Niespodzianka na maxa :D - turbulizator

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
itam!
Rozbieram sobie dziś gaźnik, zdejmuje już człon z przepustnicami, patrzę a tu:

szok!!!!!
toż to turbulizator!!!!!!!
Dla tych co nie wiedzą do czego służy to cudo już wyjaśniam - wprowadza zawirowania w ruchu mieszanki w wyniku czego paliwo jest jakoś lepiej odparowywane a mieszanka bardziej jednorodna i samochód mniej pali.

Całkiem fajnie zrobione, chyba z miedzi, dokładnie powycinane skrzydełka, widać że nie jest to robota ciecia tylko fachowca. Ale jest jedno ale - zakres pracy drugiej przepustnicy został zmniejszony o połowę!!!!!!

ale lol ja pitole!!!!!! Pierwszy przelot też nie otwiera się na 100% i widać że w tym shicie został zrobiony odcisk przez przepustnicę. Druga nie miała tyle siły żeby to zrobić bo jest sterowana podciśnieniem.
filmik prezentujacy zakres prac przepustnic
I czemu ja tego wcześniej nie zauważyłem?!?
Teraz się zastanawiam czy to wyjebać, bo na benzynie nie jeżdżę a przy LPG to nic nie da, czy może poprawić ten wynalazek wycinając skrzydełka drugiego przelotu. W książce "Usprawnienia Poloneza" jest opisane to użądzenie właśnie bez drugiego przelotu, ponieważ zawirowywanie ma pozytywne skutki tylko przy małych i średnich prędkościach przepływu.
O jakimś mniejszym spalaniu u mnie nic nie wiem ale na benzynie nie sprawdzałem bo praktycznie jeździłem tylko na gazie(od 11l./100km). Jednak myślę że zrobie mały eksperyment. Usunę te skrzydełka w drugim przelocie, pojadę gdzieś na odludzie, od strony ssania pompki paliwa podepnę butelkę z litrem wachy i zobaczę na ile kilometrów starczy. Potem wyjme turbulizator i powtórze test a o wynikach dam znać
Tylko teraz już wiem czemu nie mogłem przekroczyć 5500rpm na dwójce na obu paliwach
  
 
Jeśli jeździsz tylko na gazie, to możesz to usunąć. Jeśli chcesz przeprowadzać test, to na litrze benzyny raczej różnicy nie wykaże.
A przepustnice muszą się otwierać do końca

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Wykaże różnicę przynajmniej 100m dystansu. Potem powtórze kilka razy dla pewności i albo obale mit albo potwierdzę że działa.
  
 
Jestem ciekawy co to morze zdziałać faktyczmie wykonanie dość precyzyjne starał się ktoś
panoni
  
 
Kiedyś to pewnie było szeroko dostępne w sprzedarzy jak jakieś turbinki kowalskiego czy inne cuda. Podobno to nawet działa. Sprawdze w każdym razie!
  
 
Janisz, ja bym na twoim miejsu wymienil jeszcze przepustnice na gazniku - bo widze ze twoje sa jakby poharatane - przez co nie zamykaja sie szczelnie, pomijajac fakt ze moga prowadzic do zawirowan, ale tych nie chcianych.
Pewnie ulegly awarii w skutek tych blaszek.
  
 
NO to se wyobrażam jak mułowata była twoja Ładzianka.A co do tego wynalazku to osobiście bym go wyjął.Pomyśl gdyby jedno skrzydełko z wiekim ci się urwało.Mogło by narobić niepotrzebnych szkód.
  
 
Jani! Widzę,że Twoja Ładzianka jest pełna niespodzieajek!
Fajny wynalazek, ciekawe czy mam taki w swojej Ładzi
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-07-07 11:08:36, PySIEK4 pisze:
NO to se wyobrażam jak mułowata była twoja Ładzianka.A co do tego wynalazku to osobiście bym go wyjął.Pomyśl gdyby jedno skrzydełko z wiekim ci się urwało.Mogło by narobić niepotrzebnych szkód.


Szkód to nie wyrobi, bo to cienka blaszka mosiężna czy miedziana, czyli materiał miekki. Miałem kiedyś podobne urządzenie w maluchu z blachy ok 0.5-0.8 mm. Niestety nie wiem, czy działało, bo gdy po kilku tys km rozkreciłem gaźnik, okazało się, ze turbulizator został połknięty przez silnik (w całości ). Przy małych prędkościach przepływu mieszanki, na pewno ma to wpływ na lepsze przygotowanie mieszanki, co może procentować minimalnie niższym zużyciem benzyny.