MotoNews.pl
  

Czym zmyć zabrudzenie ze smoły asfaltowej?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Podróżując naszymi polskimi drogami nie trudno trafić na roboty drogowe i tym samym usyfić karoserię paskudną smołą asfaltową... Być może moje pytanie zabrzmi banalnie, ale czy ktoś ma pomysł czym to paskudztwo najlepiej zmywać? Czy są do tego jakieś specjalne płyny?

Pozdrawiam!

vojteji
  
 
ekstrakcyjna.
  
 
Ja osobiście polecam plastmall a jeśli są problemy to benzynka a potem umyć i nałożyć wosk !!!!!
  
 
plastmall czerw3ona buyteleczka reqwelacyjnie ściąga asfalcik
  
 
Trenowałem Plastmall rzeczywiście jest niezły schodziło wszystko i to z białego lakieru, są jeszcze inne środki ma je w swojej ofercie każda firma produkująca kosmetyke samochodową.
  
 
Witam.
Ja u siebie takie rzeczy ciągne benzyną lakową.
Każdy na swoją odpowiedzialność jakby co choć nigdy nie słyszałem zeby lakowa cokolwiek uszkodziła, a wszelkie bitexy i inne smołowate schodzą piknie
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
Ja osobiście polecam plastmall a jeśli są problemy to benzynka a potem umyć i nałożyć wosk



tak jest : benzynka ekstrakcyjna zalagodzi wszelkie objawy asfaltu
  
 
a jeżeli są to te takie hmm no właśnie co to właściwie jest??? takie z drzew... co się kleją do zamochodu a potem zostaje ten sok czy coś też można potraktować ekstrakcyjną???
  
 
To raczej woda ew. woda + szampon/ludwik/inny detergent.
Pozdro.
  
 
"Kropki" asfaltu ścieram z karoserii pastą z woskiem. Po robocie tylko rące bolą. ale schodzi
  
 
Nie jestem pewnien czy smoła asfaltowa to to samo z czym ja miałem okolicznośc, ale może warto sprawdzić .... otóż kiedyś panowie fachowcy kładli mi na balkonie izolację - nowa wylewka, nowe kafle i papa pokryta z jednej strony jakimś lepikiem, który jako żywo przypominał smołę/asfalt albo smołę asfaltową. Oczywiście - jak to fachowcy - byli uprzejmi roznieść trochę tego czegoś po mieszkaniu, więc mogłem dośc precyzyjnie ustalić rozdzaj bieżnika na ich obuwiu. Za radą fachowców wydobyłem z szafki kuchennej zwykły olej do smażenia i sceptycznie acz z nadzieją przystąpiliśmy do czyszczenia. I co ? Cud się stał. To coś zniknęło bez śladu, więc może zadziała i na to, co powalało Ci auto. Na pewnio nie zaszkodzi. Trzymam kciuki.
  
 
Polecam rowzniez zwykle maslo, napewno nic nie uszkodzimy, a smola i inne "bituminy" schodza elegancko.


Pozdrawiam