MotoNews.pl
  

Nie startuje na benzynie - jak uratowac pompe paliwa?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ponownie
popelnilem sztubacki blad i teraz mam stracha przed wydatkami ;-(

Ale po kolei, moj essik ma walniety wskaznik poziomu benzyny (czegoz to on nie ma walnietego ), ktory pokazuje zawsze max (i jeszcze troche) i na wyczucie co jakis czas dodtankowuje benzyny a jezdze i tak na LPG.
No i wyczucie mnie zawiodlo, nie dotankowalem benzyny na czas i teraz autko nie chce zapalic.
Juz kiedys tak mi sie stalo, wystarczyl spacer na stacje, wlalem mu 4 litry i zaskoczyl jak ta lala.
A teraz... a teraz zima i to panie syberyjska.
Zatankowalem 10l beznyny i nic.
Udalo mi sie go odpalic na samym gazie jakos i przy probach przelaczania na benzyne od razu tracil obroty i gasl.
Dodam, ze normalnie po przekreceniu stacyjki do pozycji ladowania na benzynie slychac takie pssssssssssst - ponoc pompa paliwa (ja sie nie znam) a teraz to psssst sie nie chce odzywac.
Mojemu mechanikowi temu co mi hamulce robil udalo sie jakkos przekonac fordzika i przelaczyl go na benzyne, kazal zrobic rundke z 20km i powiedzial ze albo sie uda ze sie odpowietrzy czy wyczysci (sam juz nie wiem bo z emocji zle sluchalem) ta pompa paliwa albo nie. Zrobilem nim jakies 15km na benzynie, nawet mu troche podgrzalem gary, dojechalem do domu, po 5 minutach wsiadam, odpalam na beznynie jak marzenie (jeszcze cieple wszystko).
Wieczorem chce wracac do domu a on nie gadajet (nie wiem czy ma znaczenie ze auto pod gorke stalo, ale czesto tak parkuje).
Mimo ze zimny odpalilem go na samym gazie (co ponoc niemozliwe mialo byc) i jakos sie doturlalem do domu, a objawy takie same jak wczesniej, czyli proba przelaczenia na beznyne w trakcie pracy konczy sie szybkim spadkiem obrotow az do zgasniecia, chyba ze wroce na LPG to sie budzi.
Co robic zeby nie musiec pompki paliwa kupic?
  
 
A czy masz odcinana pompe przy przejsciu na gaz?
  
 
Cytat:
2004-06-27 01:03:48, toradek pisze:
A czy masz odcinana pompe przy przejsciu na gaz?


Nie wiem, nie bardzo wiem co masz na mysli.
Normalnie zapalalem go zawsze tak, ze ustawialem w pozycje tzw. polautomat, ze zapalelem na benzynie i przy 2000 wskakiwal LPG, a ze moj aucik trzeba na lekkim gazie zapalac to od zaplonu do przeskoku na gaz trwalo maks sekunde, moze dwie.
Przy czym od jakiegos czasu mial tak, ze jak nie chwycil za pierwszym razem (np dalem za malo obrotow) to potem przy powtorce strasznie dlugo rozrusznik krecil zanim cos zalapalo.
  
 
Ostatnio miałem problem z pompą paliwa - czasem działała, czasem nie. Dorwałem się do kabelków i podłączyłem kontrolkę - najbliżej pompy jak się dało i lampeczka zaświecała się po przekręceniu kluczyka na chwulę, a po zapłonie cały czas - czyli prąd dochodził..... czyli - pompa walnięta.
Znalazłem na szrocie inną, wczoraj zdjąłem bak (musiałem dziurkę załatać) i wymieniłem przy okazji pompę. Przed założeniem baku postanowiłem polutować kabelki - poprzedni właściciel robił jakąś wcinkę zasilanie pompy było w dwoch miejscacach łączone na kostce - na jednej z nich przewód był przepalony - czasem łączył, czasem nie - pompa była ok - mam zapasową oryginalną pompę!
  
 
Cytat:
2004-06-27 09:22:09, Kloocznik pisze:
Nie wiem, nie bardzo wiem co masz na mysli.
Normalnie zapalalem go zawsze tak, ze ustawialem w pozycje tzw. polautomat, ze zapalelem na benzynie i przy 2000 wskakiwal LPG, a ze moj aucik trzeba na lekkim gazie zapalac to od zaplonu do przeskoku na gaz trwalo maks sekunde, moze dwie.
Przy czym od jakiegos czasu mial tak, ze jak nie chwycil za pierwszym razem (np dalem za malo obrotow) to potem przy powtorce strasznie dlugo rozrusznik krecil zanim cos zalapalo.



A czego tu nie rozumiec. Normalnie jak jezdzisz na benzynie pompa caly czas pracuje. A czy slyszysz ja jak przelaczasz na gaz? Czy ona podczas jazdy na gazie pracuje czy nie - o to sie pytam. Bo jezeli pracuje i pracowala na sucho bez paliwa, to wtedy pobiera bardzo duzy prad i moze pojarac przekaznik.
  
 
myslac ze to wina za malej ilosci benzyny w baku doturlalem sie dzis na stacje po 15 minutach zabawy rozrusznikiem i przelacnzikiem gaz/benzyna i okazalo sie ze weszlo 7l i jest zatankowany pod korek.
Na stacji kolejne 15min, jakos odpalil na gazie i pozniej juz pod domem probowalem robic tak ze go wkrecalem na 6tys. i przelaczalem na benzyne i momentalnie robil 'puffffffff' i tracil obroty, bawilem sie tak, myslalem ze w kocnu zaskoczy ale nic, zima.
I tak sobie mysle, ze to oprocz mozliwosci ze pompa wyzionela ducha jest mozliwe np ze to zapchany filtr paliwa i pompa chce dac ale nie moze (dlaej nie ma psst przy przekrecaniu stacyjki), lub ze gdzies jak pisal XtraVert cos ze stykami i po prostu przelaczanie na beznyne dziala jak... odceicie paliwa....
Co robic?
  
 
Wez ja po prostu wyjmij i podlacz na krotko, wlewaj paliwko do jakiegos wiaderka, po prostu zobacz, czy ona pracuje. Tylko sie nie podpal
  
 
Cytat:
2004-06-27 12:02:24, toradek pisze:
Wez ja po prostu wyjmij i podlacz na krotko, wlewaj paliwko do jakiegos wiaderka, po prostu zobacz, czy ona pracuje. Tylko sie nie podpal


obawiam sie, ze jestem zbytnim la(jkon)ikiem w tym temacie.
ja nawet nie wiem jak to wyglada.
jutro dzownie do ,mojego ulubionego mechanika, a dzis jasde po linke holownicza zbey mnie tam ojciec scholowal...
Moj essik to wyjatkowo wredny egzemplarz, wyjatkowo, pusci mnie z torbami chyba...
  
 
Aha, chcialem tylko powiedziec, ze nie wiem, czemu nie mozesz odpalic na gazie. Moj pali od dotkniecia, teraz praktycznie ciagle pale na gazie, bo mam zapasowe wtryskiwacze
  
 
Cytat:
2004-06-27 12:02:24, toradek pisze:
Wez ja po prostu wyjmij i podlacz na krotko, wlewaj paliwko do jakiegos wiaderka, po prostu zobacz, czy ona pracuje. Tylko sie nie podpal



...u mnie nie da się wyjąć pompy paliwa inaczej, jak po wyjęciu całego zbiornika paliwa - nie ma otworu pod siedzeniem...

...ot i zabawa trochę trwała.....
  
 
Cytat:
2004-06-27 16:32:46, XtraVert pisze:
...u mnie nie da się wyjąć pompy paliwa inaczej, jak po wyjęciu całego zbiornika paliwa - nie ma otworu pod siedzeniem...

...ot i zabawa trochę trwała.....



U Ciebie nie, bo masz jednopunkta. W 1.6 MFI jest pompa pod zbiornikiem paliwa.
  
 
toradek:
jesli chodzi o odpalanie na gazie to jak dotad wszyscy mi mowili ze pomijajac gaznikowe silniki to da sie to tylko na cieplym silniku zrobic i uzywalem tego przelozenia jako niby-immobilizera , teraz po ok. 10 min prob odpalenia gdy wszystko sie pod maska nagrzeje udaje sie odpalic na gazie ale nie moge jezdzic na takiej loterii.
Jesli chodzi o moj silnik to jest to jakis najprosszy wielopunkt, moj mechanik, ktory mial 7essich (dlatego go lubie ) twierdzi ze to silnik xr3i nienajgorzej zachowany choc nieco zuzyty.

Jesli chodzi o pompe paliwa to podobnoz widac to u mnie od spodu autka tak troche pod bakiem.
Bo jesli chodzi o sam bak to ja mam ta wersje co nie ma od gory klapki ze sie zajrzec, tylko trzeba go zrzucic zeby cos zrobic.
  
 
Kloocznik, mam dokladnie ten sam silnik, ten sam wtrysk (K(E)-Jetronic), dokladnie te sama pompe paliwa (i juz ja raz zmienialem, bo mi padla). Silnik czy zimny, czy goracy bez problemu odpala na gazie, tak jak pisalem od dotkniecia. Jesli masz zaufanego mechanika - to rob u niego, szkoda, ze nie jestes z Lodzi, to bysmy razem podumali co z nim zrobic (z tym wtryskiem mam juz spore doswiadczenie - czytaj kupe problemow czesciowo rozwiazanych )

Do pompy jest sie dostac latwo - wjezdzasz na kanal i masz ja jak na dloni. Co do dostepnosci do roznych pierdol w tym samochodzie to na prawde nie mozna narzekac.

Aha - paradoksalnie to nie jest najprostszy wtrysk - Bosch niezle go wykombinowal, a zauwaz, ze posaiada on juz elektronike wlacznie z elektronicznym zaplonem.
  
 
Cytat:
2004-06-27 21:35:15, toradek pisze:
Kloocznik, mam dokladnie ten sam silnik, ten sam wtrysk (K(E)-Jetronic), dokladnie te sama pompe paliwa (i juz ja raz zmienialem, bo mi padla).


coz, pozostaje mi wierzyc na slowo bo ja nie wiem jaki mam silnik, ponoc ten 105KM z tych 1,6 co do mk4 ladowali.

Cytat:
Silnik czy zimny, czy goracy bez problemu odpala na gazie, tak jak pisalem od dotkniecia.


A moze to kwestia instalacji gazowej ze tak nie startuje?
Ja mam chyba jakas przerobiona z prostszego modelu, tzn nie ma wtrysku gazu, tylko chyba jakis komputerek, parownik i mieszalnik.
(matko ile madrych nazw )

Cytat:
Aha - paradoksalnie to nie jest najprostszy wtrysk - Bosch niezle go wykombinowal, a zauwaz, ze posaiada on juz elektronike wlacznie z elektronicznym zaplonem.


chm... a jak sie ma elektroniczny zaplon do kopulki rozdzielacza? (bo ja myslalem ze jak jest ten 'palec rozdzielacza' to jest mechaniczny zaplon ale jak juz pisalem layconic ze mnie )
  
 
Cytat:
dlaej nie ma psst przy przekrecaniu stacyjki


zaczynam miec podobne objawy, tyle ze juz raz mi sie to przytrafilo i chyba to psss to nie jest pompa ale trez tak sobie wmawiam, ze to to. Jak wczesniej mialem ten objaw to pojechalem do goscia i zrobil mi jakies obejscie to pss dobiega z silnika i to wyglada na ustawianie, ale nie wiem czego ... moze wtryskiwaczy pompa wydaj takie ciche pss i dobiega to z tylu autka, ale pojade do gosci jeszcze raz i zobacze robili obejscie to niech to sprawdza co jest nie tak jak bede cos wiedzial to napisze, narazie tez odpalam na gazie
  
 
Udalo mi sie go odpalic na gazie i linka holownicza nie byla potrzebna .

Zawiozlem do mechanika i czekam na wyrok.
Wieczorem bede wiedzial co rzeczywiscie bylo z moim aucikiem to napisze.
  
 
Mialem maksymalnego farta i dostalem niski wyrok
To byl tylko przekaznik jakis co przelaczal gaz/benzyna, cos mu sie stalo tagieog ze juz zostal na amen w pozycji gaz.
Po wymianie (20zl) moje autko moge odpalac bez trzymania nogi na gazie i lekkiego dopompowywania.
Jestem b. mile zaskoczony.

W nagrode naprawie essikowi plywak w baku
  
 
gratulacje usunięcia awarii za niewielkie pieniądze