MotoNews.pl
  

HAK holowniczy - bezpieczny czy nie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
cytat z wątku "czarny dzień mojej vectry" czy jakos tak:

Cytat:
mnie ratuje z tyłu job twoju mać HAK



wcale to nie jest prawda - przy lekkich stluczkach plastikowe zderzaki maja taka budowe ze nawet nie powinny pekac, moga sie odksztalcic ale wtedy wystarczy je ogrzac (nawet farelem czy mocna suszarka) i wracaja do pierwotnego ksztaltu). Hak natomiast jakby nie patrzec jest mocowany do podluznic, jak Cie ktos w niego walnie to cala sila uderzenia idzie na podluznice co nic dobrego za soba nie prowadzi, moga powstac ich odksztalcenia, przy mocniejszych uderzeniach Twoje podluznice sa narazone na bardzo powazne uszkodzenia. szczerze mowiac to wole klepac tyl autka po stluczce niz naprawiac podluznice... niestety wiekszosc ludzi mysli ze hak im pomaga, i sa w bledzie, dlatego jestem za odczepianymi hakami. poza tym bezpieczniej jest np parkowac na ciasnym parkingu gdy nie ma sie nic za zderzakiem. czesto hak jest slabo widoczny, gdzies ponizej linii widocznosci z autka - manewrujac po parkingach czy ciasnych uliczkach nie trudno o przerysowanie i pogiecie swojego samochodu.
Hakom mowie NIE

sam mam w sierrce hak jednak nie napawa mnie to optymizmem i nie zwieksza mojego poczucia bezpieczenstwa, wrecz przeciwnie, wymaga ode mnie wiekszej uwagi chocby przy parkowaniu rownoleglym

pzdr


[ wiadomość edytowana przez: scoodie dnia 2004-07-01 17:23:09 ]
  
 
Też uważam, że hak powinien być odczepiany, aczkolwiek na razie mam zwykły i mam ważniejsze wydatki...
co do wpływu przy uderzeniu w inny samochód, oczywiście przenosi obciążenia bezpośrednio na inny samochód, ale trzeba pamiętać, że w czasie uderzenia zagłębia się w zderzak innego samochodu i w rezultacie skutecznośc zderzaka samochodu z tyłu dzieli się na dwa, nie jest to sprawiedliwe, ale ten z hakiem lepiej na tym wychodzi. Po prostu pomiędzy dwoma samochodami znajduje się tylko jedna strefa zgniotu. Działanie na konstrukcję obu pojazdów (podłużnice) bedzie takie same. Któreś tam prawo dynamiki - jeśli na ciało zadziałamy siłą, ono zadziała identyczną siłą na nas.
Moglibysmy ekwiwalent strefy zgniotu samochodu zamontować za hakiem i uderzyć Warszawą z tyłu - efekt ten sam.
  
 
Otóż to. A jeszcze co do tych podłużnic; hak ma małą powierzchnię, zamocowany jest na dość dużej, efekt zdaje się powinien być taki, ze wbija się w autko za nami. Jako, że ta sama siła z naszej strony rozkłada się na sporą powierzchnię, wątpię czy przy lekkim uderzeniu coś groziło konstrukcji samochodu.

Oczywiście mam hak i to nie odczepiany, ale za to oryginalny. Owszem zgadzam się, że NOWE samochody powinny mieć tylko demontowalne haki, ze wzgledów bezpieczeństwa.
  
 
Moim zdaniem hak powinien byc odpinany.. tak jak nalezy robic na zachodzie... gdyz niewielkie czasem pykniecie powoduje dziore w zdezaku a takto pewnie skonczylo by sie na malych ryskach na samochodzie...
  
 
Bezpieczny dla posiadacza. Miałem możliwość nadziania się na auto posiadające taki wynalazek. Wynik? moje auto skasowane cały przód, właściciel haka, lekko naruszony tył.
  
 
Cytat:
moje auto skasowane cały przód, właściciel haka, lekko naruszony tył.


wlasnie o tym pisalem - tyl wyglada na lekko naruszony, prawdziwe "czary" dzieja sie tam gdzie nie widac. zapytajcie mechanikow ktorzy robili autka wyposazone w hak, ktorym ktos chcial zrobic garaz z bagaznika

pzdr
  
 
No dobra. Powiem Wam. Miałem wątpliwą przyjemność sprawdzić na własnej skórze wysnute przez Was teorie. Dostałem na światłach w tyłek mojej ślicznej furCi od Mercedesa 190. Facet jechał zbyt szybko, źle obliczył itd... Uderzenie przejął właśnie hak, który zamontowany był dość nietypowo bo do podłogi bagażnika (w firmie dakro, która nie przyznaje się do tego montażu pomimo tego, że mam na to papiery). Gdyby nie hak to zniszczenia w moim autku byłyby dużo większe. Cała siła pociągnęla w dół podłogę bagażnika i dzięki temu udeżenie zostało zamortyzowane, a Mercedes........... nie miał przodu .

Wychodzę z założenia, że na tył poprzedzającego pojazdu się nie najeżdża.
  
 
witka ja tes mam hak i za zadne skarby bym go nie wymontował z banalnewgo powodu:jak ktos mi wali w tył auta to wiekszosc przypadow siada na haku,a tył nietkniety,wiec jak ktos wali w tył to dobrze miec hak!
pozdrawiam "bezhakowców"
seni3000