[OT] Wybory - kto poszedł, kto się wypiął...

Ja oczywiście poszedłem, bo wyznaję zasadę:
NIE GŁOSUJESZ, NIE MASZ PRAWA NARZEKAĆ !!!

ja tym razem sie wylamalem. dotychczas jak glosowalem na ludzi, ktorych lubilem, okazywali sie dupkami. pierdole kampanie plakatow z mordami w retuszu oraz te z kaczorem szczegolnie. czy poszedlem czy nie nicnie zmieni tego, ze bedzie gorzej.

Co tu dużo gadać - sam syf ! Banda niewykształconych idiotów, chcących się tylko dorobić. Wstyd ich pokazywać w Warszawie a co dopiero w Brukseli

bylem i jestem z tego dumny... to jedno z niewielu praw jakie mamy i warto z niego skorzystac

Nie byłem bo:
1.Nie chciało mi się bo miałem kaca.
2.Nie wiedziałbym na kogo głosować.

a ja qrwa nie byłem. Siedze jak głupi ch**j cały dzień w pieprzonym urzedzie i zabezpieczam elektroniczny przekaz danych do OKW. Fuck ! do domu wróce ok 4 nad ranem. Swietna perspektywa zważywszy na to ze wyszedłem z domu o 10 rano... Precz z wyborami ! Ciekawe kto wstanie za mnie do roboty jutro o 7 ? zakichany parlament, zakichane wybory ... Chwala tym co nie poszli - mam o te osoby mniej do wprowadzenia do systemu. Macie u mnie Piwo ! LOOOLLLL !!!

Cytat:

2004-06-13 22:45:40, SPAjK pisze: bylem i jestem z tego dumny...

Brawo. Tak jak jestem eurosceptykiem, tak uważam że na wybory TRZEBA iść, czy ma się kaca, czy ma się olew, czy cokolwiek innego. Po prostu głosując mamy wpływ ( mały ale zawsze ), a jesli nie zagłosujemy to nie mamy prawa się odezwać i narzekać, bo niegłosujący nie kształtują sytuacji i nie mają prawa jej oceniać

Ja nie bylem bo dopiero co ze Znina wrocilem

A pozatym i tak bym nie poszedl bo nie bede wybieral z bandy zlodziei debilow i kretynow tego najmniej gupiego

pozdr

"przyszłem wczesniej, gdyż nie miałem co robić"

żaruje - o 7 rano obudziłem sie tylko po to aby napić sie czegokolwiek i dużo. Byłem prawie przed zamknięciem. Przy okazji zatankowałem LPG i skonsumowałem tekturę (MacD.)

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

ja nie byłem


Nie będe tym złodziejom jeszcze kabzy nabijał