[126] Pali za dużo....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój 126P pali między 7/8 l !!!! Maledwie 16 lat i przejechane 20 tys km.
Macie jakieś pomysły dlaczego aż tyle muszę do niego wlewać

Ps. Czytając wcześniejsze posty muszę powiedzieć, że również mam problem z "gubieniem mocy" przy prędkościach powyżej 60km/h. Wymieniłem już dosłownie wszystko - łącznie z pompą paliwową i gaźnikiem. Pozostał tylko zbiornik paliwa i kabel zasysający - liczę, że to pomoże

[ wiadomość edytowana przez: koniu dnia 2004-05-21 15:22:36 ]
  
 
Aha, jeszcze jedna sprawa. Jestem kompletnym laikiem jeżeli chodzi o samochody, więc wszystko robię ze swoim znajomym, który jest mechanikiem. Jednak chciałbym pozałatać ten wrak /wygląda nie najlepiej/ i położyć nowy lakier.

Wie ktoś w jaki sposób się do tego zabrać i czym najlepiej ścierać rdzę i jaki elementem czy płynem zalepiać zdartą, wyszlifowaną, wcześniej skorodorowaną część auta ???
  
 
20 tys km ??? A kto tym autem jeździł ???
Ja bym obstawiał że poza brakiem regulacji gaźnika zaworów i zapłonu, może to być wina nagaru. Jeśli auto jeździło tylko na minimalnych obrotach, co wcale nie jest takie ekonomiczne i zdrowe.
Poprawcie mnie jak sie mylę.

A co do lakierowania sam chcesz to robić ??
Rdzę najlepiej zdzierać szczotką drucianą na wiertarce a potem na to podkład lub HAMERITE.
  
 
Silnik był czyszczony niecałe 3 miesiące temu /generalnie wszystkie elementy zużute, bądż takie, które były podejrzane o złe działanie zostały wymienione - duża większość, przynajmniej tak sądzę gdyż z perspektywy wydania ponad 600 zł, a tyle właśnie to wszystko kosztowało wydaje mi się to idealnym skojarzeniem/. Więc być może jak mówisz to wina zaworów, na 100% nie nagaru.

Tak, sam chciałem popracować nad załataniem dziur w karoserii, ale nie wiem jak mam się do tego zabrać.
Myslałem o papierze ściernym, wiem że to sporo pracy ale teraz w weekend mam trochę wolnego czasu, więc spędzę go przy samochodzie. Poza tym lakier jest w katastrofalnym stanie, więc im prędzej się za to zabiore, tym lepiej będzie dla tego pojazdu.

Czym wypełnić wypolerowaną rdzę ???
Możecie polecić jakiś płyn czy żywicę ???

Z góry dzięki za odpowiedź.
  
 
wypełń rdze nową blachą
tobie trza blacharza nie zywicy bo bedziesz miał plastixa
  
 
tudziez siatexa
  
 
w sumie to rzdze zdziera sie normalnie diaksem tudziez gumowka jak niektorzy to zwą.
a szpachla sluzy tylko do gladzenia powierzchni.
jesli juz chcesz latac dziury to tylko blacha i spawarka.
co do spalania to upewnij sie czy aby napewno spala ci tyle ile mowisz. (dobra rada i nie smieszna)
jak bedzie ci palil 7 litrow to to jest na miescie raczej norma
mi pali 6,3 6,5 cos takiego...
  
 
qreqe
nagar to jest taki syf na głowicy i na tłokach, a nie na filtrach i gaźniku.
Wydałeś 600zeta, ale silnik był roskręcany(czyt. remont) czy wszystko poza tym??
Dejta dobrze mówi sprawdź dokładnie czy na pewno tyle pali bo łatwo jets sie pomylić jak na przykład zatankujesz na innej stacji.
A poza tym słuszałem że zdażają sie takie egzeplaże maluchów które tyle palą. A zimą nawet ok 9l.
  
 
Wiec tak :
-filtr powietrza nowy chyba 3 zl
-ustawic gaznik
-ustawic zaplon i przerwe w przerywaczu
-wyregolowac gaznik
A i jeszcze cos zobacz czy ci czasami gdzies paliwo z gaznika nie cieknie, mialem taka sytuacje malec pali tak duzo ze sie przeazilem ale na szczescie odnalazlem usterke

PS>Jesli dalej bedzie Ci palil 8 przy spokojnej jezdzie to potnij go na zeyletki
  
 
8 to duzo??? Jeszcze pewnie głównie po mieści z gazem w podlodze. Mi maluch bardzo często brał 10 litow...... Tylko co zrobić skoro 126 to jedyne auto które ma tylko 2 położenia pedału gazu: podłoga albo puszczony
  
 
Heheheh.Dobra uwaga duzo zalezy od sposobu i stylu jazdy .Ale do 10 litrow to sie chyba nie dokrecilem u mnie przy spokojnej jezdzie to ok 6 l
  
 
Po pierwsze upewniej się czy wszystko jest sprawne.
Może przewod odpływu paliwa z gażnika jest pęknięty i gubisz benzynę ?
Może gaźnik źle ustawiony (złe dysze) ?
Może sam zbiornik jest nieszczelny ?
Może jeżdzisz na ssaniu ?
Mże sąsiad ci podkrada benzynę ?

Znany i ceniony HołekRajdowy ostatnio powiedział ze 40% paliwa zaoszczędzimy jeżdząc b.delikatnie z jajkiem na pedale gazu. (cokolwiek to oznacza) Jeśli za bardzo kapisz albo stoisz tylko w korkach to się nie dziw ze masz wir w zbiorniku.

Przedostatnia sprawa to stacja na ktorej tankujesz. Może to jedna z tych magicznych ktora do 5 litrowego kanistra mieści 6 litrów benzyny ?

Może po prostu źle obliczasz faktyczne zużycie ? Nalej full do pełna i przejeżdzij 100 km a potem znowu zatankuj pod korek. Bo nie ma co się wskazaniami pokładowgo mierniczego sugerować. Albo wyjeżdzij jak najwięcej i skorzystaj ze wzoru :

spalam na 100km = 100*zatankowałem litrów / wyjeżdziłem kilometrów