Ręce mi opadły...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wstałem, jak co dzień do pracy. Szczęśliwy, bo piątek. w pracy słyszę: "halogeny to sam sobie wymontowałeś, czy jak?"
Idę sprawdzić i #%$&^*!!! Wybebeszyli cały przód, razem z ramkami. I tu znowu niecenzuralnie %$#&^$*!!!
Idę sprawić sobie autokasko i szukam dobrego parkingu strzeżonego.
A tak pięknie się zaczeło: słoneczko, ciepło...
Pozdr
  
 
Wyrazy wspolczucia ... Sk...o sie szerzy jak plaga. Moja kolezanka na Toyotke. Nie mogli jej odkrecic lusterka to kopneli tak mocno, ze sie zlamalo sk....y. Kolejne auto na parkingu bylo podeptane doslownie. Jakis sk...l przebiegl wzdluz auta, zostawil slady i wgniecenia na dachu i masce. Ciekaw jestem jak taka lajza zareaguje jak jemu ktos tak samo zrobi. Przyjechala policja i co zrobili? Nawet nie zdjeli sladow obuwia z auta ani odciskow. Pytali czy maja autocasco, k...a w 16 letnim aucie...

Panowie policjanci - myslenie nie boli.
  
 
A tak, pierwsze pytanie: Czy mam autocasco? uppsssss
Koledze w tamtym miesiący "bejsbolem" przednią szybę w nowej cordobie walneli.
Tak się zastanawiam, czy do okupanta się nie przenieść na stałe, puki mam taką możliwość. Polska mnie ostatnio strasznie dołuje, a tam jest zupełnie inaczej. zobaczymy
Pozdr
  
 
Polska to piękny kraj..... mi swego czasu cały zderzak zaj.... Łączę się w bólu. Jak tu żyć.

Pozdrawiam
  
 
elvizz13 na pocieszenie Ci powiem ze mi wczoraj ksenony wyciagneli. Jeszcze nie doszedlem do siebie po tym. Swoje poprzednie soczewski juz sprzedalem, ksenony mialem moze 2 tygodnie, oczywiscie w PZU mi powiedzili ze mam zapomniej o odszkodowaniu za nie go oni maja wpisane zwykle swiatla.
Samochod stal w garazu podziemnym pierwszy raz zostawilem go tylem do sciany i .........
Chcialem o tym wczoraj napisac ale nie moglem bo bylem taki wk........ ze glowa boli.

Kupie pistolet i zaczaje sie na tych sk....... tylko co z tego bede mial.
  
 
Cytat:
Kupie pistolet i zaczaje sie na tych sk....... tylko co z tego bede mial.



W Polsce pewnie 10 lat... ale czasem się to wydaje jedyne rozwiązanie. Współczucie

-----------------
Stahu
  
 
Mnie dwoch typow kopalo ome,nadkole,drzwi,lusterko.Zostali zlapani na hot uczynku,jesli chodzi o Policje,pelny profesjonalizm.Odciski,swiadkowie,zeznania.Dostali po 5 miechow recydywy,predzej zostali troche polamani . Czasami jest mi zal,ze pseudo kumpel,tez omegowiec,wielce zrzeszony i nielubiacy zlodzieji,sam zleca robolom,aby drugiemu kumplowi zajebali cos z auta dla niego.To jest przykre.
  
 
Szczerze współczuję Ewos , ale co ci to da?????
Nie ma to jednak jak starożytne , sprawdzone metody.Uje.... łapy skór....... Tylko , że wtedy mielibyśmy sporą część społeczeństwa sprawną inaczej.
Jeszcze raz szczerze współczuję Ewos.
  
 
może trzeba zacząć takie znaki stawiać ??



Podr.
Gryzzly
  
 
Cytat:
2004-07-16 11:37:25, Ewos pisze:
(...)
Samochod stal w garazu podziemnym pierwszy raz zostawilem go tylem do sciany i .........
(...)



A ten garaz to gdzie byl ? Taki zamkniety w budynku, czy niestrzezony i ogolno-dostepny ?

  
 
u mnie wyjmowali mi halogeny 3 razy (sklep sobie ku...wa zrobili na moim parkingu), już mnie szlak trafiał i zastanawiałem się czy nie włożyć zaślepek, no bo jest AC ale w sumie przy niewielkiej szkodzie tracić na 2 lata zniżki, no ale na razie wypróbowałem innej metody zdjołem zderzak wkręciłem halogeny i przywiązałem je od środka drutem, tylko teraz po całej operacji zastanawiam się :
a: czy nie wyrwom mi całego zderzaka ?
b: jak wymienię żarówkę jak się spali ?
no ale zobaczymy może jak nie będzie im tak łatwo szło z tymi halogenami to sobie odpuszczą i za jakiś czas zdejmę druty
  
 
Cytat:
elvizz13 na pocieszenie Ci powiem ze mi wczoraj ksenony wyciagneli. Jeszcze nie doszedlem do siebie po tym. Swoje poprzednie soczewski juz sprzedalem


Współczuje Ewos.
  
 
Cytat:
A ten garaz to gdzie byl ? Taki zamkniety w budynku, czy niestrzezony i ogolno-dostepny ?



Vino garaz podblokiem, zamykany na pilota, wszystkie drzwi zamykane na klucz. Wchodzisz w nocy i mozesz robic wszystko bo nikt nic nie slyszy. Zrezygnowalem z tego rozwiazania, przynajmnie do zimy. Na dworze mam ta nadzieje, ze ktos cos zobaczy, uslyszy itd. Na razie nie beda mieli co krasc bo wlozylem niestety zwykle swiatla nawet nie soczewki.
  
 
Rozmawiałem dziś z kolegą z Zamościa. Pewnemu facetowi zdjęli 2 ładne alufelgi w rozmiarze 17". Tylko dwie, bo ktoś ich spłoszył i zostawili "paska" na cegłach.
Po tym jak mi dekle zdjęli to już miałem upatrzone ładniutkie 16", ale teraz to muszę zakupić halogeny. A do alumów znów brakuje.
Teraz zafundowałem mojej bestii parking strzeżony. Jest tylko mały problem, muszę zasuwać 15 min na piechotę do samochodu , a odwykłem już od tak długich spacerów.
kiedyś będzie lepiej... My pewnie tego nie doczekamy, ale może nasze dzieci.....
Pozdr
  
 
jestem nowy, ale wtrące
Miałem KADETT-a lusterka szły jak woda, na parkingu zakładowym nie strzeżonym. Kolega pozbył się Astry w całości, o radiach nie wspominam.
Po roku nerwów i złości co dzisiaj ? Złapano złodzieji 15,16,16,17 lat. Wyrok - zwrot zniszczonych, pozostałych sprzętów.
Co lepsze opchnęli na giełdzie dla hanlarzy za psie pieniądze.
Dla małolatów jak zwykle (nieletni, mała szkodliwość czynu).
  
 
Panowie to niestety smutna rzeczywistość... Raz tylko znajomy spotkał się ze złodziejami z klasą... Miał mesia, wymarzony model z lat 70-ych, klima dywaniki, super stan, niewiele aut z takim wypasem z tego modelu. I pewnego dnia 2 "sympatycznych" Panów zajechało mu drogę na parkingu i dało propozycję nie do odrzucenia... Dostajesz tyle ile to auto jest warte +20% ekstra bo my mamy klienta na wschodzie a jak się nie zgodzisz to i tak stracisz auto....
Sprzedał je.
A poza tym odosobnionym przypadkiem to wystrzelać s.....synów
  
 
Cytat:
2004-07-19 12:59:21, Ewos pisze:

Vino garaz podblokiem, zamykany na pilota, wszystkie drzwi zamykane na klucz. Wchodzisz w nocy i mozesz robic wszystko bo nikt nic nie slyszy. (...)




O fuck... Ja tez tak parkuje, myslalem ze bede mial super bezpiecznie auto. Ale holota, bez kitu....
  
 
Cytat:
2004-07-19 12:59:21, Ewos pisze:
Na dworze mam ta nadzieje, ze ktos cos zobaczy, uslyszy itd.



Nie licz na to. Nawet jak ktoś zobaczy, to się nie odezwie. Wiem jak sobie wyjmowałem lusterka na noc, żeby mi nie zapieprzyli. Ludzie widzieli, że facet w biały dzień albo wieczorem wyjmuje lusterka i nędznego słowa nikt mi nie powiedział. Mogą ci zderzak zdjąć i będą ludzie myśleli że sobie furę naprawiasz. A jak to będą robić karki, to na pewno nikt nic nie powie co by w zęby nie dostać. Takie czasy niestety i taki złodziejski kraj.
  
 
Nawet policja nie zareaguje.

Ja ostatnio zatrzsnąłem kluczyki i co lekko odcyliłem szybę i próbowałem otworzyć w końcu wpadłem na genialny pomysł że wystarczy sztywniejsze listewka i dłuższy kawałek drutu i szybkę (jak się nie ma elektrycznych) otwiera się bez problemu.
Przejeżdzały koło mnie dwa radiowozy, patrzyli na mnie i nwet nie zareagowali, z reszta przechodnie też nie, wiec o czym my tu mówimy
  
 
No się nazywa ogólna znieczulica... zarówno w przypadku policji jak i społeczeństwa. Ja jak na razie niczego nie straciłem tfu, tfu, żeby nie zapeszyć. Bratu już wyjęli lusterka a raczej same szkła i kratkę ze zderzka.
A co zrobić z gnojami po kilkanaście lat?? Rozwiązań jest kilka... najostrzejsze: naklepać, wywieźdź za miasto i wypuścić w lesie na waleta. Warto zabrać jakiś dokumencik... tak na wszelki jakby się potem cosik niemiłego działo. Radykalna metoda ale qrwa ile można to tolerować.

Nie ufaj policji pobij/okradnij* się sam!!

*-niepotrzebne skreślić.

Pozdro
Sennin