Rozrząd...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No cóz..
okazało się - i jestem naprawde mile zaskoczony - ze nie które cześci do Hyundaia można kupić po normalnych cenach...
jutro wymieniam pasek rozrządu (bo na zegarze juz 70.000 km) i świece (bo ju maja chyba 40.000 km na karku)..
Pasek kupiłem w Japan Cars za 70 zł (japoński)
napinacz tez w tej cenie
a swiece NGK V-power za 15 zł sztuka
wiec nie jest tak zle...

za pasek firmy Gates krzyknęli mi 400 zł !!!!

  
 
Jak powszechnie wiadomo przy wymianie rozrządu to części są śmiesznie tanie a za pasek i świece wcale mało nie dałeś. Ja przy wymianie swojego za pasek dałem coś ponad 50 zł a za świece (brisk silver) specjalne do gazu po 10 zł sztuka.

Chodzi o robociznę przy rozrządzie także przygotuj jakieś 300 - 350 zł dodatkowo i jeśli chodzi o rozrząd to byle komu nie dawaj w tym macać palców. Lepiej oddać do dobrego warsztatu.

[ wiadomość edytowana przez: reggie dnia 2004-06-15 13:56:29 ]

[ wiadomość edytowana przez: reggie dnia 2004-06-15 13:57:13 ]
  
 
Dokladnie, rozrzad lepiej zeby zrobil ktos kto ma juz troche doswiadczenia i dobre warunki. W moim poprzednim samochodzie (Renault 11diesel) pasek wymienial taki podrzedny mechanik, bo chodzilo mi oczywiscie o kase. Zaraz po wymianie pasek cholernie wyl i tak przez ok 8 tys ktore pozniej zrobilem. Jak pojechalem zeby mi poprawil, bo myslalem ze za mocno naciagnal, to powiedzial ze jest dobrze naciagniety i ze powyje troszke i bedzie dobrze po paru kilometrach. Niestety wylo tak do momentu sprzedazy i nerwow kosztowalo mnie to sporo.

Pozdrawiam
  
 
ale tam napinacz wystarczy zluzować i dokręcić. jak można naciągnąć za mocno? w starej hondzie było fajnie zrobione, bo śruby od napinacza przechodziły przez obudowę paska na zewnątrz i mozna było sobie co jakiś czas skorygować naprężenie bez rozbierania. a wracając do hyundaia to sam troche pomagam sprężynie ale bardzo delikatnie, żeby nie rozbierać za parę tysiaków km i sprawdzać naciąg. ale tak naprawdę to wystarczy docisk sprężyny.
  
 
HA!!!
i znowu się zawiodłem na Accencie model 2000...
Jak nie przepływomierz to łożysko...cholernie drogie...
Jak nie łożysko to rozrząd...
U mechanika okazało się, że pasek ma odpowiednią długośc..ilość zębów i szerokość...
Ale przecież nie może być normalnie i łatwo z Hyundaiem...
Okazało się, że kształt zębów jest inny...
U mnie muszą być trapezowate..a pasek mi sprzedali z owalnymi..
i to w Japan Cars..po podaniu numeru silnika, nadwozia itp..
No i okazało się w JC, że nie mają innych na magazynach..
Oddali mi kase...
i mechanik u ktorego robilem auto kupił Gatesa za...230 zł.
znaczy się z jakimś 40 % rabatem...
Poiwoli zaczynam mnieć dosyć cen części zamiennych do tego samochodu....jeszcze jakaś jedna awaria..jedno rozczarowanie i sprzedam go w cholere!!!!
Audi i BMW mają 2 krotnie tańsze częsci...
  
 
Przy napinaczu ze sprężyną można naciągnąć pasek za mocno jeśli pomylisz kolejność śrub przy dokręcaniu napinacza - najpierw dokręca się śrubę przy tzw fasolce czyli otworze wzdłużnym, a potem tą przy sprężynie - jeśli zrobisz odwrotnie to dokręcana śruba przy sprężynie przesunie napinacz na fasolce i pasek będzie napięty za mocno
Cytat:
2004-06-15 18:17:25, zabel pisze:
ale tam napinacz wystarczy zluzować i dokręcić. jak można naciągnąć za mocno? w starej hondzie było fajnie zrobione, bo śruby od napinacza przechodziły przez obudowę paska na zewnątrz i mozna było sobie co jakiś czas skorygować naprężenie bez rozbierania. a wracając do hyundaia to sam troche pomagam sprężynie ale bardzo delikatnie, żeby nie rozbierać za parę tysiaków km i sprawdzać naciąg. ale tak naprawdę to wystarczy docisk sprężyny.