MotoNews.pl
  

2.5V6 - spalanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich
od 3 tygodni jeżdżę omegą B 2.5V6 z automatem.
przy włączonej klimatyzacji spala po mieście 17 - 17,5 litra benzyny. Czy tak ma być a jeżeli nie to ile powinna spalać?
ewentualnie co może być uszkodzone?

dzięki za porady
  
 
Witam!

Zależy jak jeździsz. Bo jak wciskasz sobie troche mocniej to myśle że spalanie jest normalne, ale jeśli jeździsz jak emeryt to za duże.

Pozdr
  
 
moja omesia 2,0 w automacie spala po mieście 17, więc myślę, że twoim przypadku to całkiem niezły wynik.
  
 
Moja 2.0 16V też w automacie w mieście 12-13.
  
 
to całkiem skromnie, na gazie?
  
 
Albo deptasz jak szalony albo nie umiesz jezdzic.
Najwiecej w miescie wyszlo mi 14. Normlanie to kolo 12.
Oszczednie ponizej 10.
MV6.
  
 
próbowalem jeździć "na dziadka" ale spalanie spadło tylko do 16l gazu
  
 
Cześć, automat 2,5v6 na spokojnej jeździe 12l , trochę ostrzej 13,5l benzyny. Trasa -A4, "Gierkówka " 140-160 km/h do 11,5l a raz rekord, spokojna jazda Katowice-Kraków stara trasą na Olkusz prędkość do 120 bez przyśpieszeń- 8l ale to tylko raz a szkoda
  
 
Cytat:
2004-05-29 21:18:48, jarecki21 pisze:
Cześć, automat 2,5v6 na spokojnej jeździe 12l , trochę ostrzej 13,5l benzyny. Trasa -A4, "Gierkówka " 140-160 km/h do 11,5l a raz rekord, spokojna jazda Katowice-Kraków stara trasą na Olkusz prędkość do 120 bez przyśpieszeń- 8l ale to tylko raz a szkoda


Milem o ok. 0,5 l wiecej w MV6, kiedy jeszcze byl automat, wiec 17 po miescie to stanowczo za duzo, a w 2.0 to wogole katastrofa. Chyba musi być wyciek paliwa.
  
 
dziwne jest to, że na trasie spala tylko 10l, a przy spokojnej jeździe 9. Co do paliwa to niebardzo może wyciekać - raczej się ulatniać .
  
 
Mi moja stara 2.5 V6 paliła 17l/100 gazu czy to w trasie, czy w mieście
Benzyny ok. 13.5l/100 w mieście, więc coś może być nie tak, chociaż, jeśli masz ciężką nogę, to takie wartości jak podajesz można spokojnie zaliczyć do normalnych

Pozdrawiam
Konrad
  
 
myślę że dość ciężką - czasami. Jeśli chodzi o rekordy oszczędności to jak tylko przywiozłem swoją omesię (nie miała wtedy gazu) wybrałem się ze znajomymi do berlina i ze zdziwieniem wyliczyłem że w jeździe mieszanej spaliła 7,2l !!! Od tego czasu wynik taki jest tylko marzeniem
  
 
Moj bialy sedan, 2,5 V6 z paytkiem zasysa 11 do 12l/100km po miescie. Nalezy jednak zauwazyc, ze moja jazda po miescie nie jest typowa - jezdze zazwyczaj wieczorem, nie stojac w ogole w korkach (w dzien ujezdzam jednoslady ). W trasie zadowala sie przy w miare spokojnej jezdzie 9-11l. Pomiarow dokonuje zawsze tankujac pod korek i mierzac przebyty dystans.

Dla porownania carisma mojej zony, ktora dojezdza codziennie do biura stojac w korkach, zasysa w miescie 12-13l (1,8GDI, manualna skrzynia).

Rekordzista sposrod posiadanych przeze mnie aut byl jednak Mercedes 280E automat, ktory po miescie zasysal 17-20l, a rekordowe spalanie (mierzone na calym baku) w zimie to... 23,9l/100km. Duzo punktow Vitay sie zbieralo...
  
 
nic mnie bardziej nie rozwala jak ktos mi mówi że 2.5 v6 spala poniżej 10litrów chyba jak jedzie cały czas z górki .
  
 
Cytat:
2004-05-30 13:11:53, -Mietek- pisze:
nic mnie bardziej nie rozwala jak ktos mi mówi że 2.5 v6 spala poniżej 10litrów chyba jak jedzie cały czas z górki .



Tutaj jestes w bledzie - i to sporym.
W ZIMIE, wracajac z Krynicy do Warszawy (bardzo spokojnie: 110-130kmh) spalanie na baku (tankowanie pod korek, pomiar na podstawie przebytego dystansu i kolejnego tankowania pod korek) - wynik: 8,9l/100km. Debilny 'komputer' pokazywal wiecej.
Pozostaje wiec domniemywac, ze na stacji benzynowej pokazalo sie na przeplywomierzu pompy znacznie mniej paliwa niz faktycznie zatankowalem...

Oczywiscie jezdzac dynamicznie nie problem osiagnac 15l/100km na jednym baku, ale wyniki ponizej 10l sa jak najbardziej mozliwe. Szczegolnie podczas pokojnej jazdy w trasie.

  
 
Cytat:
2004-05-30 13:11:53, -Mietek- pisze:
nic mnie bardziej nie rozwala jak ktos mi mówi że 2.5 v6 spala poniżej 10litrów chyba jak jedzie cały czas z górki .



No to jak ci powiem ze MV6 w miescie potrafie zejsc ponizej 10, to powinienes pec ze smiechu...

W sobote bylem we wrocku. W sobote wiadomo jaki ruch jest.
Jechalem utrzymujac 120. Gdzies tak 40km przed Wrockiem mialem srednia 96kmh i spalanie 8.1l. Potem mi na dupe weszla Camry V6 i sie troche "zabawilismy" to dojezdzajac do wrocka skoczylo mi na 8.8l

Do Wawy w srode jak jechalem, to tez, trzymalem 120, srednia przejazdu 87km/h i spalanie 8.2.

Albo jezdzic nie umiesz, albo deptasz w podloge non-stop, albo masz silnik popsuty w takim razie.

Zauwazylem tez ze mi mniej pali benzyny 95. Przy 98 wchodzi do silnika jakies 0.5 do 0.7l na setke...

No i jak tylko podczas jazdy wrzucam trojek i jazda, to im czesciej to robie to tym szybciej rosnie zuzycie i to znaczaco, a czas przejazdu niekoniecznie jest duzo krotszy, niz jak sie tylko wyprzedza na piatce.

W niemczech bo autobahnie, jadac 120-140, spalanie 8.4l
to samo ale jazda 140-160, wyszlo 9.3l
  
 
Cytat:
2004-05-30 11:41:45, psinthos pisze:
(...) W trasie zadowala sie przy w miare spokojnej jezdzie 9-11l. Pomiarow dokonuje zawsze tankujac pod korek i mierzac przebyty dystans.(..)



Jakbys mial komputer, zszedlbys o te 2l (z 11)
Ja u seibie mam tak, ze jak jade to moge jechal 120 i wciagac 10l (wskazanie z kompa) ale roznie dobrze i 8.4 albo 8.2.
Jest to taki niuans na gazie, ze jak sie nie widzi wskazania to sie nie czuje tego.
Tak samo jak jade np. 80km/h. Moge jechac ze spalaniem 8l a moge z 6.5l.

Raz pojechalem sobie "bez komputera" zeby sprawdzic czy moge pojechac taksamo jak "z". No i wyszlo 1.7l wiecej. A niby tez spokojnie jechalem.

  
 
Vino... nie kazdy ( a raczej zadko kto ) kupuje MV6 po to, zeby jezdzic jak ciota i podniecac sie spalaniem 8.X l/100km...

Dzisiaj wrocilem z Legnicy... srednia 15.9 l/100km...

I co ?? Nie umiem jezdzic ?? Mam zepsuty samochod ??

Czy moze wiem jak zapedzic do roboty 220KM pod maska a nie paletac sie jak skonczona pizda po drodze jarajac sie jak to malo pali ??
  
 
DrA dziatkowie, też lubią mieć dużo pod maską, ale nie mają sił aby nakarmić taką stadninę. Mam takiego szefa w robocie jeździ okularnikiem 3.0 a nigdy wyprzedzając go jadąc do roboty nie muszę przekraczać 90. Ostatniu prubowałem jechać za nim ale nie wytrzynałem gdy z górki jechał 70.
  
 
popieram.

ja mam aktualnie 21,4 średnie...

Uwielbiam ostrą zabawę w mieście. bo auto aż się o to prosi.

fakt, da się jeździć tylko na pierwszej przepustnicy, ale po co w takim razie te kolejne kilkanaście centymetrów do naciśnięcia.

Jak jest zajawka na ekonomię to turbodizelek, albo 2.0 z gazem one palą mniej...