MotoNews.pl
  

Tragedia !!! Corolla 1.8D 92 rok

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jechalem sobie dzisiaj po mame do pracy...
Skrecilem w prawo, 2, potem 3 bieg i zaraz szarpniecie autem, zaswiecily sie kontrolki i koniec auto stanelo.
Zadzwonilem po starszego i sciagnal mnie do mechanika.
Po pierwszych ogledzinach okazuje sie, ze zerwal sie pasek rozrzadu, ale to byl tylko skutek. Pod paskiem i na pasku bylo widac wywalony olej, najprawdopodobnie dostaly tez zawory ( w dieslach podobno zawsze). Czeka mnie sciagniecie glowicy, plus niewiadomo co jeszcze.
Wstepne koszty to 1500-1800 zl., a mialem jechac do Gdyni na komunie.
Ten wypadek pokrzyzowal mi cale plany bo mialem zakladac nowe tarcze hamulcowe, linke recznego i co najsmieszniejsze mialem tez sprawdzic rozrzad czy wyszstko gra.

Sorki za taki dlugi post, ale zal mi serce sciska.
  
 
Cytat:
2004-05-14 15:25:24, AdamoS pisze:
Jechalem sobie dzisiaj po mame do pracy...
Skrecilem w prawo, 2, potem 3 bieg i zaraz szarpniecie autem, zaswiecily sie kontrolki i koniec auto stanelo.
Zadzwonilem po starszego i sciagnal mnie do mechanika.
Po pierwszych ogledzinach okazuje sie, ze zerwal sie pasek rozrzadu, ale to byl tylko skutek. Pod paskiem i na pasku bylo widac wywalony olej, najprawdopodobnie dostaly tez zawory ( w dieslach podobno zawsze). Czeka mnie sciagniecie glowicy, plus niewiadomo co jeszcze.
Wstepne koszty to 1500-1800 zl., a mialem jechac do Gdyni na komunie.
Ten wypadek pokrzyzowal mi cale plany bo mialem zakladac nowe tarcze hamulcowe, linke recznego i co najsmieszniejsze mialem tez sprawdzic rozrzad czy wyszstko gra.

Sorki za taki dlugi post, ale zal mi serce sciska.



Przykre , a jaki masz przebieg i ( ew. ) kiedy ostatni zmieniałeś pasek ?
  
 
Przykro mi, wyrazy wspólczucia, ale nawet nie wiem co Ci poradzić bo na razie wygląda to czarno, pociesz się jednak że prawdopodobnie masz juz najgorsze za sobą, bo z reguły najcięższe są przypuszczenia co się mogło jeszcze stać
  
 
Przebieg 217.556 km pewnie cos byl tez cofniety to moze miec 250
000 km. Kupilem go od znajomego i mowil ze byl wymieniany niedawno( ale kto to tak naprawde wie???). Pasek widac nie pekl ze starosci , widac ze byl w eleganckim stanie, poprostu zostal zablokowany i rozerwany.
Teraz trzeba wszystko rozebrac i szukac przyczyny.
  
 
Ależ pech
  
 
Witam,
szok !
Myślałem, że rwące się paski rozrządu to domena właścicieli opli z silnikami eco-tec. A tu klekot i to toyo

Inna sprawa, że wymiana paska rozrządu w świeżo kupionym, używanym aucie to baza. Ale jak piszesz to pasek został zerwany przez gwałtowny opór na wałkach. Co się stało ?

W moim Yarisie jest łańcuch rozrządu - jedna z przyczyn dlaczego zdecydowałem się na VVTi.
  
 
Cytat:
2004-05-14 15:32:30, AdamoS pisze:
Kupilem go od znajomego i mowil ze byl wymieniany niedawno( ale kto to tak naprawde wie???). Pasek widac nie pekl ze starosci , widac ze byl w eleganckim stanie



Potwierdza się stara zasada,że pierwszą rzeczą po zakupie starego auta jest wymiana paska rozrządu NATYCHMIAST, nawet jeśli poprzedni właściciel zaklina się na wszystkie świętości, że dopiero wymienił.
Z reguły kłamie . Miałem trochę lepszą sytuację, bo na pytanie czy wymieniał , poprzednik zdziwił się, że coś takiego jak pasek rozrządu wogóle istnieje A pod pokrywką były kłebki czegoś jak wata-- to były wydarte włókienka z paska. Zimno mi sie zrobiło ze starchu, chociaż silnik 5MGE jest absolutnie bezkolizyjny.
W dizlu to z reguły masakra po zerwaniu paska, jeżdżąc dizlem wymieniałem co 70.000 na wszelki wypadek, odtąd nie lubię dizli, niby to mniej pali ale koszty obsługi, serwisowania pożerają całe oszczędności.
Niestety, przygotuj sie na duże wydatki
  
 
wyrazy wspolczucia
  
 
współczuję serdecznie, bedzie kosztować i kłopot
Jedyna pociecha, że nie stalo się gdzieś w pół drogi do Gdyni, bo pewnie jeszcze miałeś kogoś powozić. I kłopot wiekszy i koszty wieksze.
  
 
wspolczucia....masakra
  
 
wyrazy współczucia!
Obstawiam że jak poprzednio był wymieniany pasek, to zapomniano o uszczelniaczach i rolkach - koszt niewielki, ale po 200.000 zalecany (co druga wymiana rozrządu) - pewnie popuściły stare uszczelniacze, a do tego mogła się zatrzeć stara rolka - zablokowała się i rozerwało pasek....
  
 
to na prawdę bardzo przykre
  
 
Przepraszam ale cy mi sie wydaje czy napisałeś ze pasek został rozerwany. Czyli ze staneły wałki i zerwały ci pasek czy jak bo nie rozumiem. Jeżeli faktyczne pęknięty pasek był tylko skutkiem to czeka cie wieksza robota.
  
 
Bardzo bardzo współczuję.
To chyba jedyna wada tych silników - są kolizyjne....
Powodzenia.
PS
Jak już będziesz wiedział coś więcej - napisz prosze.
  
 
Wpoloczuje.... to chyba nagorszy typ usterki pasek.... ehhh ciarki po plecach....

A Yaris nie ma paska?? Nic nie moze puscic??
  
 
wyrazy współczucia miałem mam corolke z takim silnikiem ale starszą pierwsze po zakupie to pamiętam warsztat i wymiana wszstkiego pasek tłoki pierścienieuszczelniacze itd ale przelatałem ok 200 000 km i nigdy mnie nie sciągali pasek wymiana co 60 kkm nie był to wielki koszt w obecnej carince też stosuje te zasady. Oby szkody były jak najmniejsze
  
 
Przyczyna byl podobno wyciek plynu chlodniczego, lecialo tez gdzies na pasek. A walek rozrzadu jest ale w 3 czesciach!!!
Dostaly tez dwa zawory( ale wymienie wszystkie).

Koszt narazie bez walka, kieliszkow zaworow, blaszek regulacyjnych zaworow to 800 zl + robocizna.
  
 
Ojoj,bardzo współczuję.
  
 
Mnie jak w corolli 2,0 D z 1993 roku przy 100km/h pekl pasek rozrzadu to naprawa kosztowala mnie 4 000zl. Takze u Ciebie i tak jest maly koszt. Wtedy musialem wymienic pol silnika.
Byla to wina kolesia ktory 500km wczesniej wymienial pompe wodną i prawdopodobnie za bardzo anciagnol pasek ktory po przejechaniu pewnego dystansu poprostu strzelil. A byl w strzepach, glowica do wymiany, zawody itd. itp... bardzo duzy koszt
I sprzedalem pozniej corolle (
  
 
Cytat:
Byla to wina kolesia ktory 500km wczesniej wymienial pompe wodną i prawdopodobnie za bardzo anciagnol pasek ktory po przejechaniu pewnego dystansu poprostu strzelil.



To w tym silniku pasek rozrzadu napedza pompe wody? !