UBYWA PŁYNU CHŁODZĄCEGO.

Siema Chłopaki, przy sprawdzaniu poziomu płynów zobaczyłem, że raz na jakiś czas zmniejsza się poziom płynu chłodzącego, nie mam żadnych wycieków a mimo to ubywa go. Silnik jest igiełką więc nie rozumiem... może to jakieś X-FILES?

Sprawdz wszystkie przewody gumowe przez które przechodzi płyn chłodzący, może przez któryś powoli wycieka ale nie kapie na ziemie bo zdązy wyparować.

Pozdr

cezi
masz najprawdopodobnie ten sam problem co ja - mikro rozszczelnienie na uszczelce pod głowicą. Przy wysokich obrotach wzrasta przez to ciśnienie w układzie chłodzenia i wywala wodę/płyn. Nie będziesz miał wody/płynu w oleju ani białego dymu z rury, co nie zmienia faktu że uszczelka jest do wymiany.

Sprawdź, rury wodne pewnie po ostrzejszej jeździe będą "napęczniałe". Może za jakiś czas słabszą rozerwać - unikaj ostrej jazdy i szykuj sie na remont.

powodzenia

jeśli ktoś ma inną teorię to poproszę o rzeczową wypowiedź.

Przyczyną może być "puszczająca" pompa wodna.
Przez pół roku próbowałem namierzyć znikający płyn chłodniczy.
Co najdziwniejsze, nie było śladu płynu na zewnątrz. Płyn ściekał po bloku i wyparowywał. Pompa puszczała na ciepło. Jedyny objaw to po odkręceniu korka na zbiorniku wyrównawczym podnosił się poziom płynu. Pompa powodowała zapowietrzanie układu chłodzenia.

Marek

A ja bede brutalny, u mnie tez "spylala" woda z ukladu chlodzenia. Okazalo sie, ze uszczelke pod glowica mam dobra, ale tylko uszczelke.
Polecam http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=54070&c=0&f=9

warto poczytac, zanim cos zaczniesz grzebaz w silniku.

pozdrawiam i glowa do gury, pamietaj, ze zawsze jest ktos, kto ma jeszcze powazniejsza awarie od ciebie

PS
Pamietaj tez, ze jesli zdejmiesz glowice chocby dla sprawdzenia stanu uszczelki bedziesz musial zalozyc nowa. Uszczelka jest jednorazowa!!!

Cytat:

Jedyny objaw to po odkręceniu korka na zbiorniku wyrównawczym podnosił się poziom płynu. Pompa powodowała zapowietrzanie układu chłodzenia. Marek

E. Marek tak jest w prawie każdym aucie. Po to wytwarzane jest cisnienie a temp wrzenia cieczy sie podnisła. Gorzej jak tego nie ma, hehe. No i oczywiscie chodzi o skalę np. wzrost płynu o 1 cm a nie o wywalenie płynu górą.

Odświeże tochę temat głeboki jak rzeka


i szybkie pytanko: jak to jest w końcu z tym zbiorniczkiem wyrównawczym powinno wywalać czy nie ?


Tzn jak macie w swoich omegach, bo ja w mojej B 2.0 jak odkręce korek to przez pewien moment chodzi normalnie nic się nie podnosi i po nie długim czasie wywala płyn na zewnątrz.


Czy to jest normalne? bo w ASO mi powiedzieli że tak a wszyscy inny mechanicy mówią że mam uszczelkę do wymiany ( jak jest wymieniona) ?

[ wiadomość edytowana przez: dziki_barnababa dnia 2006-12-21 07:33:20 ]

Sprawa prezentuje się tak że jak przejade kawałek, podnoszę maskę ostrożnie otwieram korek i słuszę syk który ustaje po chwili.

I tak sobie pochodzi jakieś 30 sekund, a potem wywala płyn w zbiorniczku na zewnątrz (nie podnosi się o centymetr jak tu ktoś wcześniej napisał tylko wywala) to samo jest jak odkręcę korek i wyłączę silnik to od razu wywali.

Byłem z tym w OPLU i robili mi badanie na zawartość dwultenku w zbiorniczku, to wyszło wszystko OK. Aczkolwiek sądzę że muszę mieć przypchaną chłodnice czy coś bo kupiłem samochód po remoncie (sprowadzony nie na chodzie i zrobiony) miałem olej w zbiorniczku co świadczy że uszczelka albo chłodniczka oleju. Ale uszczelka wymieniona i jest niby ok, no tylko wywalanie płynu co mnie trochę martwi.


Ktoś jakieś pomysły?


Z DRUGIEJ STRONY WESOŁYCH ŚWIĄT

Tez dlugo nie chcialem uwierzyc, ze to uszczelka, robilem badanie na zawartosc dwutleniku wegla w zbiorniczku i tez wykazalo, ze jest OK.Niestety maly kosztowny remont silnika i problem z glowy.

Z silnikiem to było tak że ona przyjechała do Polskii i w urzędzie celnym jak ją widziałem to miała zdjętą glowicę i widać było że płyn wywaliło bo była cała pozalewana w środku, co ciekawe płyn był koloru tak jakby miedzianego co sugerowałoby używanie uszczelniacza.

Doszedłem więc do wniosku że ktoś dolewał uszczelniacza jak uszczelka pękała żeby płynu nie wywalało i w pewnym momencie omesia odmówiła posłuszeństwa.

Uszczelka jest nowa, nie wiem czy głowica była robiona ale nie sądzę, ale co chciałem jeszcze dodać to to że nie kopci (zresztą to już podobno końcowa faza niszczenia uszczelki), nie ma białego nalotu na korku wlewu oleju, nie pojawia się olej w zbiorniczku.


Generalnie płyn może jakoś coś uciekać przez termostat albo co innego bo zauważyłem że on tak sobie regularnie nie ubywa jak w lecie dolałem to nie uciekał teraz w zimie coś dziwnego się dzieje.


Poza tym pytanie do was panowie jak to jest w waszych omesiach?
Czy jak odkręcicie korek od zniorniczka wyrównaczego to omesia może chodzić w nieskończoność a i tak nie wyrzuci płynu ???
I jeszcze drugie pytanko czy ktoś z was maił przytakaną chłodnicę ? i jakie byy tego efekty ?


PS Jak mam robić remont to niestety sprzxedaję samochód