Nie odbija gaz w 2107,inne wrazenia z jazdy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Troche zaczalem jezdzc lada ostatnio. I problem powstaje jeden - nie odbija gaz. Mam wrazenie ze to w gazniku jakies podcisnienie podtrzymuje silnik na obrotach. Jesli silnik sie kreci na luzie - moge dac gaz dno i jest ok - po chwili wraca na jalowe obroty. Jesli samochod jest w ruchu - np ruszanie na jedynce jazda na dwójce to po odpuszczeniu gazu pedal zostaje tak jak był - a samochod dalej przyspiesza. Wydaje mi sie ze wtedy podcisnienie jest spore w kolektorze i ze moze jakis silownik to trzyma? Nie musze chyba mowic jak to jest niebezpieczne. Wszystkie ciegna jakby chodza poprawnie, pedal nie zaczepia o nic. Jesli jest sytuacja krytyczna i samochod przyspiesza a ja naciskam hamulec, to wtedy gaz w ogole nei wróci a hamulec bedzie sie silowal z motorem Jesli tylko wysprzegle, silnik chwilke wskoczy na obroty i zaraz spada.

Jakies pomysly?

Dzis spadl deszcz wiec powaliłem troche bokow. Najlepszy chyba motyw to przy wbiciu dwójki i strzale ze sprzegła - tył fajnie leci. Mozna też próbować strzelić ze sprzegła juz na jadacej dwójce.

Ogólnie moja łada ma bardzo poważne problemy z trakcją. Na mokrej jezdni problemem jest ruszenie z miejsca. Ile gazu - tak sie kola kreca i to wcale mocy nie mam za dużo. Na malowanych pasach w ogole stoi sie w miejscu a kolko sie kreci.

Zapewne mam też słabe opony. Ale normalnie jadac w zakret moja łada jest podsterowna, amuszę ja zmuszac do nad. Chyba przez te łyse opony z przodu - przód jedzie na wprost.

To tyle. Jesli chodzi o jazde bokami, to dzis nawet dwa mi wyszły dłuższe i fajniej niż w przednim napedzie, bo dupa pchała i leciała bokiem.

Temat szper na forum ostatsnio zamilkł - czy cos sie dzieje?

Pozdrawiam forumowiczów.



  
 
Nie zapominaj że ten gaźnik był przerabiany przez poprzednika! Mówił mi coś o problemach z drugą przepustnicą ale podobno się uporali z tym...
  
 
Witam
Z tym podcisnieniem jest tak że może gośc zdjął sprezynę z napędu 2giej przepustnicy?
co do nadsterowności , najłatwiej ją uzyskać wkłądając lepsze opony na przód, i bardziej utwardzajać tylnie zawieszneie, np przez dodanie specjalnych +gum miedzy zwoje sprężyn, chocby tak na próbę.., u mnie zrobił się ciekawy efekt
  
 
Cytat:
2004-06-13 16:48:20, Adam626 pisze:
Ogólnie moja łada ma bardzo poważne problemy z trakcją. Na mokrej jezdni problemem jest ruszenie z miejsca. Ile gazu - tak sie kola kreca i to wcale mocy nie mam za dużo. Na malowanych pasach w ogole stoi sie w miejscu a kolko sie kreci.



pociesz sie, ze ja tez to mam.
a auto mulaste raczej, ja jezdze tez mulasto.... a i tak buksuje, czasem nawet na suchym. a mam zwykle 1500, nawet nic nie stuningowane, wrecz przeciwnie....
a opony dobre...
  
 
musicie sie nauczyc operowac sprzeglem- albo je ustawic- moze chwyta tylko na raz, a nie ciernie.
Mysle jednak ze to kwestia jazdy- zgrania gazu ze sprzeglem - pierwsze slysze zeby ktos nie mogl ruszyc, bez buksu - no chyba ze pod gore, na lodzie.
Albo znowu cos zle doczytalem
  
 
Cytat:
musicie sie nauczyc operowac sprzeglem- albo je ustawic- moze chwyta tylko na raz, a nie ciernie.
Mysle jednak ze to kwestia jazdy- zgrania gazu ze sprzeglem - pierwsze slysze zeby ktos nie mogl ruszyc, bez buksu - no chyba ze pod gore, na lodzie.



To raczej nie kwestia techniki, tylko taka juz specyfika okreslonego auta. Jak zechce ruszyc spokojnie to oczywiscie dam rade, problem sie dzieje jak chce ruszyc szybciej. A na mokrym o nawet przy takim srednim ruszaniu. Tył lekki opony słabe, to słabo sie rusza
  
 
Flesz, wez pod uwage, ze nie kazdy jest mistrzem kierownicy... ja jezdze jak ostatnia pipa.... niby czemu na zadnym ze zlotow nie jechalem slalomu??? nie chcalem robic se obciachu
  
 
Wrazenia z jazdy to ja mialem dzisiaj, goniac za Mirkiem jak wszedlem na mokrej czesciowo nawierzchni w zakret pod katem 90 st, to gdybym szybko nie odbil i nie dal gazu,mialbym latarnie na masce.Otarlem sie o kraweznik tylko na szczescie.Przednionapedowcem juz bym nie wyszedl z tego.A i tak swego dopialem i Mirka dogonilemA Fazi chcial juz pociagiem do Gdanska wracacA blad byl taki ze zredukowalem praktycznie na samym zakrecie i za szybko sprzeglo puscilem.



[ wiadomość edytowana przez: Franc dnia 2004-06-14 00:38:38 ]
  
 
Oj Franc, musisz się nauczyć że kiedy chcesz się bawić jak dorośli chłopcy, to musisz zmienić kólka na 14" niski profil, dotwardzić tył, a gaz i sprzegło to jak z kobietą, z czuciem ale zdecydowanie
PS nie bierz tego zbyt poważnie, zaket wzięty z klasą, jakbyś delikatniej to sprzęgło, albo wczesniej skontrował , to booook był piękny, widziałem w lusterku
PS 2.. Jeeeeeżu kolczastyyyy, czemu wszyscy się cieszą kiedy mnie dogonią??? przecież powtarzam wciąż że mój motor to słabizna,
  
 
Cytat:
szczescie.Przednionapedowcem juz bym nie wyszedl z tego.A i tak



Przednionapedowcem wyjdziesz z glebszych bokow niz tylnym napedem. Do tego ryzyko wybrania kraweznika tyłem jest w RWD duzo wieksze
  
 
Cytat:
Jeeeeeżu kolczastyyyy, czemu wszyscy się cieszą kiedy mnie dogonią??? przecież powtarzam wciąż że mój motor to słabizna,



Dlaczego gonicie biednego Mirka?? Co Wam zrobił?? Przecież jego Ładna jest pod ochroną, a to już jest polowanie!