Amortyzatory

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!
mam taka sprawe. ostatnio zalozylem do yarisa sprezyny eibach -30mm i jak jade z lekkim obciazeniem to na wiekszych dolach kola obcieraja mi o nadkola.macie pomysl jak to zrobic zeby tak sie nie dzialo?
ja myslalem o zalozeniu amortyzatorow sportowych na tyl. moze wiecie gdzie kupic, jakie i ile kosztuja? Myslalem nad Koni Sport na tyl. U jedrasika sa po 304zl netto za sztuke na tyl.
pozdrawiam
  
 
Możesz poszukać takich gumowych klocków które sie wtyka chyba między zwoje sprężyn.
pozdrawiam....
  
 
dokładnie ale czy te klocki cos dają i czy sie zawiecha usztywnia
  
 
Tradycja - podgiąć ranty nadkoli...
  
 
wolalbym usztywnic zawieszenie, gdzie zdobyc takie gumowe klocki???i jak bardzo usztywniaja one?
  
 
Cytat:
Możesz poszukać takich gumowych klocków które sie wtyka chyba między zwoje sprężyn




nic nie daja a jeszcze powypadaja Ci.... mialem je !

zostaja tylko sprezyny

  
 
Cytat:
2004-06-14 22:36:25, grzybek-r pisze:
Cytat:
Możesz poszukać takich gumowych klocków które sie wtyka chyba między zwoje sprężyn




nic nie daja a jeszcze powypadaja Ci.... mialem je !

zostaja tylko sprezyny





wiesz grzybek istnieją metody zeby sie trzymały tylko pytanie czy one cos dają czy np do Cariny lepiej rozpórkę z przodu założyć ??
ze wzgledu jak wymienie spręzyny to by sie i amorki przydąły a tak to rozpórka i wkłądki moze efekt nie piorunujący ale taniej a i mniej szytwne zawieszenie a karoseria sztywniejsza ??????????
  
 
Te gumy albo wypadają albo rozrywają osłony amortyzatorów...

Pozdrawiam
  
 
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=26561896
a tego typu gumy ???
naprawdę Misiek uważasz ze nie warto a w jaki sposób one moga przerwać te osłony od amorków ??? bo nie za bardzo rozumiem a musze sie przyznac ze poważnie sie nad tymi wkładkami zastanawiałem
  
 
Tak to takie.
Osobiście uważam ze zawieszenie pracuje w takich hardcorowych warunkach ze rozwiązania za 7 zł to se można wiesz.... Takie jest moje zdanie.
Co do szarpania osłon. Niestety wiem z doświadczenia.
U kumpla było gorzej (w fordzie). Zamiast osłon amorków poszły osłony przegóbów (tylno napedowa sciera)...wtedy to juz na zawsze powiedziałem nie.

Pzdr
  
 
ale to jakie widzisz rozwiazanie zeby nie kupowac 4 amorków za 1600 czy 2000. moze jakąs rozpórkę bo boje sie ze spręzyny go tak utwardzą ze jazda po naprawde dziurawym wrocławiu nie bedzie miałą zadnego komfortu a trzeba przyznać ze Carina E to miekka blacha i dosyć sie gnie na wrocłąwskich dziurach
  
 
sluchajcie te gumy w przypadku Yarka nie zdaja egzaminu bo sa za male.. jak stoi auto i ma scisniete zwoje to guma nie dotyka do obu zwojow tylko se poprostu lezy na jednym tak ze mozna z latwoscia ja wyjac a tak nie powinno byc.. poprostu sprezyny maja zbyt duze zwoje i niie kupujcie tego do yarisa bo nie ma takiej potrzeby......
  
 
Cytat:
Możesz poszukać takich gumowych klocków które sie wtyka chyba między zwoje sprężyn.


No szczerze mówiąc to bałbym się szybciej w zakręt wejść na takim zestawie. Bez jaj chłopaki, pomyślcie jakie siły działają na takie zawieszenie, żadnych gum, sznurków, zapinek na sprężyny ani tym podobnego stuffu. Jak już przerabiać zawieszenie to komleksowo, sprężynki plus amorki, a przedtem przemyśleć bardzo dokładnie czy rzeczywiście chce się poświęcić komfort i wszędobylskość samochodu, bo trzeba będzie uważać na krawężniki, dziury i tym podobne atrakcje. Foka zbieraj na amory, do tych sprężyn co masz, ale przygotuj się na twarde podróżowanie po mieście, ale jaka przyjemność w zakrętach to się nie da opisać, i również przy zmianach pasa auto jedzie jak po szynach, i pie...ić dziury da się przeżyć, i wcale nie trzeba 30 km/h jeździć. Można jeszcze usztywnić budę przednią i tylnią rozpóreczką (co sam zamierzam uczynić) coby się nie rozlazła po paru latach
  
 
mam rozporke zalozonazbieram kase na amory, ale narazie chyba tylko uzbieram na tyl
  
 
Cytat:
2004-06-15 00:51:10, FOKA pisze:
mam rozporke zalozona zbieram kase na amory, ale narazie chyba tylko uzbieram na tyl


No to poczekaj aż Cię będzie stać na 4 sztuki, warto
  
 
Jak zaladujesz wiecej kg to i tak trzec bedzie. Samochod robi sie nie praktyczny.

Gumy w sprezyny = wiejski tuning

Zagieciu nadkoli mowimy zdecydowanie tak!!
Jest to zabieg delikatny, bez blacharki i lakierowania. Na cieplo ugniataja blache. Ja mam tak zrobione i jest super. Nie ociera , lakier orginalny. Koszt 150zl. Tyl trzeba cale nagiac do 45 stopni z 90. Przod wystarczy zmienic srobki trzymajace zderzak na mniejsze i wystajaca blache lekko nagiac przy tych srobkach.

Zmieniajac amorki komfort spadnie drastycznie, nie polecam, jak tak mialem zawiecha do wymiany, plastki w srodku graja w rytm dziur...

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-06-14 23:46:38, bisua pisze:
ale to jakie widzisz rozwiazanie zeby nie kupowac 4 amorków za 1600 czy 2000. moze jakąs rozpórkę bo boje sie ze spręzyny go tak utwardzą ze jazda po naprawde dziurawym wrocławiu nie bedzie miałą zadnego komfortu a trzeba przyznać ze Carina E to miekka blacha i dosyć sie gnie na wrocłąwskich dziurach


Witam.
No z utwardzeniem to tak jest. Trzeba wtybrać. Ja narazie mam twardszy tylko tył i własciwie nie przeszkadza mi to za bardzo. Po prostu trzeba wybrać. Ja wybrałem świadomie utwardzenie i dlatego teraz nie czepiam sie aż tak bardzo komfortu.
Teraz buda. Cariną II prawie 17 lat po tych wspaniałych drogach i nic nie pęka. Swoją drogą moja ma taki sprytny patent... Wbudowana "rozpórkę" z tyłu. Połączenie kielicha po przekątnej jakby z podgłogą bagażnika. Wygląda to jak taki "X" miedzy kielichami. Siedzenia przez to są nierozkładalne ale cos za coś W kazdym razie dąze do tego, ze moim zdaniem niewielkie utwardzenie nie wymaga motnowania rozpórki, choć jesli ktoś ma kase to czemu nie. Ja sie zblokowałem nieco po wątku dotyczącym rozpórki i firm ubezpieczeniowych
Zostaje oczywiście kwestia stylu jazdy. Jak ktoś przejeżdża przez przejazdy tramwajowe z dużymi prędkościami to i rozpórka nie pomoże. Wtedy przydałaby sie cała klatka ...

Foka, moim zdaniem wymiana amortyzatorów na niewiele sie zda. Nie będzie Ci haczyć przy 40 tylko przy 50km/h na tym samym wyboju... Szkoda kasy. Zrób jak radzą koledzy.

A te gumy jeszcze. Efekt znikomy.... Chyba na zasadzie "wydałem pieniądze i jest lepiej". Niestety

Pozdrawiam.
  
 
chyba pojde za rada Stacha.
no to w takim razie moze wiecie gdzie moge zrobic takie podgiecie jak proponuje stach?najlepiej w wojewodztwie lodzkim ew mazowieckim gdzies w poblizu skierniewic
  
 
juz mi nie obciera.powyginalem troche ranty kol i jest spoko ))
  
 
Gratulacje !
Tak samemu?

Pozdrawiam