Tuning czy oryginał

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak to jest w FSO AK, więcej jest zwolenników oryginałów czy modyfikacji. ja osobiście preferuję FULL ORYGINAŁ, ale może ktoś jest w stanie mi wyjaśnić czemu ładnego FIATA 125p oblepia spojlerami, zmienia lampy itd. Owszem bywają ładne ale nie mówie tu o niektórych dobrze zrobionych (bardzo nielicznych ) tylko takich gdzie nóż się otwiera w kieszeni. czasem się zastanawiam czy nie lepiej zamiast całych tych pseudo modyfikacji położyć nowy lakierek. Do niedawna byłem niezbyt pozytywnie nastawiony do takich "TUNERÓW" ale może czas się otworzyć na nowe i dlatego chciałbym zrozumieć czemu niektórzy to robią. Czy może 125 to przeżytek i żeby nim jeżdzić trzeba zaspawać klamki i założyć plastikowe zderzaki
  
 
Zdecydowanie oryginał

Chociaż jak samochód jest zrobiony ze smakiem to czemu nie
Wybierając jednak zawszę pozostaję przy oryginale
  
 
Zdecydowanie orginał.
Jak ja coś zmienię w Poldku to tylko wlot powietrza na ORICAIRI .
  
 
Ja rowniez przychylam sie w calej rozciaglosci do ORGINALU-do czego wciaz doze
Ale doskonale potrafie docenic trud wlozonej pracy w odchodzeniu od orginalu, mam na mysli naturalnie zdrowe pojmowanie tuningu...choc pewnie roznie mozna to pojecie rozumiec...nie bede dyskutowal o gustach.
A tak przy okazji, to musze tu powiedziec, ze Borewicz BodzioTa bardzo mi sie podoba...zdrowe podejscie do tematu no i ten engine pod maseczka
  
 
Hmmmm jak to jest w moim przypadku... Chyba chęć wyróżnienia się... a jako że nie stać mnie na wyróżnianie się zabytkiem pokroju aut Korka lub Kajtana... to została 2 możliwość... dzieki zmianom napewno mam nietypowy samochód i dotychczas przeważają jednak pozytywne opinie na jego temat... więc chyba nie jest tak źle.
  
 
Generalnie musimy odzielić prawdziwy Tuning od Tjuninku

osobiście preferuje DF w klasycznych liniach oryginału, nowsze FSO1500 mogą być w wydaniu SPAjK-owozu
jeżeli chodzi o Polonezy do podobnie, czym starsza wersja - jedynie klasyczny wygląd, natomiast Caro dozwolone delikatne spojlery na klapie, progi, dokładki do zderzaków ale wszystko z gustem, z gustem panowie
  
 
Ale z Was konserwatyści Skoro spojlery są drogie i jest ich dużo to znaczy, że samochód jest ładniejszy. Np. czyjś samochód jest ładniejszy o 150 zł i gitarka gra. A przecież spojlery to nie wszystko ! Są przecież brewki, wymyślone chyba przez jakiś speców od marketingu, bo z całym szacuneczkiem, ale nigdy się nie przestraszyłem obrewkowanego samochodu Swoją drogą nowe gadżety ze stron takich gazet jak GT przypominają mi kolejne elementy skejtowskiego ubioru, tworzone tylko po to aby umieścić na nich logo firmy i naciągnąć goniących za modą dzieciaków. Dalej mamy te zajebiste zderzaki z milionem dziur, a w każdej dziurze siata ! Teraz jeszcze tylko dyfuzory, trzymające seryjnego malucha w jego "torze powietrznym"
Pewnie się Wam zdaje, że jestem zwolennikiem 100% orginału, ale tak nie jest. Jestem zwolennikiem przerabiania aut, ale w granicach rozsądku i z gustem. Nie można tuningować auta, trzymając w rękach katalog wszystkich nowinek i gadżetów tuningowych. Warto też czasami spojrzeć na samochód.

Pozdrawiam Wilu
  
 
potwierdzam słowa przedmówców

Cytat:
2004-05-27 22:27:46, MacioBA pisze:
A tak przy okazji, to musze tu powiedziec, ze Borewicz BodzioTa bardzo mi sie podoba...zdrowe podejscie do tematu no i ten engine pod maseczka



ciesze ze sie podoba bo ja prefruje styl Youngimerów chociąz przyznam sie ze jeszcze dużo mu brakuje aby osiagnać ideał ale powolutku
  
 
Tuning: moje ulubione gadżety to:
Piesek z kiwającą główką, (wszystkie)
koncówka wydechu w krztałcie kurzej łapki (warszawa i syrena)

Wiszące kostki do gry (Fiat)
naklejka na bocznej szybie z wystającym gościem (Syrena)
metalowe kołpaki z przetłoczeniami i otworami Syrena i Fiat
śruby do mocowania rejestracji z odblaskami Fiat
Gałka zmiany biegów z zatopionym samochodzikiem (Fiat)
Osłona przeciwsłoneczna Pewex - Polonez
  
 
Mi się najbardziej podobaja oryginały. Duży Fiat z fabrycznym lakierem, niepordzewiałymi zderzakami, niezmienianą, niepodziurawioną deską rozdzielczą to jest to co mi się naprawdę podoba. Ale utrzymanie samochodu w takim stanie jest naprawdę trudne. Dużo łatwiej jest nakłaść szpachli i prysnąć ją lakierem niż znaleźć jakikolwiek oryginalny element z wyposażenia wnętrza, listwy odbojowe na drzwi czy uszczelkę bagażnika. Oryginalny chlapacz ze wspornikiem do 125p znalazłem przypadkiem na giełdzie po 1,5 roku szukania. Niektórzy patrzą na Ciebie jak na głupka jak pytasz o takie rzeczy (od malucha pan załóż itp). Mój MR z "innowacji" ma białe felgi (zwykłe fiatowskie 4,5 cala z kłami na dekielki) - w czasie ich renowacji usłyszałem kilka razy, że taniej byłoby kupic nowe na giełdzie; poza tym zamiast pomarańczowych kierunkowskazów tylnych mam białe i bardzo mi się to podoba, zresztą powrót do oryginału to jakieś 3 minuty... A w srodku niemal stan fabryczny, nawet folia jeszcze miejscami się trzyma... I tak ma byc jak najdłużej
  
 
Oryginalny tuning
Zdecydowane NIE dla tjuninku.
Co innego klasyczna, stylowa dokładka pod przednim zderzakiem (taka jak u PSAjk'a ale zderzaki zostają ). IMHO to wszystko co można zmienić w wyglądzie DF'a, no i ofcoz felgi (ATS CUP z szeeroookim parapetem ).
Tuning to tam gdzie nie widać - napęd i całe podwozie. Klatki się nie da schować ale tego się nie uniknie i chyba nie jest to WT.
  
 
Cytat:
Tuning: moje ulubione gadżety to:
Piesek z kiwającą główką, (wszystkie)
koncówka wydechu w krztałcie kurzej łapki (warszawa i syrena)

Wiszące kostki do gry (Fiat)
naklejka na bocznej szybie z wystającym gościem (Syrena)
metalowe kołpaki z przetłoczeniami i otworami Syrena i Fiat
śruby do mocowania rejestracji z odblaskami Fiat
Gałka zmiany biegów z zatopionym samochodzikiem (Fiat)
Osłona przeciwsłoneczna Pewex - Polonez



Zgadzam sie w 100% nie ma to jak gadzety z lat 70 - 80 .
Jak dla mnie do syrenki brakuje jeszcze takiego metalowego koszyczka na deche gdzie mozna wsadzic okulary albo paczke papierosow obowiazkowo popularnych bez filtra
No a z poczatku lat 90 to w norme jeszcze wchodzi kalendarzyk z notesem przyklejany na przyzsawke do szyby z niedokonca ubrana pania na pierwszej stronie No a z obecnego tuningu jedyne co bym mial wybrac to przyciemnione szyby no i ewentualnie alusy tylko i wylacznie chromowane aby powoewaly starym klimatem ewentualnie najpopularniejsze Ats te takie idealnie pasujace do fiacika mysle ze kazdy wie o co mi chodzi
  
 
Na mnie największe wrażenie robi jak niepozornie wyglądający fiacik ruszając z pod świateł zostawia w tyle gościa który pewny swego w swoim przyciemnionym i ospoilerowanym niemieckim czy innym sprzęcie chciał pokazać jaki jest szybki
Uważam że Fiat i spoilery to czysta kaszana a już największa jak taki usportowiony sprzęt dostaje w tyłek od rozpadającego się zachodniego trupa.

Poza tym uważam że weterani powinni zostać w 100% w oryginale



  
 
ja cenie orginały!!!

Jeśli tuning to TYLKO mechaniczny i to raczej w nowszych kostrukcjach typu Fiat MR, Polonez...
taki wilk w owczej skórze, to jest to!!!

Wszelkiego typu spojlery, bajery mnie nie rajcują.

  
 
Stanowczo ORYGINAŁ!!!

Im starsze autko, tym większą karą dla niego jest "tjunink". Generalnie w Poldzie jakieś drobne przeróbki ujdą w tłoku, ale w DF'ie poprostu to nie wychodzi. Co z tego że jest kilkanaście sztuk w Polsce, które nieźle się prezentują po jakichś tam przeróbkach. Oryginał i tak jest najładniejszy!
  
 
Noooo to mi sie podoba Jak widzisz Robi, FSOAK miażdżąco wypowiada się za zdrowym,klasycznym podejściem do sprawy.Osobiście uwielbiam oldtimerowy tudzież youngtimerowy klimat i dlatego nie zachowałem kombiaka w oryginale Cały czas dążę do mojego ideału czyli z zewnątrz MR'75 a mechanicznie...Monte Carlo na ten przyklad.
Również nie rozumiem "nowoczesnego" podejścia do zmian np.w 125p,jak widzę bedluki,wloty powietrza na masce wielkości warszawskiego dworca centralnego,progi rodem z promu kosmicznego Alfa,spojlery Alfa 156 stylee,naklejki na wlew paliwa i inne pierdolniete wynalazki chce mi się tylko rzec właścicielowi/wykonawcy:ODJEBAŁO CI
Jeżeli chcemy tuningowac optycznie tak starą konstrukcję jak DF róbmy to zgodnie z duchem jego czasów-w przeciwnym wypadku uzyskamy jedynie pełne politowania usmiechy na twarzach przechodniów i ewidentną bekę na zlotach(patrz skrzydlaty 125p "żuk look" w Sulejowie).
Optyczny tuning 125p to szerokie,klasyczne felgi (ATS Classic,Crommodora etc...),piękny lakier i...wystarczy
Osobiście uwielbiam rozmowy z pracownikami stacji benzynowych,zagadujących starszych panów(tez miałem takiego...)pytania typu "to jest Fiat????" i idę o zakład,że właścieciele oklejonych plastikiem rozrzutników szpachli nigdy ne zaznają tej przyjemności.
Kochajmy klasyczne autka...nie psujmy ich!
Tuning jak sama nazwa głosi oznacza mechaniczne strojenie autka a nie czynienie z niego ozdoby świątecznej.Polscy tuningowcy to raczej STYLIŚCI...HOWGH.
BETEWU:W klubie istnieje stuningowany optycznie Fiacior,który mi się podoba-Spajkowy Wziuut -choć sam zrobiłbym go inaczej, po prostu mi się podoba.KLASA.
Pozdro,kaovietz-klasykowiec
  
 
muszę powiedzieć, że jestem zadowolony ponieważ nie specjalnie gustuję w wiejskim tuningu, a wiekszości taki dotyczy, niestety. Dobry Tuning jest kosztowny, dlatego większość chyba jeśli ma kaskę to bierze się za inne samochody, które się lepiej nadają Osobiście nie przepadam nawet za nieoryginalnym kolorem lakieru. Restaurując Warszawkę starałem się doprowadzić ją do takiego stanu w jakim opuściła fabrykę w 1958 roku, dbając o każdy detal. Wiem jakie to trudne i kosztowne z drugiej jednak strony zdaję sobie sprawę, że nie każdemu się to chce i ma na to pieniądze. Często słyszę, że nudno byłoby gdyby na zloty przyjeżdżały tylko FULLORYGINAŁY, jednak patrząc na zloty Warszaw I Syren odnoszę wrażenie że takich samochodów jest tylko kilka. Obecnie na zlotach bardziej ceni się pomysłowość właścicieli niż ich znajomość tematu i oryginalność autka
Mam nadzieję że może niedługo przestanie się zaspawywać klamki i zakładać spojlery chociaż na DFach, bo Polonezy jeszcze muszą pocierpieć
  
 
Z pewnością full orginał jest w lepszym guście niż jakiś "wiejski tuning" ale nie każdego stać na to żeby bawić się całymi tygodniami czy nawet miesiącami w doprowadzanie autka do orginału. Na to wszystko potrzeba KASY i CZASU, a z tym to coraz gorzej. Ponadto ludzie mający w 100% orginalne auta, to zazwyczaj pod domem stoi drugie auto( niektórzy mówią że zastępcze) do codziennego użytku, bo nie wierzę że Warszawką lub syrenką można śmigać po 2000km miesięcznie bez jakichś kłopotów. Zresztą jak juz mówiliśmy nie raz że nad gustami się nie powinno zbytnio dyskutować. Uważam że jak ktoś nie wstydzi się jeździć swoim autem to wszystko OK. To jet Jego samochód i za coś go ceni. Auto ma się podobać właścicielowi. Ja miałem w Poldku w środku żółte wstawki i wiele osób kręciło nosem, ale mi się podobało i ja byłem Najważniejsze aby to aukto było sprawne w 100%, miało działające hamulce i 2 ślady.
P.S.
co sądzicie o POLONEZach CARO w wersji ORICARI ??
moim zdaniem to tuning wizualny.
  
 
Jestem z oryginalem na zewnatrz jak i w srodku, z malymi ustepstwami ale dopasowanymi do otoczenia - jezeli dodatkowy wskaznik to pochodzacy i grajacy z reszta jak zegarek to nie elektroniczny bo taki pasuje do digitala a nie klasycznego wygladu. Mozna zmienic siedzenia na bardziej wygodne, wstawis centralny zamek, lub mocniejszy silnik, nic poza tym.
  
 
Cytat:
2004-05-28 08:54:01, NoBo pisze:
co sądzicie o POLONEZach CARO w wersji ORICARI ??
moim zdaniem to tuning wizualny.


Dla mnie to najładniesza wersja PN Caro, a czy to się nazwa tuning ? to wątpie to jest poprostu dodatkowa opcja w jaką można było wyposażyć to auto