Problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to mam problem.

Niedawno nabyłem tą moją Toyotkę, a że doradzał mi zaprzyjażniony (choć to chyba przeszłość ) specjalista, to czułem się jakbym złapał Pana Boga za nogę. Była tania ładnie jeżdząca i duża, a ponadto jak powiedział mój "fachowiec" bardzo zdrowy silnik. Wiedziałem że muszę wymienić zbiornik chłodnicy bo stary ciekł (co udało się zrobić niewielkim nakładem kosztów) i już miałem zacząć na poważne śmigać moją camry a tu klops

Wyrok brzmiał: uszczelka pod głowicą do wymiany gdyż silnik był ugotowany (niewle się znam na samochadach, ale gdy usłyszałem cenę robocizny 1000 PLN !!! to trochę się załamałem) Mechanik zasugerował że może lepiej wymienić silnik wraz z głowicą (pod Łodzią w cenie 1500 PLN + pewnie za robotę, choć może uda się stargować).

A co wy o Tym sądzicie, czy ta naprawa musi tyle kosztować, a jeśli tak to może lepiej faktycznie wymienić silnik ?

Czy dobry adwokat wytłumaczy że to co zrobie "fachowcowi" to było w afekcie
  
 
Cytat:
2004-05-13 03:27:57, McDoune pisze:
No to mam problem.

Niedawno nabyłem tą moją Toyotkę, a że doradzał mi zaprzyjażniony (choć to chyba przeszłość ) specjalista, to czułem się jakbym złapał Pana Boga za nogę. Była tania ładnie jeżdząca i duża, a ponadto jak powiedział mój "fachowiec" bardzo zdrowy silnik. Wiedziałem że muszę wymienić zbiornik chłodnicy bo stary ciekł (co udało się zrobić niewielkim nakładem kosztów) i już miałem zacząć na poważne śmigać moją camry a tu klops

Wyrok brzmiał: uszczelka pod głowicą do wymiany gdyż silnik był ugotowany (niewle się znam na samochadach, ale gdy usłyszałem cenę robocizny 1000 PLN !!! to trochę się załamałem) Mechanik zasugerował że może lepiej wymienić silnik wraz z głowicą (pod Łodzią w cenie 1500 PLN + pewnie za robotę, choć może uda się stargować).

A co wy o Tym sądzicie, czy ta naprawa musi tyle kosztować, a jeśli tak to może lepiej faktycznie wymienić silnik ?

Czy dobry adwokat wytłumaczy że to co zrobie "fachowcowi" to było w afekcie



Ale napisz coś więcej co się stało, bo chyba coś iwęcej niż uszczelka?
Nie wiem ile kosztuje wymiana samej uszczelki w Camry, ostatnio wymieniałem w Megane żony i kosztowało to 370 zł łącznie z planowaniem głowicy i wymianą rozrządu (materiały i robocizna).
Cena 1000 zł za samą robotę w Camry to chyba zdecydowanie za dużo, chyba że silnik jest już do dupy.
Wydaje mi się że wymiana uszczelki pod głowicą to nie tragedia, poprostu trzeba zrobić i już!
Po co wymieniać silnik to już zupełnie nie rozumiem.
Jak chcesz to dam Ci namiar na niezłego mechanika ale w okolicach Częstochowy (jakby co to pisz na priva)
  
 
1000zł za robocizne (może to ASO ) to zdecydowanie za dużo za to możesz spokojnie wymienić pół silnika,
Cały koszt powinien się zamknąć w tej kwocie-mialem to samo i z wymianą pół czesci si9lnikowych(planowanie bloku,głowicy pierscienie wymiana sprzegła,uszczelniacze,prowadnice itp.) wyszło mie ca. 1500zł
PROPONUJE ZMIENIC FACHOWCA!!!!!!!
  
 
zaczyna, odżywać...

Mechnik to nie ASO tylko pan Maniek , ale polecany przez znajomych...

Oj chyba juz nie będę słuchał znajomych

To zabieram się do studiowania topicu warsztaty, chyba że ktoś zna jakiegoś dobrego silnikowca z okolic Warszawy, wolałbym daleko nie jeździć z przyczyn oczywistych.

Co w takim razie to może być po za uszczelką ?

Objawy sa następujące, po ok 20 km, wszystko się gotuje w chłodnicy i leci para przez odpowietrzenie zbiornika wyrównawczego. Ponadt gdy się wleje wodę do chłodnicy i odpali silnik, to "pije" on tą wodę. Takimi małymi gul, gul To podobno właśnie jest objaw wywalonej tej uszczelki spod głowicy.
  
 
to może być uszczelka, albo też peknięta głowica...
Jaką masz Camry - diesel czy benzyniak? W Dieslach głowice padały... Właśnie rozumiem że wymiana głowicy (a więc i uszczelki)mogłaby Cię wynieść 1.000 zeta, ale nie za wymianę samej uszczelki!
  
 
Cytat:
2004-05-13 09:36:04, MaciekB pisze:
to może być uszczelka, albo też peknięta głowica...
Jaką masz Camry - diesel czy benzyniak? W Dieslach głowice padały... Właśnie rozumiem że wymiana głowicy (a więc i uszczelki)mogłaby Cię wynieść 1.000 zeta, ale nie za wymianę samej uszczelki!




Tak, tak. Zdarzały się ze turbodiesle oznaczone 2C-T pękały po ostrym przegazowaniu na zimnym silniku.
Mi zaśpiewali ze wymianę uszczelki 600zł /z częsciami/. To nadal dużo ?
Pozdrawiam
  
 
McDoune: Uszczelka pod głowicą to nie jakaś tragedia. Zdarza się nawet w Toyocie. Ciekaw jestem tylko kto i na jakiej podstawie stwierdził, że silnik jest ugotowany ??? Rozbierali go, czy jak ? Chyba, że to było w sensie "ugotowany - zepsuty".
A że uszczelka sobie popuściła to jeszcze o niczym nie świadczy.
Pozdro.
  
 
Miałam kiedyś ze swoją to samo. Identyczne objawy. To była uszczelka. Nie pamiętam, ile kosztowała naprawa, ale nie zrujnowało nas to. W ASO (Sowier - Kraków) chcieli od razu wymieniać głowicę !
  
 
Reasumując:
uszczelka pod głowicę, uszczelka pod kolektor wydech + ssący, pod klawiaturę, być może plus termostat lepiej też wymienić, płyn new one, i ewentualnie planowanie głowicy(lepiej byc pesymistą i się zawsze mile rozczarować-ale wątpliwe )
ja zapłaciłem za robociznę w/w elem. -wymianę- plus wymiana sprzegła,pierscieni,uszczelniaczy zaworów,oleju =650zł tak tak tyle zapłaciłem
  
 
Na szczęście to wersja benzynowa, więc może głowica się nie rozpadła.

Bardzo Wam dziękuję za pomoc, spróbuję jutro zadzwonić do:

Wacław Schubert
Warszawa
ul. Fletniowa 11 (gm. Białołęka) - jadąc ul. Kalsyków w lewo za kościółkiem
22 614 25 27
604 451 232

gdyż czytałem, że polecacie ten warsztat
a wcześniej sprawdzę ceny części w WIM-ie na przykład.

Dzięki za pocieszenie i 3majcie jutro kciuki
  
 
Czesc. Mialem to samo w mojej Toyotce Carinie II. Okazalo sie, ze to rdzen chlodnicy byl tak zakamieniony ze po prostu juz nie dawal rady chlodzic i silnik grzal sie niemilosiernie. Sprawdz chlodnice.
Po drugi faktycznie moze to byc uszczelka pod glowica, ale koszt 1000 zl jest przesadzony; materialy+planowanie glowicy+robocizna nie powinna przekroczyc 800 zl.
Pozdro.
PS. sorry ze nie pisze z polskimi znakami ale cos mi sie pokaszanilo w systemie
  
 
Samą głowicę wymieniłem bo przeciekała, więc to chyba nie wina kamienia
  
 
No, po ponad dwóch tygodniach odebrałem Camry z Aniliowej i faktycznie wsadzili nową chłodnicę (okazało się że stara którą kupiłem na szrocie nadawała sie na )i obyło się bez wymiany uszczelki. Ponadto uporządkowali elektrykę i dpoieścili kilka innych drobiazgów i dziś już sobie trochę pośmigałem
  
 
no to dobrze, pojeździj trochę i zdaj relację, swoją drogą dobrze że polecony warsztat się sprawdził
  
 
Cytat:
2004-06-05 02:01:05, McDoune pisze:
No, po ponad dwóch tygodniach odebrałem Camry z Aniliowej i faktycznie wsadzili nową chłodnicę (okazało się że stara którą kupiłem na szrocie nadawała sie na )i obyło się bez wymiany uszczelki. Ponadto uporządkowali elektrykę i dpoieścili kilka innych drobiazgów i dziś już sobie trochę pośmigałem



I tak trzymaj - tylko nie gniewaj się na autko że więcej nic nie będzie chciało się zepsuć