Kierowcy pod wpływem narkotyków

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
przeczytałem przed chwilą,że policja dostała testery do wykrywania narkotyków u kierowców

narkotyki

nawiasem mówią pierwszy zatrzymany był w moim mieście (ale nie ma się czym chwalić

ale nie o to mi chodzi... w komentarzach przeczytałem,że LSD jest wykrywalne aż do 5-ciu lat po zażyciu... jak to się ma do tego badania... gościa zatrzymają po 4 latach i zabiorą mu prawko i wsadzą do pudła w sumie,to aż tak bardzo mi to nie przeszkadza,ale przecież są też rodzaje leków, które mogą działać podobnie (jakieś psychotropy), albo po prostu tester może tego nie rozgraniczać...

a w ogóle jak powinnie karać takich kierowców jeżdżących "pod wpływem"? tak jak po alkoholu? przecież narkotyki są nielegalne...

co o tym sądzicie?
  
 
Ma to się do siebie tak iż jeżeli takie cudo wykryje środek odurzający, jesteś doprowadzony na badanie, które konkretnie sprawdza jakie masz tego ilości. Co pozwala średnio wyliczyć kiedy brałeś. Testery policyjne są nastawione na konkretne środki i wskazują jedynie, że od niedawna jesteś pod wpływem tego środka. Badania wykazujące do 5 lat to skomplikowane laboratoryjne procesy a nie próbkowanie śliny na poboczu. Dlatego testerów możesz się obawiać tylko gdy brałeś przed jazdą może do następnego dnia. Ale czy pijąc zdrowo i wsiadając do auta rano następnego dnia nie ryzykujesz tyle samo?
  
 
aaa...
to zmienia postać rzeczy... myślałem,że to tylko znowu kolejny głupi przepis, a to dopiero coś w stylu "badania na obecność", a później jest ewentualne "badanie na ilość"

swoja drogą to nawet dobrze, bo jak wracam czasem w nocy autem do domu (w szczególności w weekendzie), to aż się boję trafić na takiego naćpanego kolesia szalejącego autem rodziców...
  
 
Ciekawe czy można odmówić poddania sie testom? I jaka jesst podstawa prawna działania policjantów ? Mogą badać samochód, ale kierowcę??? Chyba tylko dobrowolnie...
  
 
Cytat:
2004-07-03 18:55:15, Grzegorz2107 pisze:
Ciekawe czy można odmówić poddania sie testom? I jaka jesst podstawa prawna działania policjantów ? Mogą badać samochód, ale kierowcę??? Chyba tylko dobrowolnie...



ale na badanie obecności alkoholu we krwi mogą Cię zabrać, jeśli nie chcesz się "poddać" alkomatowi
  
 
Cytat:
jak powinnie karać takich kierowców jeżdżących "pod wpływem"? tak jak po alkoholu?



a pałą pzrez łeb. Moze zmadrzeje
nacpany czasem gorszy jak pijany. Podnapity lekko zdaje se sprawe ze swego stanu i przynajmniej probuje uwazac... a taki ujarany kretyn... szkoda slow.
  
 
swoja droga to hmm

szczerze to uwazam ze lepiej było by wyje*****ć wóde ze sklepów i zastapic ja marihuana!naprawde jesli chodzi o smierc po marihuanie (czy to ze ktos sie zabił, czy kogos zabił) w porównaniu z przestepstwami po wódzie... ludzie tu nie ma o czym dyskutowac wóda wzmaga agresje i jest to udowodnione!

wiec jesli chodzi natomiast o jazde "po"hmm łeb w dyby i w"kolejarza"delikfenta to zapamieta na zawsze
  
 
Witam
Arsenku... nie przesadzaj, wszystko jest dla ludzi... alkohol także, prohibicja nie rozwiązuje problemu, jak pokazuje historia USA czy Szwecji, choć jestem za absolutną abstynencją zarówno alkoholową jak i narkotykową podczas prowadznie poajzdu, za dużo samobójcow na drogach
  
 
...a ja powiem tak!
...moja kolezanka w wieku 16 straciła zycie po marichuanie... nie przedawkowała bo dawka śmierelna mariuchany jest taka ze nawet najwiekszy palacz z Jamaici nie dałby rady tyle spalic, ale odruch wymiotny moze sie pojawić znacznie wcześniej... i ONA właśnie udusiła sie własnymi wymiotami!!! PISZE TO KU PRZESTRODZE WAS WSZYSTKICH. nie powiem bo sam probowałem, no i co,??? no fajnie nie powiem... ale UMIAR TO PODSTAWA!!! A JUZ W ZADNYM WYPADKU PO ALKO ALBO PO NARKO. NIE WSAIDAC ZA KIEROWNICE!!!
... I JESZCZE JEDNO PILNUJCIE ZEBY W TOWARZYSTWIE BAWIACYM SIE CHOCIAZ JEDNA OSOBA BYLA W STANIE WEZWAC POLICJE CZY POGOTOWIE.... MOJEJ KOLEZANCE WLASNIE TEGO ZABRAKŁO...
...I SORRY ZA MALY OT, ALE TEMAT POKREWNY I CHCIAŁEM POWIEDZIEC CO MYSLE!
  
 
Coż alkohol czy maryha jeden pikuś jeżeli nie ma się wyobraźni i za grosz odpowiedzialności. Po maryśce mój sąsiad stoczył się do dna rzucił 1 szkołę z 3 go wywalili i teraz chodzi uśmiechnięty nawet jak nie pali. Po alkoholu na imprezie zabrakło nam w lesie jednej kobiety..poszliśmy jej szukać okazało się, że siedzi hen hen dalej na torach po turecku. Zapytaliśmy co ona tu robi i otrzymaliśmy przerażającą odpowiedź. "A czekam sobie na pociąg". Wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi rozsądnych i znających umiar. Niestety te nieliczne wyjątki nie zaniżają zbytnio przypadków śmierci przez głupote. Za kółko wsiadłem raz rano na totalnym kacu i choć ostrożnie jechałem to tak się bałem żeby nie walnąc w coś. Po tym zdażeniu nigdy już nie wsiadłem do auta nawet na kacu. Lepiej pomyśleć bo życia się komuś nie zwróci.

Dlatego mówię stanowcze nie alkoholowi i maryśce za kółkiem.
  
 
hmm a ja raz prowadziłem po 3 piwach ale droga polna w ulewe i z predkoscia 20km/h bo siostra jako nowa kierownica sie bała
a jesli chodzi o nabobczonych kolesi to kides qmple jeszcze w lo jechali do kazimierza i kierowca był nabobczony odkryli to po tym jak przy przejezdzie kolejowym z usmiechem na ustach zapytał: ej ten szlaban sie zamyka czy mi sie wydaje? i co tu wiecej mówic a wóda? nie pije jedyny alkochol jaki przyjmóje to piwo za duzo kolesi mi po wódce i winie sie wyniszczyłodlatego ja jestem przeciw temu syfowi jak i przeciw fajom i innym narkotykom poza zielem

pozdrawiam Ładnie
  
 
Tak off topic czy ktoś z was wizął kiedys to świństwo albo palił trawę
  
 
Cytat:
2004-07-04 18:54:37, Pug_driv3r pisze:
Tak off topic czy ktoś z was wizął kiedys to świństwo albo palił trawę



trawę paliłem , ale niczego innego nie próbowałem i w sumie nie mam zamiaru
  
 
gorzala i inne alko - tak, byleby nie przegiac i nie prowadzic nawet roweru
tyton - owszszem, szkodzi, ale to ujdzie. Wiem co mowie, nie pale dopiero od niecalego roku....
kawusia tez zdrowo.

ale zadne koksy, pylki i inne chemiczne syfy - precz. Nawet ganja wypad... choc moze nawet byc lekarstwem... to niech nim pozostanie.
na dalekim wschodzie ladnie to rozwiazali... za samo posiadanie - kary jak nalezy!
  
 
hmmm ja paliłem zioło wieeele razy miło miło jak sie wie kiedy przestac i kiedy mozna a kiedy nie niestey wiekszosc nie wie!!!


adas eh "wódczana główko" hyhyhy nie pij piotrek i takie tam

pozdrawiam szpiegów równiweż
  
 
Cytat:
adas eh "wódczana główko"

Jaaa??
eee, cosik krecisz panie....
ja jestem abstynentem.
nie pale, nie pije, nie biore, nie lamie przepisow drogowych, nie rzne na podatkach, nie zawalam terminow i nie spozniam sie do pracy, sprzatam w domu, zmywam i zamykam klape od kibla. W ogole jestem porzadny... wiec jakze moglbym znac smak upojenia alkoholowego?????
  
 
Jedynym momentem kiedy muszę sobie zapalić to po niezłej jeździe ale to jest jazda zazwyczaj w nocy i zaraz po tym chce mi sie spać
panoni
  
 
Cytat:
Jedynym momentem kiedy muszę sobie zapalić



ale co zapalic????
bo ja czasem lubie se zajarac głupa
  
 
adasiu
Cytat:
ja jestem abstynentem.
nie pale, nie pije, nie biore, nie lamie przepisow drogowych, nie rzne na podatkach, nie zawalam terminow i nie spozniam sie do pracy, sprzatam w domu, zmywam i zamykam klape od kibla. W ogole jestem porzadny... wiec jakze moglbym znac smak upojenia alkoholowego?????


Boze adas to ja ci współczuje
a tak na powage to byłó z przekory wiem ze gdzies juz pisałes o abstynecji i nie mogłem sie powstrzymac po twojej wypowiedzi
Cytat:
gorzala i inne alko - tak, byleby nie przegiac i nie prowadzic nawet roweru



pozdrówi na rozdrozach człowieczenstwa........
  
 
Arsen... godzac sie na istnienie czegos (gorzala-tak) - nie musze tego uzywac.
zreszta abstynentem mozna zostac na kazdym etapie zycia