Od dwóch dni nasila mi się opór na kierownicy...tak jakby wspomaganie załączało sie i wyłączało, dochodzi do tego ze nie moge dobrze kontrolowac zakętów, bo na początku używam wiekszej siły, potem mniejszej...czyli wtedy mi przeskoczy kiera...Jakies sugestie?...płyn jest,nie wycieka tzn. nie widze nic pod autem, cisń. w kołach ok. pasek klinowy napiety...
Hm... Pasek klinowy czysty, suchy ?
Zostaje sprawdzić ciśnienie pompy wspomagania. Może tylko zawór regulacyjny niedomaga ?
O przekładni wolę nie myśleć... Pozdro.
PAsek suchy...z góry wszystko wygląda ok. dziś zobaczę z dołu na kanale....ktoś mi zasugerował, że to na 99% krzyżaki...cokolwiek to oznacza...nie brzmi przyjaźnie dla kieszeni
oo prosta? zabrzmiało powaznie więc dzis autko wstawiłem do mechaniora, bo stwierdziłem, ze to dla mnie za cięzkie zadanie..a nie dało sie juz jeździc...a to chyba będa te krzyzaki, bo opór jest regularny..czyli co pół obrotu (w ten sposób mozna się o tym podobnież przekonać