Siedemnastki 225/40/17

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczow.
Mam do sprzedania felgi mojej omegi PRO LINE ABE RADTYPE G 7,5X17 ET 35 z oponami 225/40 contisportcontact.
Czekam na propozycje od zainteresowanych, ewentualnie jest mozliwa zamiana na szesnastki z oponami np. 205/60 lub 215/55.
Pozdrowienia michal.
  
 
Felgi kupiłem.

Co się okazało...
dzien poźniej były dwie na prostowaniu, bo kolega nie powiedział że w coś tak przyłożył.
Czy nie wiedział ?
Wiedział, bo miał ciężarków w sumie na 85 gram !!! na feldze, a maszyna pokazała potrzebe kolejnych 48 !!!! Felga nie do wyważenia.
Druga podobnie.
Trzecia też sie nadaje do prostowania.......

Może i to frajerstwo, ale ja bym takiego czegoś nikomu z klubu nie sprzedał....

Oponki łyse, mało co przez przód nie wleciałem pod Tira na trasie do Borska... ale to akurat wiedziałem, i wybite , czyli hałasują.....

generalnie
NO COMMENTS
  
 
Co na to URG? Czy kolega michal77 może należeć do naszego klubu po takim szwindlu?
  
 
bylem swiatkiem tego luku...

wyjechal na zewnetrzna prosto pod tira - uratowalo go heblowanie po maxie - opony zlapaly...

towar trefny znaczy sie
  
 
WITAM KLUBOWICZOW.

CELEM SPROSTOWANIA SZALENIE NIEPOCHLEBNYCH OPINII NA TEMAT RZEKOMEGO SZWINDLU JAKIEGO SIE PODOBNO DOPUSCILEM PRAGNE DODAC CO NASTEPUJE:

1 Kolega Boogie otrzymał wszystkie informacje jakie posiadałem dotyczące felg i opon wraz z całą paletą zdjęc to ilustrujących. Samochod wraz z felgami zakupiłem 16 czerwca. auto było sprowadzone z niemiec w maju tego roku. Poruszając się z prędkosciami w granicach do 160 km/h nie zauwazyłem powaznych uchybien w prowadzeniu pojazdu. Koła pierwszy raz zdjąłem z auta w dzien wysyłania paczki /sprzedazy/.
Nie jestem ekspertem w dziedzinie wywazania i prostowania felg aluminiowych jezeli faktycznie były krzywe to nie po moich wyczynach drogowych. Mnie osobiście przeszkadzał brak komfortu związany z eksploatacją auta prawie wyłącznie w mieście i to był powod sprzedazy a nie chęc pozbycia się wadliwego towaru.

2 Negocjacje trwały około 1 h rozmow telefonicznych na koszt kolegi Boogiego i to on był stroną dązącą do zawarcia transakcji poniewaz ja pod koniec negocjacji byłem juz nią zmęczony poza tym miałem takze innego kupca.

3 Jezeli chodzi o rzekomy prawie wypadek to jest mi bardzo przykro ze doszło do takiej sytuacji w ktorej jedyną winą obarczane się felgi z oponami a nie brawura prowadzącego auto z motorem posiadającym około 204ps. ktory wcześniej znał stan opon a mimo wszystko naraził na szwank swoje zdrowie i zycie.

WYRAZAM SZCZERE UBOLEWANIE W ZWIAZKU Z ZAISTNALA SYTUACJA ZWLASZCZA ZE POLUBILEM Z TELEFONICZNYCH ROZMOW KOLEGE MIRKA N.

pozdrowienia michal.
  
 
Witam

Ad.1 Ja nie wiem, ale jedno z kół posiadało niedoważenie ok. 43 gramów, było już na nim 85 gram ciężarków, czy jest możliwe nie odczucie bicia i hałasu przy tak dużym niedoważeniu.....
Tylko stwierdzam fakt......
Co do komfortu, nie jest źle zwłaszcza że przy 225 profil 45 to nie mało, i troche tej gumy tam jest....

Ad2.
Ile trwało dogadywanie sie, to sprawa wtórna. Ja kiedy się na coś zdecyduje, to już definitywnie. Ale to akurat nie ma nic do technicznego stanu felg.

Ad3.
Wiedziałem że koła łyse, i nie mam nic do nikogo poza mną. A że opony zużyte to ktoś może stwierdzić, i będzie miał racje.

Ja tam nie wiem, ale raczej staram się wykazywac rozwagą.
Zwłaszcza kiedy chodzi o auto które bez problemu porusza się ponad 200 km/h.
Jeśli sprzedajesz komuś taki element jak opony i felgi, coś co jest najważniejsze przy spojrzeniu na mechanike ruchu auta, to trzeba czuć odpowiedzialność za to........

Facet od opon u którego się zaopatruje ma alergie na moim punkcie, i jest świadom tego jaki wpływ może mieć to co mi sprzedaje.
Teraz na tych felgach się zwyczajnie boje, bo nie wiem, czy prostowanie nie zmieniło własności mechanicznych felgi, i czy przy jakiejś prędkości 200+ nie rozwali mi felgi od potężnych naprężeń i energii weń idącej.
Nie wiem czy bym się zdecydował na podobną przejażdzkę jak na poprzednim zestawie - mowa o teście 270 km/h......
Trzeba zdawać sobie sprawę że jeśli ten element zawiedzie, to nawet najlepsze auto i jego własności są tu bez znaczenia...
Ku przestrodze........................................


[ wiadomość edytowana przez: boogie dnia 2004-08-03 10:32:53 ]
  
 
Nie chce wywolac burzy ale moim zdaniem sprawdzenia felg to nalezalo dokonac przed finalizacja transakcji. Przeciez boogie widziales ten ciezarek ponad 80g i nie dalo to ci nic do myslenia?
Nie mozesz miec pretensji do sprzedajacego. Nikt nie jest jasnowidzem i nie ma rentgena w oczach, zeby jednym spojzeniem oszacowac stan felg.

Sluszne jest Twoje boogie podejscie, ze felgom prostowanym nie mozna zaufac. Do ich struktury wprowadzane sa naprezenia (poniewaz ugiecie falgi i jej prostowanie powoduje trwale odksztalcenie plastyczne - co jest skutkiem uzycia sil powodujacych przekroczenie wartosci dopuszczalnych naprezen - co ciekawe prostowanie nie niweluje skutkow zgiecia a pozostawia po sobie calkiem sporo szkodliwych naprezen) i ich wytrzymalosc pozostawia wiele do zyczenia. Slowem albo wyprostuj i jezdzij wolniej albo sprzedaj dalej.

Celem dokladniejszego zrozumienia zagadnienia polecam przestudiowanie podrecznika "Wytrzymalosc Materialow".
  
 
Na odległość ??? jak sprawdzić ???
Nie bez kozery zainteresowałem się felgami kogoś z klubu, bo sądziłem że w ten sposób unikne niespodzianki właśnie w tym stylu.
Gdybym miał po nie pojechać, to kupiłbym nowe AZEV carat za sume całego przedsięwzięcia...
  
 
Cytat:
Na odległość ??? jak sprawdzić ???



No wlasnie ...

Widac z tego, ze transakcje zawierane "na odleglosc" nie sa niczym dobrym.

Boogie, porozmawiaj ze sprzedajacym, moze bedzie chcial choc pouscic troche cene w koncu on byl pewien, ze sprzedaje sprawne (przynajmniej mozemy tak zalozyc) a Ty miales nadzieje takie kupic. Wyszlo inaczej wiec ... moze choc cena mozna pomanewrowac.
  
 
Tak sobie czytam forum i dochodze do wniosku, ze ostatnio to sporo cie niedobrych rzeczy spotyka boogie. Nie za duzo tego jak na barki jednego smiertelnika? Najpierw amory teraz fele

Trzymaj sie jednak, bedzie dobrze. Po burzy zawsze swieci slonce, i glowa do gory.
  
 
I jak tam chlopaki, dogadaliscie sie?

boogie - amortyzatory juz ok, czy dalej walczysz?
  
 
Cześć.

Co tu można się dogadywać.........
Sprawa nastapiła, i obwawiam się że to tylko sprawa sumienia czy czego tam jeszcze....

A amorki..... posłałem pisma oficjalne, mają 14 dni na odpowiedź. Potem sprawe pcham dalej.
  
 
Porozmawiac zawsze mozna (Tu uklon w strone Michal77 i prosba "Badz CZLOWIEKIEM").

Trzymam kciuki za amorki i za fele - walcz jak zLEW i nie poddawaj sie.
  
 
Cytat:
2004-08-02 22:54:35, michal77 pisze:
(...) Poruszając się z prędkosciami w granicach do 160 km/h nie zauwazyłem powaznych uchybien w prowadzeniu pojazdu.
(...)
Mnie osobiście przeszkadzał brak komfortu związany z eksploatacją auta prawie wyłącznie w mieście i to był powod sprzedazy a nie chęc pozbycia się wadliwego towaru.
(...)


Ja tylko wtrącę małą uwagę, zadzowiła mnie dziwna zbieżność (vytat powyżej),
czyli rozumiem że kolega non stop 160 po mieście ??

A jakie to miasto że ma takie drogi że można cały czas po nim jeździć w grncach 160 Km/h


Pozdr.
Gryzzly
  
 
Witam to ja patentowy kanciarz michał77.
Mam kilka zdań do przekazania zainteresowanym sprawą interesu roku 2004 czyli jak opchnąć zjebane felgi.

1 Do Gryzzliego - uszczypliwa uwaga typu po jakim miescie jezdzi się 160 na godzinę non top jest zdecydowanie nie na miejscu a chęć sympatyzowania z Boogiem mogłes wyrazić na 1000 innych sposobow. Jak w każdym miescie także w Gorzowie znajdują się odcinki gdzie można swowodnie wyprobować możliwości swojego pojazdu pod warunkiem nie natknięcia się na pały.

2 Do Kalafiora - Co do kupowania w ciemno to proponowałem Boogiemu spotkanie w Poznaniu w przeddzień transakcji wiem że to daleko od stolicy ale bliżej jak do Gorzowa niestety nie pasowała mu taka forma z tych czy innych powodow. Co do samej transakcji nie wiem jak Ty byś postąpił na moim miejscu ale ja uważam że wszelkie uwagi co do zakupionego towaru powinny być skierowane bezpośrednio do sprzedającego a nie przedstawione na forum w taki sposob jak miało to miejsce zważywszy że nasza ostatnia telefoniczna rozmowa z Boogiem zakończyła się z mojej strony zdaniem /jak dostaniesz paczke z felgami to daj cynk czy jest ok./. Niestety nie było ani telefonu ani sms-a tylko gorzkie żale na forum.

3 Do Boogiego - Sam wiesz że negocjowaliśmy ostro a akty dobrej woli przychodziły bardzo ciężko. Tym bardziej w obecnej sytuacji kiedy to powszechnie zostałem uznany za kanciarza nie jestem w stanie isć na ugodę.
  
 
Witam

Przestań Michał przesadzać....
Fakt jeden pozostaje tylko do rozważenia, jak mogłeś jeździć z niedoważonym kołem na przodzie (to z jasnym dekielkiem) o wartości 45 gram ???

Jakbym pojechał specjalnie po felgi do POznania i spalił ok. 120 l beznyny w tej podróży, i zobaczył krzywe felgi.... chyba ręce by mi opadły do kolan.....
Co do trasakcji........ stało się to, że klub zeszedł do poziomu gównianej rzeczywistości.
Czasem ktos mówi że my z tymi samochodami mamy ze 6 lat i krótkie spodenki. I ma racje... bo klub jest klubem - i chodzi w nim o jakość nie ilość.
Tu ludzie CI wyślą soft, i co tam bedziesz chciał, a co bedą mieć, za free. I pomoga, i przenocują...
Kupowano tu juz felgi "do roboty", tylko że kupujący o tym wiedział.
A felgi sprawne też sprzedawano, i nic mi niewiadomo o jakichkolwiek problemach, a rozmawiałem z obiema stronami trasakcji.
LOB ma być taki jaki jest, czyli koleżeński, otwarty, i uczciwy.
I o to w tym chodzi, bo taka czy inna Omega sporo zyskuje w takim towarzystwie.
Dlatego napisałem post po zakupie - jak widać bardzo suchy i lakoniczny, żadne tam żale, a jedynie zakłopotanie że tak się dzieje u nas...
Dzwonienie do Ciebie czy pisanie po sprawie traci sens, bo się juz stało... A skoro ktoś coś zrobił, i wie o tym co, to rozmawiać nie ma sensu, bo o czym? O moralności ?

Echhh bezsensu to wszystko.

Ad.3 Nie powterdzaj tego co się stało.....
  
 
Ano panowie bezsensu. Było minęło.
A tak na marginesie to fele są ładne. Mam to na filmie .
  
 
Cytat:
2004-08-05 11:43:03, PiotrS pisze:
Ano panowie bezsensu. Było minęło.
A tak na marginesie to fele są ładne. Mam to na filmie .


Niom - tylko fimiku bez dostepu do FTP nie moge obejrzec, ani felg ocenic

Przy okazji Piotr - wielka prośba - może mógłbym dostać dostęp do FTP ?

Pozdr.
Gryzzly

P.S.
Jedno jest pewne nigdy w życiu nie kupię felg (ani innych droższych rzeczy) na odległość, doradzam to samo. I to niezależnie od kogo.
Swoje przemyślenia w tym temacie niniejszym zamykam.

[ wiadomość edytowana przez: GRYZZLY dnia 2004-08-05 12:11:15 ]