MotoNews.pl
  

Pytanko o tylne zawieszenie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W moim MkV po wymianie tylnych amortyzatorów i sprężyn (stare były popękane) tył zrobił się nieprzyjemnie twardy.Zawieszenie ma bardzo krótki skok i pasażerowie tylnej kanapy narażeni są na bardzo krótkie i sprężyste wstrząsy.Powiedzcie czy taki już jest urok MKV-tki?Nie mam żadnego porównania gdyz jest to mój pierwszy escort a przedtem na połamanych sprężynach i słabo trzymających amorkach wlokłem tył po ziemi.Mam wrażenie ze im więcej osób z tyłu tym tył jeszcze bardziej się utwardza.
  
 
Ogólnie rzecz biorąc wszystkie Essinki są twarde. Mnie to akurat nie przeszkadza, ale spotkałem sie z opiniami, że Essim jeździ się jak ciągnikiem.
  
 
no cuż, Essi królem zakrętów
  
 
Osobiście wolę jak zawieszenie jest twarde. Chyba że tył masz twardy a przód miękki to wtedy trzeba wymienić jeszcze przód i jak dla mnie było by super. Ja u siebie wymieniłem komplet sprężynki i amorki , przód i tył i teraz to się trzyma drogi na zakrętach
  
 
Wymieniłem amortyzatory z przodu i z tyłu (Delphi-Krosno olejowe).Jednak sprężynki tylko z tyłu( były połamane a przednie były w porządku).Przód zachowuje się przyzwoicie natomiast tył jest moim zdaniem trochę zbyt twardy.Może to dlatego że mam butlę z gazem i jakby na to nie patrzeć jest to dodatkowy( dość spory ciężar w bagażniku).Najlepiej widać to na progu zwalniającym tzn przód przechodzi dość łagodnie natomiast tył przeskakuje zbyt sprężyście moim zdaniem.Wrażenie jest takie jakby dobijał do odbojników gumowych co jest mało prawdopodobne gdyż tył nie siedzi zbyt nisko a efekt jest podobny zarówno w pustym jak i obciążonym samochodzie.Chyba że nasi wytwórcy tylnych amorków zrobili np:dłuższe odbojniki niż te orginalne( a tego nie sprawdziłem). Ciekaw jestem czy u Was jest też podobnie?
  
 
Cytat:
2004-05-18 09:22:50, Henryk pisze:
Wymieniłem amortyzatory z przodu i z tyłu (Delphi-Krosno olejowe).Jednak sprężynki tylko z tyłu( były połamane a przednie były w porządku).Przód zachowuje się przyzwoicie natomiast tył jest moim zdaniem trochę zbyt twardy.Może to dlatego że mam butlę z gazem i jakby na to nie patrzeć jest to dodatkowy( dość spory ciężar w bagażniku).Najlepiej widać to na progu zwalniającym tzn przód przechodzi dość łagodnie natomiast tył przeskakuje zbyt sprężyście moim zdaniem.Wrażenie jest takie jakby dobijał do odbojników gumowych co jest mało prawdopodobne gdyż tył nie siedzi zbyt nisko a efekt jest podobny zarówno w pustym jak i obciążonym samochodzie.Chyba że nasi wytwórcy tylnych amorków zrobili np:dłuższe odbojniki niż te orginalne( a tego nie sprawdziłem). Ciekaw jestem czy u Was jest też podobnie?



A może te tylne sprężynki masz wzmocnione ? (są 2 typy w sklepach z tego co wiem). Ostatnio pisałeś o wymianie sprezyn, a ja dopytywałem się o tyky i kolory i z tego co pamiętam masz standard, ale może jednak wzmocnione.
One mają chyba o 1mm grubszy "drut".
Ja też mam w bagażniku butlę 65L i niedługo będę zmieniał sprezynki. Moim zdaniem takie obciążenie powinno właśnie niwelować takie podskakiwanie o którym piszesz...
A jak zachowuje się z pustym tyłem w porównaniu do pełnej butli i 2 osób na tylnej kanapie?
Jak jest pełny to tylne koła chowają się w nadkolu czy nie?

Tyle ode mnie

Pozdr
  
 
Właśnie,że średnica drutu starych i nowych jest taka sama.Mam butlę 45l a jak jest w pełni obciążony to koła troszkę się chowają pod nadkola ale umiarkowanie.Mam wrażenie ze na pustum zawieszenie jest przyjemniejsze tzn poddaje się trochę więcej.Być może faktycznie wcisnęli mi sprężynki tylne jakieś mocniejsze.chociaż pusty wcale nie stoi wyżej niż powinien, a chyba gdyby były jakieś sztywniejsze to tył pewnie sterczałby wysoko.Moze to te amorki Delphi są takie twarde ( pod ręką ciężko je było ścisnąć i rozciągnąć).Muszę chyba przejechać się innym escortem dla porównania.
  
 
Cytat:
2004-05-18 11:20:25, Henryk pisze:
Właśnie,że średnica drutu starych i nowych jest taka sama.Mam butlę 45l a jak jest w pełni obciążony to koła troszkę się chowają pod nadkola ale umiarkowanie.Mam wrażenie ze na pustum zawieszenie jest przyjemniejsze tzn poddaje się trochę więcej.Być może faktycznie wcisnęli mi sprężynki tylne jakieś mocniejsze.chociaż pusty wcale nie stoi wyżej niż powinien, a chyba gdyby były jakieś sztywniejsze to tył pewnie sterczałby wysoko.Moze to te amorki Delphi są takie twarde ( pod ręką ciężko je było ścisnąć i rozciągnąć).Muszę chyba przejechać się innym escortem dla porównania.



Wiesz, może to nie porównanie bo mam sprężyny do robienia ale mój też 1.4i. Jakby co to daj znać, też w Kraku mieszkam więc

Tak pomyślałem, że może te nowe sprężyny jednak masz słabe skoro pod obciążeniem koła się chowają w nadkola - faktycznie to stukanie to odboje, a na pustym jest lepiej bo nie dobija?
Czyli nie za twardy tylko za miękkie.
Jakby były za twarde to raczej napustym by Ci tył skakał, a pod obciążeniem byłoby ok....

Co o tym sądzisz?
  
 
Też o tym myślałem mówiąc szczerze,chociaż mówiąc o obciążeniu miałem na myśli pełną butlę i 5 osób w samochodzie.Wydaje mi się że nie przysiada zbyt nisko.Wrażenie jest takie że w miarę zwiększania obciążenia tył twardnie.
  
 
Czyli mozna domniemać, że to sprężyny progresywne.
  
 
Cytat:
2004-05-18 12:05:37, Henryk pisze:
Też o tym myślałem mówiąc szczerze,chociaż mówiąc o obciążeniu miałem na myśli pełną butlę i 5 osób w samochodzie.Wydaje mi się że nie przysiada zbyt nisko.Wrażenie jest takie że w miarę zwiększania obciążenia tył twardnie.



To jakieś Ty te spręzyny kupi ? gdzie i za ile, jakaś firma na nich?
bo dziwne to zachowanie jak na standard sprężyny...

  
 
a mi sie wydaje ze to jakas norma jest - u siebie wsadzilem nowe sprezynki ale zostalem przy starych amorkach i podobnie podskakuje
jedyne co to przy 4 osobach i dziecku na pokladzie i zbirniku z gazem w kolo to kolo nie chowa sie w nadkole
  
 
Pojechałem dziś do człowieka handlującego używkami.Zaoferował mi całą game sprężyn do tyłu w dość przyzwoitych cenach.Niestety nie miał tych z oznaczeniem zielony-zielony.Wziąłem więc suwmiarkę i z ciekawości zacząłem mierzyć średnicę drutu dla różnych kolorów.I tu ciekawostka:
żółty-żółty=9.8mm
brązowy-brązowy=10mm (takie właśnie miałem założone)
niebieski-szary-brązowy=10.4mm.
Niby niewiele a jednak jest różnica.
Zaryzykowałem te ostatnie(najgrubsze)z zastrzeżeniem możliwości zwrotu jakby co. Godzinka zabawy i ford stoi teraz ok 2.5cm wyżej zrobił się bez porównania bardziej komfortowy.Myślę jeszcze o włożeniu mu po jednym gumowym pasku między zwoje ( żeby zrekompensować mu trochę ciężar bytli z gazem.Zagadka nieprzyjemnych tąpań częściowo się wyjasniła kiedy porównałem dodatkowo twardość odbojników w starych amorkach i w nowych delphi.Otóż stare są mięciutkie jakby były niemal z gąbki i dają się łatwo zgniatać a w nowych są z dużo twardszej gumy.
Acha...te brązowe okazały się być do 3 drzwiowego escorta ( nie bardzo rozumiem różnicę) a te które mam aktualnie były montowane w sedanie i w 5 drzwiowych.
Chasmo...dzięki..naprowadziłeś mnie na trop a właściwie potwierdziłes moje podejrzenia.
Pozdrawiam
  
 
Z tyłu założyłem amorki gazowe nie wymieniając sprężyn, dołożyłem gumowe wstawki do sprężynek i na pusto jest twardy ale przy pełnym obciążeniu dobija dopiero przy dużych ale płynnych nierównościach.
  
 
Kiedyś jakiś niedowiarek nazwał mnie strongmanem kiedy napisałem ze do wymiany tylnych sprężyn nie potrzeba ściągacza.Powiedz mu Miro głośno że oczywiście miałem rację a wymiana sprężyn jest śmiesznie łatwa.
Które włożyłeś wkładki gumowe?Mam 2 rodzaje i zastanawiam się które zastosować.
Przy okazji...gdyby ktoś chciał używane sprężyny do tyłu brązowe-brązowe...do 3 drzwiowego to chętnie się ich pozbędę.Mam też kpl używanych amorków Motorcrafta przód i tył.zajmują mi miejsce w piwnicy....ale to chyba nie ten dział forum.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-05-20 22:43:30, Henryk pisze:
Kiedyś jakiś niedowiarek nazwał mnie strongmanem kiedy napisałem ze do wymiany tylnych sprężyn nie potrzeba ściągacza.Powiedz mu Miro głośno że oczywiście miałem rację a wymiana sprężyn jest śmiesznie łatwa.
Które włożyłeś wkładki gumowe?Mam 2 rodzaje i zastanawiam się które zastosować.
Przy okazji...gdyby ktoś chciał używane sprężyny do tyłu brązowe-brązowe...do 3 drzwiowego to chętnie się ich pozbędę.Mam też kpl używanych amorków Motorcrafta przód i tył.zajmują mi miejsce w piwnicy....ale to chyba nie ten dział forum.
Pozdrawiam



Jeżeli wymontujesz cały amorek w komplecie ze sprężyną to wierz mi, że ściągacz jest niezbędny. U siebie nie wymieniałem sprężyn tylko dlatego że musiałem do demontażu użyć ściągaczy. Może masz jakieś miękkie lub rozhartowane. A co do wymiany to bułka z masełkiem.
  
 
Chyba nie mówimy o escorcie o tylnym zawieszeniu.Z przodu bez ściągacza nie ma szans ale z tyłu?Bułka z masłem.Rozbierałem to już kilka razy w różnych escortach i nie mów mi ze wszystkie miały rozhartowane spężyny.Chyba poprostu nie spróbowałeś.Wystarczy nacisnąć ręką górny kielich i wyjmujesz tą poprzeczna śrubę spoko.Przy składaniu to samo.Tyle ile potrzeba do włożenia śruby tzn te kilkanascie milimetrów poddaje się bez problemu.Zresztą nie tylko w escorcie jest tak.Spotkałem się z tym w kilku innych autkach.No cóż chyba faktycznie mam troszeczkę więcej siły niż Wy.Ale skoro udało mi się wymienić pod sklepem FSO w Antoninku obydwa resory w polonezie bez niczyjej pomocy ku wielkiemu zdziwieniu sprzedawcy ( pękły w trasie i nie było innego wyjścia) to może ja faktycznie jestem zdolny?
  
 
Czekaj czekaj...czegoś tu nie rozumiem?Napisałeś że wymieniłeś amorki na gazowe nie wymieniając sprężyn?To przecież musiałeś rozłączyć amorek od sprężyny?Jak więc to zrobiłeś skoro piszesz ze nie miałeś sciągacza?a twierdzisz ze jest on niezbędny do demontażu?
  
 
Tak dla sprostowania cytat z knigi :
"10.2.1. Elementy zawieszenia tylnego

WYMONTOWANIE l ZAMONTOWANIE KOLUMNY RESORUJĄCEJ (limuzyna 3-, 4- i 5-drzwiowa)

Uwaga. Należy zawsze wymieniać całą kolumnę resorującą (sprężynę zawieszenia razem z amortyzatorem). Zaleca się stosowanie oryginalnych amortyzatorów.

Wymontowanie

Unieść tył samochodu i ustawić na podstawkach warsztatowych, opierając je na wyznaczonych do tego miejscach.

W bagażniku odsunąć wykładzinę na nadkolu, zdjąć osłonę z tworzywa sztucznego i odkręcić dwie boczne nakrętki (1, rys. 10.2A) górnego mocowania kolumny resorującej.

Uwaga. W elemencie górnego mocowania znajduje się pozioma śruba, która utrzymuje za pośrednictwem górnej podkładki ściśniętą sprężynę zawieszenia. Wyjęcie tej śruby powoduje bardzo niebezpieczne, nagłe i niekontrolowane odprężenie sprężyny kolumny.

Jeżeli samochód jest wyposażony w korektor siły hamowania (samochód z układem ABS), należy odłączyćłącznik korektora siły hamowania.

Wykręcić śrubę dolnego mocowania (rys. 10.2B) i wyjąć kolumnę resorującą.

Zamontowanie

W celu zamontowania kolumny resorującej należy wykonać czynności w kolejności odwrotnej do podanej podczas jej wymontowania. Podczas zamontowywania należy wymienić wszystkie samo-hamowne nakrętki. Elementy górnego i dolnego mocowania kolumny resorującej należy dokręcić właściwym momentem dopiero po opuszczeniu samochodu i oparciu go na kołach oraz po kilkukrotnym ugięciu zawieszenia tylnego.

ROZKŁADANIE KOLUMNY RESORUJĄCEJ (limuzyna 3-, 4- i 5-drzwiowa)

Rozkładanie

Wymontować kolumnę resorującą (patrz poprzedni opis).

Ścisnąć sprężynę zawieszenia za pomocą odpowiedniego przyrządu (np. Ford MS-1516), tak aby odciążyć podkładkę oporową i wspornik górnego mocowania.

Wykręcić poziomą śrubę i wyjąć wspornik górnego mocowania i podkładkę oporową sprężyny. Powoli odprężać ściśniętą sprężynę zawieszenia i po całkowitym rozprężeniu wyjąć ją.

Składanie

W celu złożenia kolumny resorującej należy wykonać czynności w kolejności odwrotnej do jej rozkładania. Należy zwrócić uwagę na właściwą kolejność montażu części, prawidłowe ustawienie końców sprężyny w miejscach jej oparcia oraz dokręcenie śrub właściwymi momentami."






[ wiadomość edytowana przez: Miro dnia 2004-05-21 01:07:29 ]
  
 
Cytat:
2004-05-20 22:17:21, Henryk pisze:
Pojechałem dziś do człowieka handlującego używkami.Zaoferował mi całą game sprężyn do tyłu w dość przyzwoitych cenach.Niestety nie miał tych z oznaczeniem zielony-zielony.Wziąłem więc suwmiarkę i z ciekawości zacząłem mierzyć średnicę drutu dla różnych kolorów.I tu ciekawostka:
żółty-żółty=9.8mm
brązowy-brązowy=10mm (takie właśnie miałem założone)
niebieski-szary-brązowy=10.4mm.

Acha...te brązowe okazały się być do 3 drzwiowego escorta ( nie bardzo rozumiem różnicę) a te które mam aktualnie były montowane w sedanie i w 5 drzwiowych.



Hej.
Czyli udało się w końcu Fajnie.
Ja też będę zmianiał sprężyny i jakbyś mógł mi dać namiary na tego gościa ? i ile dałeś za spręzyny? One wszystkie były do Escorta i tylko różniły się grubością drutu (a co z wysokością i liczbą zwoi).

Rozumiem, że teraz pusty wisi wyżej, a jak się obciąży to nie dobija jak poprzednio ? (na tych brażowych i w ogóle przed wymianą). Ja kto jest z odbojnikami? można je same wymienić ? czy to komplet z amorkiem i osobno nie są w sprzedaży?

Strasznie dużo pytań co ? (kolejne)

Cytat:
Chasmo...dzięki..naprowadziłeś mnie na trop a właściwie potwierdziłes moje podejrzenia.



Nie ma sprawy tak mi się wydawało.

Pozdrawiam