MotoNews.pl
  

Blokada skrzyni biegów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A co grupowicze sądzą o blokadach skrzyni biegów w ramach utrudniania życia różnym takim co żyją z cudzego nieszczęścia ?
  
 
Ja nie używam, a co do skuteczności to różne są opinie. Podobno dla złodzieja to tylko kilkanaści sekund zwłoki (choć czasem bardzo cenne kilkanaście sekund)
  
 
no ja kupowalem samochod z 2-giej reki i zamiast alarmu jako 2gie zabezpieczneie ma wlasnie blokade skrzyni. na poczatku bylem zrozpaczony ze nie mam alarmu... ale teraz juz jestem za. nie martwie sie ze cos wyje... bo nawet jakby wyl moj to co polece z ciapciach zobaczyc jak odjezda? a jak ukradna to se kupie drugiego za odszkodowanie ;0)

osobiscie polecam.
g.
  
 
Cytat:
2004-05-31 21:36:43, gak pisze:
... zamiast alarmu jako 2gie zabezpieczneie ma wlasnie blokade skrzyni. na poczatku bylem zrozpaczony ze nie mam alarmu... ale teraz juz jestem za. nie martwie sie ze cos wyje...


Ja podszedłem tak samo do sprawy. Założyłem blokadę, a nie alarm, bo wyszedłem z założenia, że jak będą chcieli to i tak ukradna, a nie będzie mi alarm wył jak np. mocniej wiatr zawieje.

Inna sprwa, że ostatnio mojej znajomej tak założyli elektroniczno-mechaniczną blokadę skrzyni Interblok, że po miesiącu nie mogła zapalić silnika, bo akumulator padł...
  
 
Cytat:
2004-05-31 21:47:04, mekintosh pisze:
... a nie będzie mi alarm wył jak np. mocniej wiatr zawieje.


miałem alarmy w 3 autach i w żadnym mi się nie włączał na wietrze, to jest kwestia regulacji i jakości instalacji
  
 
Kiedys mialem w Seicento i nie bylo problemu. Jak zalozysz tez dobry alarm to zlodziej bedzie mial podwojny problem i wolniej sie z nim upora niz z jednym.

Pozdro.,
Beep
  
 
Ja też mam tunelową blokadę Gerdy i jest w miarę dobra. Pisałem już wcześniej, ze czasami ten bolec nie wyskakuje, wtedy trzeba wziąć głęboki oddech i poszaleć kluczykiem! Nie wiem co jest przyczyną - może za mocno na początku wpychałem i te trybiki się wytarły? Nie wiem.


Ale suma-sumarum polecam jako 2 zabezpieczenie Choć co za problem podjechać lawetą, jeden trzyma sprzęgło, drugi naciąga samochodzik...

Ale jak to ktoś już wcześniej napisał, ubezpieczalnia wypłaci, kupie sobie drugi i nie ma co się napinać - będą chcieli ukraść to i tak ukradną.

pozdrawiam...
  
 
Cytat:
2004-05-31 22:49:12, janmor pisze:
... czasami ten bolec nie wyskakuje, wtedy trzeba wziąć głęboki oddech i poszaleć kluczykiem! Nie wiem co jest przyczyną - może za mocno na początku wpychałem i te trybiki się wytarły? Nie wiem.



Mam tą samą blokadę i na początku również ten sam problem, że bolec nie chciał czasem wyskakiwać, a dokładniej nie chciał mi wejść w niego kluczyk.
Znalazłem jednak powód tego problemu. Chodzi o to, że wszystko zależy od ostatniego wyciągnięcia kluczyka - jeżeli się go wyjmie nie przekręcając do końca tzn. do poziomu to następnym razem jak włożymy bolec i będziemy potem chcieli otworzyć blokadę to trafianie do dziurki zajmie dobrych kilka minut.
Także reasumując - przy otwieraniu trzeba dokręcać kluczyk
  
 
mekintosh - wielkie dzięki będe tak robił.
  
 
Cytat:
2004-06-01 09:01:01, janmor pisze:
mekintosh - wielkie dzięki będe tak robił.


nie ma sprawy, mam tylko nadzieję, że tobie też to pomoże
  
 
każde kolejne zabezpieczenie może skutecznie zatrzymac złodzieja na kilkanaście cennych sekund.
  
 
Cytat:
2004-06-02 09:40:08, KJ pisze:
każde kolejne zabezpieczenie może skutecznie zatrzymac złodzieja na kilkanaście cennych sekund.



Takiego podjescia nie rozumiem... moze jakbym byl 2x2 to bym polecial do tego zlodzieja korzystajac z tych kilkunastu sekund ale pewnie i tak nic bym nie zdzialal bo samochodow nie kradnie sie solo i dostalbym w leb od kolegi zlodzieja... no chyba ze policja... ale tam te kilkanascie sekund bede zglaszal kradziez podajac: imie nazwisko, samochod, adres, nr nadwozia, stan licznika... itd...

Mnie osobiscie te dodatkowe sekundy nie przekonuja... tylko tyle ze sie serce bedzie krajac jezeli bede musial dluzej patrzec jak mi autko kradna
  
 
Gak - chodzi o to, że im dłużej złodziej będzie musiał łamać kolejne blokady, tym większa szansa że sobie odpuści czy coś/ktoś go spłoszy...
Powszechnie wiadomo że każdą blokadę da się złamać, każde zebezpieczenie obejść - chodzi o to by były to możliwie największe utrudnienia...

Acah - proponowałbym ukryć ten wątek - niektórzy napisali co mają w swych bryczkach...
  
 
Cytat:
2004-06-02 20:37:55, gak pisze:
Mnie osobiscie te dodatkowe sekundy nie przekonuja... tylko tyle ze sie serce bedzie krajac jezeli bede musial dluzej patrzec jak mi autko kradna



Tzn. że byś tylko stał i się przyglądał - nie wierzę ...
  
 
Cytat:
2004-06-02 20:37:55, gak pisze:
Cytat:
2004-06-02 09:40:08, KJ pisze:
każde kolejne zabezpieczenie może skutecznie zatrzymac złodzieja na kilkanaście cennych sekund.



Takiego podjescia nie rozumiem... moze jakbym byl 2x2 to bym polecial do tego zlodzieja korzystajac z tych kilkunastu sekund ale pewnie i tak nic bym nie zdzialal bo samochodow nie kradnie sie solo i dostalbym w leb od kolegi zlodzieja... no chyba ze policja... ale tam te kilkanascie sekund bede zglaszal kradziez podajac: imie nazwisko, samochod, adres, nr nadwozia, stan licznika... itd...

Mnie osobiscie te dodatkowe sekundy nie przekonuja... tylko tyle ze sie serce bedzie krajac jezeli bede musial dluzej patrzec jak mi autko kradna


Gratulacje to może odrazu oddaj złodziejom kluczyki dowód rejerstarcyjny.
  
 
kazdy ma swoje zdanie na temat kradziezy samochodu... moje jest takie ze jezeli maja ukrasc to ukradna... a ja nie jestem w stani eim przeszkodzic... chyba ze wyjatkowe szczescie i radiowoz stoi za rogiem (ale wtedy nie kradna)...
niestey zyjemy w kraju w ktorym nawet jak zaczne biegac w kolo samochodu i krzyczec ze go kradna to wbudze tylko zainteresowanie przechodniow... ale nie kradzieza ale moja osoba. co wiecej jak bede zbytnio utrudnial to ktos moze zdecydowac ze nalezy mi sie nauczka za "zle zachowanie".

ktos moze pomyslec ze jestem zastraszonym dupkiem, ktory zaraz bedzie oddawal swoja wlasnosc... ale nie oszukujmy sie. ci co sa przyczyna tego tematu znaja swoj fach i sa dobrzy w tym co robia. to jest ich praca i tyle. mozna im utrudniac ale czy to ma sens? sa samochody, ubezpieczyciele i wlasciciele pakujacy im kase do kieszeni... i kolo sie kreci tak musi byc.

nie slyszalem o przypadku zeby "zaplanowany" samochod wczesniej czy pozniej nie zginal z powodu zabezpieczen.

a kto z was chcialby udaremnic kradziez samochodu i potem przez nastepne dni, moze tygodnie jezdzic z mysla ze zaraz moge go jednak stracic. Moze tyle ze mozna zabrac ulubionego misia do domu. albo zamknac w garazu i zapomniec ze sie ma samochod... ...takie zycie sorry.
g.
  
 
miałem blokadę skrzyni w Yarisce, ale to nie pomogło wzięli ja w biały dzień w W-wie
Krąża mity o tym, ze to niezwodne zabezpieczenie w moim przypadku to nie pomogło.
  
 
Cytat:
2004-06-02 22:57:05, gak pisze:
ktos moze pomyslec ze jestem zastraszonym dupkiem, ktory zaraz bedzie oddawal swoja wlasnosc... ale nie oszukujmy sie. ci co sa przyczyna tego tematu znaja swoj fach i sa dobrzy w tym co robia. to jest ich praca i tyle. mozna im utrudniac ale czy to ma sens? sa samochody, ubezpieczyciele i wlasciciele pakujacy im kase do kieszeni... i kolo sie kreci tak musi byc.


co do fachowości amatorów cudzej własności - w pełni się zgadzam - jeżeli będą chcieli - zawsze ukradną.
co do tago, że tak musi być i utrudnianie nie ma sensu - nie zgadzam się - koło się kręci dlatego, że na kradzione auta, a głównie części jest zapotrzebowanie - jeżeli żaden z szanujących się właścicieli toyoty nie kupi części używanej / z wędki - z pewnością zmniejsza szanse na to, by samemu paść ofiarą kolejnej kradzieży na zamówienie, Łódzka giełda na ul Lodowej - wystarczy spytać o jakąkolwiek używaną część, jeżeli handlarz jej nie ma na miejscu - masz jak w banku zapewnienie, że "za tydzień / na jutro" będzie miał -
... ZGADNIJCIE SKĄD ???
pozdrawiam
Kwieczor
  
 
Kazde zabezpieczenie wylacznie utrudnia, a nie uniemozliwia kradziez. W zeszlym roku spod mojego bloku, a wlasciwie z mojej klatki schodowej, "zginely" dwa samochody - obydwa z blokada skrzyni. Podobno samochody z blokadami kradna wylacznie na czesci - przy zdemontowywaniu blokady musza troche naniszczyc, co im sie nie bardzo kalkuluje...
W momencie kupowania zalozylem wylacznie alarm, bo sadzilem, ze jezeli maja mi go ukrasc to lepiej w nocy spod domu, a nie za pomoca rozboju na mojej osobie. Po roku jednak tak przywiazalem sie do swojej Corolci, ze dolozylem do niej blokade.
Moim zdaniem jezeli na jednej ulicy stoja trzy takie same samochody, dwa z nich maja blokady, to wybor zlodzieja bedzie chyba jeden...
Zakladaj, zakladaj!!!
  
 
Cytat:
2004-06-02 22:57:05, gak pisze:
jezeli maja ukrasc to ukradna... a ja nie jestem w stani eim przeszkodzic... chyba ze wyjatkowe szczescie i radiowoz stoi za rogiem (ale wtedy nie kradna)...


Tez ukradna! Byl taki program w TV-jak polucjanci podstawiali auta na wabia i w cywilnych wozach obserwowali zlodziei a nastepnie jechali za nimi do dziupli.
Bylo tak...Parking pod marketem w Markach-zlodziej podchodzi do auta i zaczyna dobierac sie do zamkow, wsiada... w tym momencie policjanci w cywilnym wozie zaczynaja klac bo widza ze kolo zlodzieja przejezdza radiowoz i sa pewni ze zlodziej sie sploszy i odstapi-NIC PODOBNEGO, zlodziej zobaczyl radiowoz, zaklal (byla kamera w podstawionym wozie) i zaczal "lamac" zabezpieczniea i odjechal...