalacji.Poi wizycie auto caly dzien jezdzilo SUPER!! Odstawilem do garazu,na drugi dzien siadam,jade,silnik cieply wiec sru na gaz ,PYK, i ..znowu gasnie!!!!! Wkurzony dzwonie do gazownika, ten zdziwiony, "IMPOSSIBLE"-twierdzi.Doradza,abym wyciagnal bezpieczniki LPG,uruchomil silnik i potem zgasil,wlozyl bezpieczniki i odpalil ponownie z przejsciem na gaz (taki restart LPG)...Po telefonie odpalam od razu auto,potem sru na gaz (juz wsiekly bylem okrutnie) , PYK,i...silnik dziala,gaz tez...??Wylaczam i od nowa,i znowu dziala!! Jade zatem autem ,ale jakby obroty mam wyzsze,biegi w automacie mi toporniej wchodza,jakby komp.skrzyni ocenial ze jest za malo mocy.Po 20 minutach jazdy i kilkukrotnych odpalaniach i gaszeniu silnika,wszystko mija ,silnik chodzi jak-ta-LALA...!?!? Problem w tym ,ze boje sie ,ze jutro rano znowu bedzie to samo!!!
Ma ktos pomysl co to moze byc????????
  
 
Moze jakies zwarcie na elektryce sie robi i gubi ustawienia ??

pozdr
  
 
Cytat:
Moze jakies zwarcie na elektryce sie robi i gubi ustawienia ??



Mozliwe.Dzisiaj moje podejrzenia sie sprawdzili,po odpaleniu auta rankiem,rozgrzaniu znowu nie chcial przelaczyc na gaz.Wkurzony juz bylem,bo kilkakrotnie tak startowalem silnik i probowalem bezskutecznie.Auto bylo juz normalnie rozgrzane,przejechalem z 10km na benzynie,pogoda ladna +17st.c,slonecznie.
Postalem sobie chwilke ,wykonalem telefon do kumpla,znowu odpalilem auto (juz chcialem jechac i dac se spokoj z LPG) ale cos mnie tknelo,i se mowie--Artur,ostatni raz---
Sprobowalem i..zadzialalo LPG...!!!Nie wiem co o tym myslec..Dziala instalka jak chce.
Gazownik jutro rano...zobaczymy co wymysli.
Tak na marginesie--rozmawialem dzisiaj z innym gazownikiem,twierdzi uparcoie,ze toparownik padniety (lub membranka jakas).
  
 
Dla formalnosci...
Jestem po kolejnej wizycie u gazownika. Nie umial stwierdzic gdzie przyczyna usterki.Jednak po wymianie silnika krokowego,przypadlosc minela.
Teraz odpala na gazie ,nawet jak jest calkiem zimny (trzymam w garazu auto).Mam nadzieje ,ze juz bedzie OK.
Pozdrawiam forumowiczow.
  
 
Czy moge wiedziec ile kosztowal taki silniczek do "Szerokiego" ???

pozdr
  
 
...coż,ja placilem 220zl,ale czy tyle kosztuje (w jakimś sklepie),to tego nie wiem....jest firmy Tartarini. aha!!,w cenie bylo tez jakies urzadzenie elektryczne ktore jest na reduktorze ,nie pamietam jak sie nazywa,odchodza od niego dwa kable.

Auto faktycznie dziala bez zastrzezen..czyli naprawione.

Czy cena tego attuatora jest wlasciwa,tzn.czy odpowiada ona cenie przyjetej na rynku,czy tez facet naliczyl sobie 300% marzy..??
  
 
ja mam też instalację Elpigaz i komp. Leonardo.
jeżdzę już na tym 3,5 roku wtedy dałem 3000zł.
Tak z ciekawości............mamy chyba takie samo "nitro"
ile Cie kosztowała instalacja?
pozdrawiam
  
 
omegafan--kupilem auto z instalka,nie mialem na nia wplywu.ogolnie jestem z niej zadowolony,bo przez 6 m-cy -NIC!.Dopiero teraz cos sie sypnelo.Naprawa nie bylaby skomplikowana gdyby nie to,ze nie wiadomo bylo co dokladnie jest zepsute... Auto po super nagrzaniu wskakiwalo na gaz ,jak dojechalem do gazownika,to bylo idealnie nagrzane i tam wskakiwalo na LPG,wiec sprawa byla utrudniona.Ale teraz jest ok...

A ty masz w aucie klime??/Podobno niezbyt chetnie pracuja instalki LPG z klima..???Takie cos obilo mi sie o uszy...
  
 
Nie wiem jaką masz instalacje ale moja siostra też ma Elpigaz i co jakiś rok ma to samo. Podobno w tym jej Elpigaz nie ma filtra gazu i co jakiś czas zatyka się coś co ma być filtrem (jakaś membranka czy cosik) Gazownicy robią zawsze kwadratowe oczy i próbują wciskać kity że trzeba go nagrzać albo wymienić reduktor. Dopiero jak ich troche pozaginam to potulnieją. Ogólnie to się zraziłem do Elpigaz a raczej konkretnie do tego gazownika. Zakładając gaz do mojego (oczywiście gdzie indziej) pogadałem sobie z gościem i doradził mi żebym przyjechał do niego to zrobi z tej instalacji porządną z klasycznym filtrem gazu. Ale na razie siostra jeździ jak się znowu zatnie to pojedzie.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-05-21 08:22:18, mlac pisze:
Podobno w tym jej Elpigaz nie ma filtra gazu i co jakiś czas zatyka się coś co ma być filtrem (jakaś membranka czy cosik)
Ogólnie to się zraziłem do Elpigaz a raczej konkretnie do tego gazownika. Zakładając gaz do mojego (oczywiście gdzie indziej) pogadałem sobie z gościem i doradził mi żebym przyjechał do niego to zrobi z tej instalacji porządną z klasycznym filtrem gazu. Ale na razie siostra jeździ jak się znowu zatnie to pojedzie.
Pozdrawiam


Jesli ktos zalozyl instalacje Elpigaz bez filterka to jest ostatnim idiota i na pewno mialby spore problemy z autoryzacja jakby to doszlo do Elpigazu. O ile w ogole maja autoryzacje W zestawach ZAWSZE jest zespol filtrujacy i kazdy autoryzowany warsztat MUSI to montowac, inaczej nie wystawi wyciagu. Moze gostek montuje wszystko co popadnie bo nie raz juz spotkalismy sie z autami w ktorych mial byc Elpigaz a byla totalna karuzela i wlew z napisem byl tylko prawidlowy. Albo po prostu nie moga sobie poradzic bo nie potrafia - w Elpigazie jest gwarancja ogolnopolska, podjedz do innego uprawnionego AUTORYZOWANEGO zakladu, zrobia to bezplatnie. Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-05-12 19:57:21, thaniel pisze:
Moze jakies zwarcie na elektryce sie robi i gubi ustawienia ??

pozdr



Jak gubi ustawienia to elektronika zwalona. Sprawny Leonardo trzyma parametry. Mój stał chyba ze 2 tygodnie bez prądu i wszystko pamięta.
Pozdro.
  
 
Tak więc jeszcze raz się potwierdziło nie montujcie gazu w Krakowie na Dobrego Pasterza.
Dzieki za info "Szczegol".

[ wiadomość edytowana przez: mlac dnia 2004-05-21 13:49:02 ]
  
 
Do ablacha:

chcialem zapytac czy juz teraz po wymianie krokowca nadal jest OK, czy problem powrocil?
Robilem takie same proby ale niestety u mnie nie odpalil, a jestem ciekaw czy u ciebie juz teraz chula za kazdym odpalaniem rano?