MotoNews.pl
  

Blokada drążka zmiany biegów.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie.

Chciałem założyć w moim Poldku (Caro, 1994 r.) blokadę drążka zmiany biegów. Niestety nie była zamontowana od nowości. Mam już samą blokady, niestety bez blachy, którą mocuje sie do tunelu. Chciałbym Was zapytać, czy wiecie, gdzie mogę kupić taką blachę, w jaki sposób się ją mocuje do karoserii, ewentualnie czy można ją wykonać samemu. Jesli ktoś moglby mi podać szczególowe wymiary tego elementu byłoby super. A tak wogóle jakie są Wasze opinie o tym zabezpieczeniu? Czy stanowi ono realne zabezpieczenie przeciw kradzieży, czy tylko poprawi mi samopoczucie. Pozdrawiam. Dąber.
  
 
Raczej nie poprawi Ci takie urządzenie samopoczucia, jeżeli podczas, niedajboże, kolizji takie urządzenie roztrzaska kolano Twojemu pasażerowi.



  
 
To zabezpieczenie już dawno zostało opracowane przez złodzieji zawodowych. Generalnie nie stanowi żadnego zabezpieczenia przed kradzieżą. Czas otwarcia ponizej 1 minuty. Zabezpieczy natomiast auto przed małolatem który ma ochotę pojeżdzić i rozbic auto na drzewie.
Co do blachy to jest to do kupienia za giełdzie Żerań, bodajrze blacha 15 a zabezpieczenie 30 zł , razem 45-50 zeta. Oczywiście nowe , 2 klucze karta, zabezpieczenie jest sygnowane znaczkiem FSO i montuje się je nisko za konsolą , przed ręcznym. a nie z boku konsoli. Bo jakby ktoś nie kojarzył to były dwa sposoby montażu.
  
 
Witam
A dlaczego miałoby roztrzaskać kolano pasażera? Przy czołowym zderzeniu blokada jest poza torem ewentualnego przemieszczenia pasażera bo jest zamocowana praktycznie już między siedzeniami.
A poza tym nie sądzę, żeby doszło do wyrwania mocowania blokady przy kolizji, już szybciej sam pałąk wyskoczy z tego uchwytu z boku przy kierowcy i narobi szkód (ale kierowcy). Tym bardziej, że blokada jest dość solidnie mocowana do tunelu środkowego i to w miejscu, które nie jest bezpośrednio narażone na uderzenie.
Co do skuteczności to nie miałem (na szczęście, odpukać) okazji jego sprawdzenia. Ale wydaje mi się, że przed "dobrym" złodziejem nie ma skutecznego zabezpieczenia. A i ten "gorszy" pewnie jakoś by sobie w końcu poradził, a jak nie, to ze złości poniszczy cały samochód (mój znajomy to odczuł na własnej skórze). Jakiś czas temu na TVN widziałem reportaż, jak złodzieje nie bawili się w łamanie blokad tylko wpakowali samochód (bodajże nawet poldka) na lawetę i po zawodach.
  
 
Cytat:
2004-05-27 09:44:53, Danek pisze:
[...]
Co do skuteczności to nie miałem (na szczęście, odpukać) okazji jego sprawdzenia. Ale wydaje mi się, że przed "dobrym" złodziejem nie ma skutecznego zabezpieczenia. A i ten "gorszy" pewnie jakoś by sobie w końcu poradził, a jak nie, to ze złości poniszczy cały samochód (mój znajomy to odczuł na własnej skórze). Jakiś czas



Nic nie poniszczy poprostu wyciągnie drążek zmiany biegów z mocowania ciągnąc zań. I na tym polega obejcie tego zabezpieczenia.
  
 
NO nie jest tak do końca z tym wyciągnięciem drążka. W szerokich caro fabrycznie na drążku był naspawany okrąg z grubej blachy (2mm), który znajdował sie pod mieszkiem/gumą tuż pod gałką, Zapięcie klamry od blokady nastepowało na drązku ale nad stalowym krązkiem co uniemozliwiało wysuniecie całego drążka z blokady. W moim poldku jest to wykonane w ten sposób że na drążek jest nasunięta na wcisk stalowa grubościenna rurka właśnie z takim krązkiem wypadającym tuż pod gałką zmiany biegów. Uniemozliwia to wysunięcie samego drązka i obejście blokady w ten sposób jak również bardzo utrudnia przecięcie samego lewarka. Bo nie wiem czy wiecie ale złodzieje bardzo często korzystali ze szczypiec do cięcia grubych prętów (takie tanie, zwykle czerwone, praktycznie do nabycia w każdym markecie budowlanym) właśnie do cięcia lewarków i kierownic. Przecięte koło kierownicy nie przeszkadza w prowadzeniu a umożliwia zdjęcie zabezpieczenia( np. laski zaczepianej o pedał i kierę albo zabezpieczenia zapinanego na kierę i wykładanego na deskę rozdzielczą- licznik).
  
 
sorry ,ze odkopuje temat ale mam dosyc dziwne pytaniejak pozbyc sie blokady drazka skrzyni biegow-sruby sa ukryte na tunelu od wewnatrz samochodu czy gdzie od spodu w tunelu?prosze o szybka odpowiedzdziekuje z gory
pozdrawiam
  
 
U mnie była przykręcona jedną śrubą z nakrętką i dwoma z jakimiś tulejkami zamiast nakrętek. Nie dało się ich odkręcić, więc je uciąłem. Śruby wyjąłem z pod wykładziny dziurą od śruby uchwytu gaśnicy.
  
 
ale czy dojde do tych srob od wenatrz samochodu pod wykladzina czy trzeba wlazic pod autko??
  
 
Cytat:
2006-11-26 16:37:14, Krupek pisze:
ale czy dojde do tych srob od wenatrz samochodu pod wykladzina czy trzeba wlazic pod autko??



Fabrycznie sa zamontowane tak ze trzeba wchodzic pod auto. Do montazu uzyto nakretek zrywalnych wiec trzeba je albo uciac albo rozwiercic.