Mam problem ze stacyjką lub przekaźnikiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jechałem sobie grzecznie po 23.00 do domu, a tu mój Esperanto powiedział, że ma mnie gdzieś nie chce ze mną współpracować. . Silnik zgasł, włączył się brzęczyk zapalonych świateł, kierunki nie działały, otwieranie szyb nie działało, prądu w zapalniczce nie było brzęczyk od pasów nie działał zgasły kontrolki od gazu i tablicy z zegarami. Dmuchawa działała i kręci rozrusznik słychać , że silniczek od wolnych obrotów działa i włącza się jakiś przekaźnik radio gra. Zadzwoniłem po znajomego mechanika kostkę od stacyjki sprawdził tam nie dochodzi prąd od tych rzeczy czyli stacyjka jest dobra. Mechanik wziął kawałek przewodu podłączył z do jednego bolca ze skrzynki z przełącznikiem paliwo gaz podłaczył do źródła prądu w skrzynce z bezpiecznikami i wszystkie kontrolki się zapaliły. przekręciłem stacyjkę i Esperanto zadziałał. Przy gaszeniu nastąpił problem, bo po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki silnik dalej chodził . Musiałem drucik odłaczyć. Teraz jeżdzę z drucikiem .Czy ktoś z fanów naszegobolidu wie co to może być : jakiś przewód , przekaźnik czy coś jeszcze innego, wszystkie bezpieczniki sprawdziłem.
Malin 2 bo pierwszego kod zgubiłem.

[ wiadomość edytowana przez: malin2 dnia 2004-05-19 19:33:46 ]
  
 
IMO to coś z instalacją gazową - sprawdź bezpiecznik od tej instalacji...
  
 
Bezpiecznik w instalacji jest dobry. Okazało się , że był nadpalony mały zielony przekaźnik pod kierownicą przy nadkolu. Po wymianie wszystko wróciło do normy.
malin2

[ wiadomość edytowana przez: malin2 dnia 2004-05-20 18:48:38 ]

[ wiadomość edytowana przez: malin2 dnia 2004-05-20 21:39:58 ]
  
 
Witam,
Mam podobny problem więc kontynuuję wątek...

Problem polega na tym, że podczas uruchamiania (do tej pory 2 razy w ciągu 4 dni) i przekręceniu kluczyka w poz II nie zapalają się kontrolki, nie działają szyby itp. Działa tylko rozrusznik w poz III i centralny, światła OK. Ostatnio zegar w aucie i ten w radio stracił ustawienia i podejrzewam, że również komputer.

Wszystkie przewody, przekaźniki pod kierownicą wydają sie być OK.

Gdzie szukać rozwiązania problemu?

Dodam, że raz udało mi się uruchomić wóz po włączeniu świateł a drugi raz gdy załączył sie sygnał nie zapietych pasów, czyli w obu przypadkach w całkiem przypadkowy sposób.
  
 
Sprawdź z lewej strony nad nadkolem zielony nietypowy przekaźnik
Miałem od początku problem z zapalaniem, w hurtowni spradziłem katalogu części nie ma tego przekaźnika. A zaczęło się prawie trzy lata temu serwisie daewoo mówili cewka wymienili mi ją i nic z tym że przedtem kontrolki działały. Musiałem przekręcać z powrotem lub nawet wyciągnąć kluczyk inny elektryk mówi kluczyk musi być jeszcze raz zakodowany zakodowałem i nic. Dalej zapalał jak chciał co ciekawe w zimę to wszystko znikało zapalał idealnie, ale jak stawało się ciepło to zaczynała się zabawa od nowa jeszcze jedna teza fachowca od siedmiu boleści silniczek od wolnych obrotów trzeba wyczyścić zacząłem czyścić i go zepsułem musiałem kupić nowy. 2 i pół roku z tym się męczyłem i w końcu się z pogodziłem z tym i brałem jako przypadłość naszego Esperanto a to poprostu do luftu mechanicy. Aż wreście wysiadło to do reszty(przekażnik ) zgasły kontrolki i samochód odmówił mi psłuszeństwa znajomy-domorosły mechanik warsztat ma od pół roku i znalazł w ciągu godziny przyczynę mojego utrapienia, zszarganych nerwów i niepotrzebnie wydanych pieniędzy. Teraz odpala za każdym razem.Ominął mi jeden przewód z przekaźnika.
z pzdrowieńkiem Malin II
  
 
witam ponownie
dzięki malin za wskazówki
w moim przypadku zawinił alarm a dokładnie żle działający przekaźnik odcięcia zapłonu w samym alarmie.

problem rozwiązany