4500 km CORSĄ C - wrażenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie wybiło na liczniczku 4500 odkąd corsiak wyjechał z salonu.
Przesiadka z 11-letniej asterki na corsiaka jest sporą różnicą więc naszło mnie na refleksje.
Zawieszenie twarde...ale dla mnie lepsze (trzymanie)
Wymiary wśrodku ?......nie ma wielkej różnicy. Wcale nie czuję się skrępowany.
Silniczek?......Jak dla mnie to te 75 kucy na te auto w zupełności wystarcza. Wyprzedzanko nie sprawia problemów. Troche musiałem się nim nauczyć jeździć zanim spalanie doszło do właściwych katalogowych wartości. (średnio 6l/100km).
Jak to u niemców.....całe sterowanie jest na właściwym miejscu....i nic nie trzeba szukać......poza sygnałem dźwiękowym do czego nie mogę się przyzwyczaić (małe przyciski po bokach ...wolałem jeden po środku....ale wiadomo.......poducha nie pozwala)

Jedna rzecz która mnie wnerwia to parowanie szyb przy opadach dwszczu i wilgotnej pogodzie. W astrolocie szyby mi niemal wogóle nie parowały, a w corsiaku parują jak cholera......muszę włączać klimę żeby je osuszyć......co to będzie jesienią??? .
Może jest na to jakaś rada???
I to by na razie po krótce było na tyle.

Ogólnie jestem z zakupu baaaaarrrdzoooo zadowolony.

Pozdrawiam greeg

  
 
Cytat:
muszę włączać klimę żeby je osuszyć......co to będzie jesienią??? .
Może jest na to jakaś rada???

jest!! uchylić szybę albo włączyć nawiew
  
 
niestety kolego......włączenie nawiewu powoduje jeszcze większe zaparowanie.........a szyb nie lubię otwierać w czasie jazdy. W asterce nie musiałęm tego robić!!!!! i nie parwało!
  
 
Moze trzeba właczyc nawiew zewnetrzny a nie wewnetrzny obieg. A pozatym dziwne ze przy nawiewie paruja jeszcze bardziej, moze masz nieszczelny przewód od nagrzewnicy i plyn chłodniczy paruje ci do srodka.
  
 
Cytat:
2004-06-19 23:30:15, greeg pisze:
niestety kolego......włączenie nawiewu powoduje jeszcze większe zaparowanie...



Ciekawe zjawisko
  
 
Cytat:
Może jest na to jakaś rada???
I to by na razie po krótce było na tyle.




sprawdz cy zmasz dobrze zalazona obudowe/oslone od filrea nawiewu.
W astrze mialem tak ze mi kiedys papudrok mechanik wymienil, zle zalozyl/zamknal (sie dziwilem jak mozna to spierd...c) i jak padal deszcz to wszystko co z szyby, to na filtr lecialo.
  
 
Cytat:
włączenie nawiewu powoduje jeszcze większe zaparowanie.........

to ciekawe, albo coś źle robisz albo coś masz zepsute, nie ma takiej mozliwości żeby dmuchane powietrze na szybę powodowało parowanie szyb, przeciez powietrze ją suszy. Piszesz że przy włączonej klimatyzacji szyby nie parują, a klimatyzacja to nic innego jak chłodne powietrze, więc jaką widzisz różnicę?
  
 
Albo jeszcze inaczej mozna na to spojrzec jak ktos nie ma klimy to niby jak maja mu odparowac szyby jak nie przez nawiewy.Z Twojej wypowiedzi by wynikalo ze warukiem tego jest posiadanie klimatyzacji a przeciez tak nie jest.
  
 
Cytat:
a klimatyzacja to nic innego jak chłodne powietrze



.. ale osuszone. To nie to samo co chlodne " z podworka". Dlatego mu to dziala.


Mowie ci, sprawdz filtr od nawiewu, po mojemu masz mokry i dlatego ci paruje.
  
 
...no właśnie. Może jestem niecierpliwy i powinienem poczekać dłużej z włączonym nawiewem.
BTW...obieg wewnętrzny mam wyłączony jakby co.
  
 
...no widzisz...do tej pory wszystko było jasne i proste... .....też mnie sie tak zawsze wydawało że suche osusza......a może to nie jest suche?
  
 
no tak.....z tym że auto ma 2 miesiące więc czemu ma ten filtr być już wilgotny.
  
 
myślisz że w nowym aucie może być to skaszanione?
  
 
[quote]

Jedna rzecz która mnie wnerwia to parowanie szyb przy opadach dwszczu i wilgotnej pogodzie. W astrolocie szyby mi niemal wogóle nie parowały, a w corsiaku parują jak cholera......muszę włączać klimę żeby je osuszyć......co to będzie jesienią??? :cry: .
[/quote]

Może jak myjesz tę swoją Corse to nie sprawdzasz czy rynienka pod szybą nie jesy zapchana jakimiś liśćmi czy kartkami na lubieznymi paniami...Jak tak miałem dwa razy - myłem sobie samochodzik potem wchodzę do środka a tu wykładzinka jakaś wilgotna-a to wszystko przez to że nie było dopływu z rynienki i woda przesiąkała dziwnym sposobem do środka. Przez całą zime jeździłem z zaparowanymi szybami, zanim w lato się dobrze nie wysuszył...
:yes:
  
 
no dobra, zatem UWAGA:
1. Auto myłem dopiero raz.
2. Ulotek nie mam za wycieraczką bo auto nie stoi porzucone na parkingach.
3. Liście jeszcze przez 2 (dwa) miesiące się nie zdożyły nazbierać.
4. Mam wyłączony obieg wewnętrzny.
5. Nie cieknie mi nagrzewnica.
6. Auto jest NOOOWEEEE
coś mnie siem wydaje że TTTM miałem 11 letnią astrę i filtr przeciwpyłkowy był w niej taaaki stary że jak go zmieniałem to go z trudem dostrzegłem a szyby mimo to jeszcze nie parowały
  
 
A może filtr przeciwpyłkowy jakiś (o ile tam taki jest). W każdym bądź razie u mnie nie paruje - możemy porównać w wolnej chwili ... robiw
  
 
Ja też mam Corsę C i też mi w deszczowe dni parują szyby. to normalne w każdym aucie. Nawiew osuszy Ci szybę jeżeli walisz ciepłym powietrzem. Ja się tym nie przejmuję bo walę klimę i mam wszystko w d.... A tak ogólnie to Corsa jest fajnym autkiem i miło mi sie nią jeździ. Osiągi są spoko jak na tak mały silniczek ( 1,3 CDTI ). Myślałem, że będzie gorzej. Środek auta typowo Oplowski - bez polotu ale wszystko na swoim miejscu. Mam przejechane 3500 km i jak na razie nic. Moja kobitka ma 206 i już jej cos latało w silniku. Zobaczymy jak autko będzie się spisywało po roku.

A parowanie szyb olej. Masz klimę to jej używaj.

NIGDY W ŻYCIU NIE KUPIĘ AUTA BEZ KLIMY.
  
 
Cytat:
6. Auto jest NOOOWEEEE



Co z TEGO ? Montowal je CZLOWIEK.
Zle zlozyli obudowe i podczas mycia zalales filtr.
Czemu nie sprawdzisz poprostu ? Bylo by juz wiadomo i mozna by wyeliminowac.
  
 
Cytat:
NIGDY W ŻYCIU NIE KUPIĘ AUTA BEZ KLIMY



No to sie zgadza, ja tez.

Ale tez juz nie kupie samochodu bez "silnika". Poprzedni co mial jednostke napedowa, to meczylem sie razem z nim...



"Silnik zaczyna sie od 2 litrow..."
  
 
wielkie dzięki za radę porównawczą ......szczególnie ważna(auto w tym samym wieku )

BTW je też jestem z auta zadowolony a z klimy szczególnie