Mam problem{126}

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Rozkręciłem silnik i okazało sie że mam pęknięty wał. Wymieniłem złożyłem jak trzeba no i prubuje odpalić i nic, prubuje z popychu i też nic. Wydaje mi się że tak mu cięzko jest się zakręcić jak odpalam z rozrusznika to tak jak by był akumulator słaby ale on jest dobry na 100. Co to może byc , pomóżcie.
  
 
Cytat:
2004-06-17 18:28:00, DEFIN pisze:
Rozkręciłem silnik i okazało sie że mam pęknięty wał. Wymieniłem złożyłem jak trzeba no i prubuje odpalić i nic, prubuje z popychu i też nic. Wydaje mi się że tak mu cięzko jest się zakręcić jak odpalam z rozrusznika to tak jak by był akumulator słaby ale on jest dobry na 100. Co to może byc , pomóżcie.



Dales oleju na panewki, dobrze zamontowales korbowody i obudowy panewek korbowodowych, podczas dokrecania korbowodow okrecales walem, wogole sprawdzales czy wal kreci sie sam z siebie?
  
 
A wał nowy założyłeś? Panewki też? Czy stare? Bo może miałeś nadwymiar I dlatego?
  
 
To mi pachnie nadwymiarowymi panewkami na nominalnym wale. Sprawdzałeś ten nowy wał Jeżeli jest np. po 1 szlifie a Ty założyłeś na 2 no to masz kłopot bo jest duże prawdopodobieństwo, że podczes prób odpalania już przytarłeś silnik. Ehh....Dziwi mnie, że po złożeniu silnika nie obróciłeś wałem choćby po to żeby sprawdzić czy zawory się z tłokami nie spotykają. A tak przy okazji: jak Ci się udało ustawić rozrząd
  
 
Jaki wał założyłeś? Nowy czy używany (po szlifie?) Panewki nowe?
  
 
Wał stary ale panewki i wszystkie części są te same co wał pracowały razem. Jak skręciłem to korbowód się kręcił i smarowałem wszystko. Wydaje mi się jak tłoki założyłem to był już wtedy ciężko przekręcić korbowód.