Objawy zużycia klocków

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc! Klocki w moim Poneyu piszczały zeszłego lata, ale zimą był spokój. Nie spieszyłem się z wymianą, ale od wczoraj dźwięk zmienił się zasadniczo, czasami podczas jazdy słychać taki zgrzyt, że zęby wypadają. Czy to oznacza całkowite stacie, czy znaczniki tak skrzypią?
  
 
wg. mnie nie są to znaczniki :/

BTW u sieie też czas najwyższy zmienić
  
 
polecam EBC Greenstuff, albo ferodo ds2000
  
 
... a Lukas? U mnie w Norauto mają akurat takie.
  
 
Lukasa nie polecam..za miekkie...
ja mialem tez ochote na ferodo dopoki nie dowiedzialem sie ceny 190 zl komplet...
a jeszcze rok temu zalozylem je za 110 zl...
teraz jezdze na Lockheedach - moga byc...i kosztuja 80 zl...
  
 
Dużo za miękkie? Mnie się zdarza hamować dość konkretnie, bo lubię, a wolę żeby ścierały sie klocki a nie tarcze, więc chyba lepiej miękkie, co nie?
  
 
Ja również miałem podobne objawy dźwiękowe. I jak się okazało skończyły się klocki. Po wymianie dziwne odgłosy ucichły.
  
 
u mnie piszczały.. wymiana.. minelo moze z 3 tyg. i .. znowu piszcza..
  
 
ja wlasnie wymienilem tez dzwiek byl nie do opisania
przy okazji troche tarcza dostala w dupe :/ ale zmienilem klocki i calkiem ladnie hamuje wiec chyba bedzie looz
  
 
tak jak mowia przedmowcy to za znaczniki mialem tak u siebie jak zkrecalem kola i cofalem! okazalo sie ze to sa takie blaszki ktore maja CI wlasnie zakomunikowac ze czas na wymiane. ja mam Jurid i tez jestem zadowolony.
Pozdr
  
 
no dobra to ja mam jeszcze taki problemik że trzęsie mi furasem jak hamuje przy większych speedach i da sie wyczuć że to prawy przód. co może być nie tak, no bo chyba tarcza to nie możliwe żeby była krzywa bo w jaki niby sposób miała by sie skrzywić. czy może to być wina opony czy może klocki zmienić? poradźcie???
  
 
Ja stawiam na krzywe tarcze. Moze wjechałeś w wodę po mocnym hamowaniu. To wystarczy , żeby je skrzywić.
  
 
Ja bym sprawdził ile jest tlenu w gumce Sam mam tak samo i ewidentnie widać że jest mały kapeć i musze kompresor zatrudnić

Z drugiej strony może też być opona, bo tak też miałem i jako półśrodek przełożyem tył na przód do czasu kupienia nowych butów.
  
 
Ja tak mialem jak mi wyszedl cyc na oponie, to przy chamowaniu calym autem ciepalo, a po zmianie oponek wszysko ok
  
 
U mnie tez lekko trzesie jak hamuje np ze 160 ale to raczej normalka jak sadze w granicach normy. Inna sprawa ze przy bardzo delikatnym hamowaniu odczuwam wibracje w kierownicy. Przypuszczam ze to wlasnie tarcze maja juz doly i przy slabym hamowaniu wytwarzaja wibracje, bo przy mocniejszym to juz docisk jest wiekszy. Zreszta musze przejrzec wszystkie okladziny hamulcowe bo jak zahamuje mocniej to wyraznie samochod sciaga, tylko ze narazie jeszcze nie mam na to czasu.
Pozdrawiam

A to czy na oponie jest jajo mozna latwo sprawdzic i ewentualnie wykluczyc. Wiem bo troche sie najezdzilem majac poprzedni samochod i nie wiedzialem co to jest. Najlatwiej sprawdzic dojezdzajac do skrzyzowania wolniutenko na luzie. Jak beda wyczuwalne jakies wibracje, albo tyl samochodu bedzie jezdzil z lewej na prawa strone to bedzie to. Wtedy podnosniczek i krecimy wszystkimi kolami aby zlokalizowac dokladnie ktore bije.

[ wiadomość edytowana przez: speedmaster dnia 2004-06-06 21:20:43 ]
  
 
I po krzyku. Wymieniłem klocki. Zgrzyt robił znacznik z prawej strony, klocek prawie cały zjchany. Zatarty cylinderek- trzeba było udrożnić. Włożyłem klocki Kashiyama. Stare do sejfu na pamiątkę. I po wszystkim. Po 100 km zaczęły hamować zadowalająco, ale pewnie jescze paręset się będą docierać.
Pozdro!